niedziela, 13 lipca 2025

W.Godfrey | Kłopotliwy (niekomfortowy) stół? Psalm 23




bw:  (5)  Zastawiasz przede mną stół wobec moich wrogów, namaszczasz mi głowę olejkiem, mój kielich przelewa się. 

(6)  Zaprawdę dobroć i miłosierdzie pójdą w ślad za mną po wszystkie dni mego życia i będę mieszkał w domu PANA przez długie czasy.


snp:  (5)  Zastawiasz przede mną stół 

Na oczach moich wrogów, 

Namaszczasz olejkiem mą twarz, 

A mój kielich już pełniejszy być nie może. 

(6)  Tak, Twa dobroć i łaska nie odstąpią mnie na krok 

Przez resztę dni mego życia. 

I zamieszkam w domu PANA Na długo.


W Psalmie 23:5 czytamy, że Bóg przygotowuje stół w obecności naszych wrogów. Słowa te są nam tak dobrze znane, że być może nie rozmyślamy nad nimi tak, jak powinniśmy. 


Pan robi coś zwyczajnego, ale w niezwykłym miejscu. Stół jest ustawiony dokładnie tam, gdzie są nasi wrogowie. Wrogowie nie czają się w cieniu; są tam, gdzie możemy ich zobaczyć. Niebezpieczeństwo jest oczywiste, widoczne zarówno dla nas, jak i dla naszego Pana.


A jednak, w obliczu tego niebezpieczeństwa, nasz Pan nakrywa dla nas wyszukany stół i zaprasza nas, abyśmy usiedli i jedli. Jest to dość żywy i sugestywny obraz. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wspólny posiłek w takim towarzystwie byłby bardzo niewygodny, kłopotliwy. 


Czy naprawdę możemy cieszyć się takim posiłkiem? Co dzieje się z ludźmi, którzy siedzą i ucztują w obliczu wroga i zagrożenia z jego strony?


Dzięki niech będą Bogu, że psalm mówi nam dokładnie, co dzieje się z tymi, którzy zasiadają do stołu Pańskiego. 


Po pierwsze, ci, którzy uczestniczą w tym stole, zostaną ożywieni. Bycie „namaszczonym olejem” ma tutaj sens cieszenia się pachnącym i odświeżającym olejem, który namaszcza nasze głowy i sprawia, że nasze twarze lśnią (Ps. 104:15; Łuk. 7:46). Ci, którzy zasiądą przy stole Pańskim, zostaną ożywieni Jego olejem namaszczenia.


Po drugie, ci, którzy zasiądą do tego stołu, będą usatysfakcjonowani, spełnieni. Powiedziano nam, że nasze kubki/kielichy będą przepełnione, gdy zasiądziemy do tego stołu. Oto uroczystość, podczas której każda potrzeba zostanie zaspokojona. 


Podobnie jak na weselu w Kanie Galilejskiej, gdzie ofiarowano wielkie ilości najlepszego wina naszego Pana, aby zaspokoić każde pragnienie, ten kielich będzie przepełniony radością i błogosławieństwem, aby zaspokoić lud Boży z Jego własnych, Bożych, obfitych zasobów łaski. Podobnie jak na weselu w Kanie Galilejskiej, przy tym stole nie będzie żadnego niedostatku.


Wreszcie, ci, którzy zasiadają przy tym stole, będą ścigani. Gdybyśmy przez to rozumieli, że nasi wrogowie będą nas ścigać, nie byłoby to szczęśliwe zakończenie psalmu. Ale nie jesteśmy ścigani przez naszych wrogów, ale przez dobroć i miłosierdzie naszego Pana


Te dwa błogosławieństwa nie tylko „podążają” za nami, ale Dawid mówi, że energicznie nas ścigają. Tak więc psalm zaczyna się od Pana jako naszego wiodącego Pasterza (Ps. 23:1), a kończy się Jego łaskami, które nas ścigają. 


Łaski te będą nas ścigać każdego dnia naszego życia, dopóki nie wrócimy do domu cali i zdrowi (w. 6).


Dobrą nowiną Psalmu 23 jest to, że Bóg dokonuje tego wszystkiego nawet w obecności naszych wrogów. Ci, którzy cieszą się społecznością z Chrystusem przez wiarę, zostaną ożywieni i usatysfakcjonowani, zaspokojeni jeszcze  w tym życiu, nawet pomimo najlepszych wysiłków naszych wrogów. Mogą nam się sprzeciwiać, ale Chrystus, Dobry Pasterz, będzie nas prowadził, a Jego dobroć i miłosierdzie będą nas ścigać, aż bezpiecznie dotrzemy do domu.


Jeśli możemy cieszyć się tymi wielkimi błogosławieństwami od naszego Pana już teraz, nawet w obecności naszych wrogów… to wyobraźmy sobie, jak wielkie będzie nasze wspólne ucztowanie w chwale, gdy Pan Jezus Chrystus przygotuje dla nas stół pod nieobecność naszych wrogów i w obecności Jego objawionej chwały.




Brak komentarzy: