czwartek, 31 sierpnia 2023

Alistair Begg 1 września Przepełnieni hojnością



"Mojżesz powiedział też do całego zgromadzenia synów Izraela: 

Oto słowo, które PAN przykazał: 

Złóżcie PANU dar od siebie: 

każdy, kto jest ochotnego serca, niech przyniesie PANU dar..". 

Wj 35:4-5


Lud Boży daje z wdzięcznością w odpowiedzi na Jego łaskę.


A przynajmniej powinniśmy to robić. Ale często nasze powody dawania są zupełnie inne. Wielu postrzega dawanie jako coś, co muszą lub powinni robić, być może ze względu na swoją pozycję społeczną lub opinię innych. Niektórzy dają w odpowiedzi na poczucie winy, próbując naprawić swoje złe uczynki. Inni dają ze strachu, myśląc: "Lepiej dam, bo inaczej Bóg nie będzie chciał mi błogosławić".


Ale zasada dawania, która przewija się przez całą Biblię, jest zupełnie inna.


Na pustyni, gdy Izraelici przygotowywali się do budowy przybytku dla Pana, Mojżesz rozpoczął zbiórkę na ten cel. Jego prośba nie była nachalna ani manipulacyjna; po prostu powiedział ludowi, że Pan jest gotów przyjąć od wszystkich, którzy są gotowi dać, a każde chętne serce przyniosło ofiarę. Nie tylko dawali z tego, co mieli, ale także dawali na podstawie tego, kim byli i zdolności, które Bóg im dał, od budowania i wytwarzania tkanin po rzemiosło i umiejętności artystyczne.


Wielu dawało, i to w ogromnych ilościach. W rezultacie Mojżesz musiał wydać drugie polecenie, obwieszczając to po całym obozie: "Niech już ani mężczyzna, ani kobieta nie przynosi więcej ofiar na budowę świątyni. I powstrzymano lud od ich przynoszenia". (Wj 36:6). Wiedzieli, że Bóg dał im wszystko, co mieli. Napędzani ogromem Bożej dobroci, prześcigali się w hojności - do tego stopnia, że Mojżesz musiał kazać im przestać!


Pan niczego nie potrzebuje, a jednak jest gotów przyjmować od tych, którzy dzięki Jego łasce są beneficjentami Jego licznych darów. 


Bóg nie udziela swojej łaski proporcjonalnie; On ją rozlewa - i z obfitości swojego serca, w Jezusie, daje swojemu ludowi jedno błogosławieństwo za drugim. 


Kiedy my, odbiorcy Jego łaski, dajemy nasz czas, pieniądze, talenty lub cokolwiek innego obficie i z wdzięcznością, Bóg jest uwielbiony.


Boże pragnienie hojnych serc nigdy nie słabnie. On ma plan zbawienia ludzi poprzez dzieło swojego Syna i pragnie naśladowców, którzy są gotowi przyłączyć się do dzieła ewangelii poprzez dawanie


To łaska i tylko łaska skłania człowieka do ofiarnego i radosnego dawania. Jeśli twoje dawanie - czasu, talentów lub pieniędzy - jest ograniczone lub niechętne, zastanów się nad łaską Bożą, która tak bardzo cię obdarowała, nie tylko w Panu Jezusie. 


Bądź poruszony Jego łaską, a przekonasz się, że obfitujesz we wdzięczność, która przeradza się w hojność, przynosząc Bogu chwałę i uwielbienie.


Jana 12:1-8

Na sześć dni przed rozpoczęciem Paschy Jezus przybył do Betanii, do Łazarza, którego niedawno wskrzesił. Przygotowano z tej okazji wieczerzę. Marta im usługiwała, Łazarz siedział razem z Jezusem. 


Natomiast Maria przyniosła flakon olejku nardowego, bardzo drogiego, namaściła nim stopy Jezusa i otarła je własnymi włosami. Cały dom napełnił się wspaniałym zapachem. 


Na to Judasz, jeden z uczniów Jezusa (ten, który miał Go zdradzić), powiedział: 

- Można było sprzedać ten olejek za górę pieniędzy i rozdać je ubogim. Powiedział to jednak nie z troski o ubogich, ale dlatego, że był złodziejem. Jako skarbnik trzymał wspólną kasę i wykradał z niej pieniądze. 


- Zostaw ją w spokoju - odrzekł Jezus. 

- Przygotowała to na dzień mego pogrzebu. Biednych zawsze będziecie mieli pod ręką, Mnie - nie.


środa, 30 sierpnia 2023

Alistair Begg 31 sierpnia Jak jesteśmy usprawiedliwieni?

 




"Ale to, co było wtedy moim zyskiem, uznałem w porównaniu z Chrystusem za stratę! I nadal uważam to wszystko za stratę w porównaniu z przywilejem poznania Jezusa Chrystusa, mojego Pana. 

Ze względu na Niego wyrzuciłem to wszystko i uznaję to za śmieci po to, by Jego zyskać i z Nim się zjednoczyć - nie dzięki mojej sprawiedliwości w Prawie, ale dzięki sprawiedliwości płynącej z zaufania Chrystusowi, sprawiedliwości otrzymanej od Boga właśnie dzięki zaufaniu". Filipian 3:7-9



W życiu często chodzi o to, co musimy zrobić, aby uzyskać wstęp lub akceptację. Co muszę zrobić, aby... dostać się do tej szkoły? ..uzyskać akceptację danego kręgu społecznego? ..osiągnąć pozycję kierowniczą?..


Z natury ludzie zastanawiają się więc nad tym samym w odniesieniu do rzeczywistości duchowej: "Co muszę zrobić, aby odziedziczyć życie wieczne?" (Łukasza 18:18).


Często opieramy się na naszych działaniach - uczęszczaniu do kościoła, modlitwie, czytaniu Biblii. Czujemy się pewni siebie, gdy je wykonujemy i potępieni, gdy tego nie robimy. Postrzegamy Boże prawo jako drabinę, po której wspinamy się, by uzyskać Jego akceptację.


We fragmencie poprzedzającym ten werset Paweł właśnie wymienił wszystkie ziemskie "zyski" w swoim życiu, zarówno odziedziczone, jak i osiągnięte, od uprzywilejowanych narodzin po elitarne wykształcenie. Czystość jego rodowodu nigdy nie była kwestionowana od dnia jego narodzin. 


Paweł zasadniczo mówi: Jeśli te czynniki pozwolą mi uzyskać akceptację u Boga, to możecie zobaczyć, że mam je wszystkie. Czy postawiłem wszystkie duchowe kropki nad "i" i spełniam wszystkie wymagania religijne? Oczywiście!


Paweł myślał kiedyś, że jest duchowym milionerem. Myślał, że postępuje w świętości. Pewnego dnia wszystko się zmieniło. Podczas pewnej podróży z Jerozolimy do Damaszku Paweł zdał sobie sprawę, że jest duchowym bankrutem - że nawet nie znajduje się na ścieżce świętości.


Co dało Pawłowi nadzieję? Podczas tej właśnie podróży spotkał zmartwychwstałego, ukrzyżowanego Jezusa (Dz 9:1-19) i uchwycił naukę, doktrynę usprawiedliwienia: że Bóg ogłasza grzesznika sprawiedliwym na podstawie dzieła dokonanego przez Jego Syna.


Prawo Boże nie jest drabiną, ale raczej lustrem, które pokazuje nam, że jesteśmy w błędzie i nie potrafimy się naprawić. Podobnie jak z Pawłem, każda korzyść, którą wcześniej uważaliśmy za zysk, jest teraz postrzegana jako strata, porażka.


Skąd możesz wiedzieć, że Chrystus cię akceptuje? 

- Nie dlatego, że przychodzisz do Niego z własną sprawiedliwością; raczej dlatego, że twój grzech został przeniesiony na konto Chrystusa, który “nie znał grzechu, ale stał się grzechem” za ciebie, abyś mógł otrzymać Jego doskonałą sprawiedliwość (2 Koryntian 5:21). 

- Nie możesz niczego dodać do bycia usprawiedliwionym przez Boga. 

- Nie można niczego odjąć od bycia usprawiedliwionym przez Boga. 

- Usprawiedliwienie jest pełne, ponieważ Bóg daje wierzącym sprawiedliwość Chrystusa i jest ostateczne, ponieważ zależy wyłącznie od Bożego daru Jego Syna.


Kiedy już wiesz, że nie możesz stracić wejścia do życia wiecznego - jesteś gotowy zrezygnować ze wszystkiego innego na rzecz Tego, który zapewnił ci wejście: reputacji, bogactwa, znaczenia, statusu, majątku. 


Cokolwiek kiedyś uważałeś za zysk, teraz możesz z radością zaliczyć do strat. Jesteś gotów stracić swoje życie dla Chrystusa, ponieważ wiesz, że dzięki Niemu zyskałeś prawdziwe życie. 


Z czego trudno ci zrezygnować dla Jezusa? 

- Niech twoje usprawiedliwienie będzie motorem twojego posłuszeństwa płynącego z całego serca.


Dzieje Apostolskie 26:1-29

- Powiedz, co masz na swoją obronę - zwrócił się Agryppa do Pawła. Ten dał ręką znak i rozpoczął obronę: - Szczęśliwy jestem, królu Agryppo, że mogę bronić się przed zarzutami Hebrajczyków w twojej obecności. Bo doskonale znasz ich zwyczaje i prawa. Proszę więc, racz cierpliwie mnie wysłuchać. 


Od najmłodszych lat wychowywano mnie jako Hebrajczyka. Wszyscy w Jerozolimie o tym wiedzą. Gdyby tylko chcieli, mogliby potwierdzić, że jako faryzeusz bardzo ściśle przestrzegałem naszych praw i zwyczajów. Ale prawdziwym powodem tej rozprawy jest to, że oczekuję spełnienia obietnicy, którą Bóg dał naszym przodkom. Dwanaście rodów Izraela dniem i nocą służyło Bogu, oczekując jej. 


Królu, właśnie z powodu tej nadziei oskarżają mnie ci Hebrajczycy. Dlaczego uznaje się za niedorzeczność przekonanie, że Bóg wskrzesza umarłych? 


Osobiście byłem przekonany, że powinienem zdecydowanie przeciwstawiać się Jezusowi z Nazaretu. Zacząłem od Jerozolimy. Z upoważnienia arcykapłanów wsadzałem do więzienia wielu świętych. Przyklaskiwałem, gdy ich zabijano. Ścigając ich po wszystkich synagogach, torturami zmuszałem do przeklinania imienia Chrystusa. Byłem ich tak zaciętym wrogiem, że prześladowałem ich nawet w miastach poza Izraelem. Z takim właśnie zamiarem jechałem do Damaszku, mając autorytet i pełnomocnictwo najwyższych kapłanów. Królu! 


I któregoś dnia w południe mnie i moich towarzyszy zalało światło z nieba jaśniejsze od słońca. Padliśmy na ziemię i usłyszałem głos, mówiący do mnie po hebrajsku: 

"Szawle, Szawle, dlaczego mnie prześladujesz? Wierzgasz jak zwierzę w zaprzegu i samego siebie ranisz". 

"Panie, kim jesteś?" - zapytałem. 

"Jestem Jezus, którego prześladujesz" - odpowiedział. 

"Teraz wstań. Ukazałem się tobie, bo wybrałem cię na swego sługę i świadka. Będziesz opowiadał o tym, co widziałeś i co jeszcze ci ukażę. Będę cię chronić przed twym własnym narodem i przed poganami, do których cię posyłam. Otworzysz im oczy, by odwrócili się od ciemności ku światłu, od władzy szatana ku Bogu - by przyjęli uwolnienie z grzechów oraz Boże dziedzictwo wraz ze świętymi, którzy mi ufają". 


Tak więc, królu Agryppo, nie mogłem sprzeciwić się boskiemu objawieniu! Wzywałem najpierw ludzi w Damaszku, następnie w Jerozolimie, w całej Judei, a potem również pogan do opamiętania się i zwrócenia ku Bogu - i do czynów z tego płynących. 


Za to właśnie Hebrajczycy zatrzymali mnie w świątyni i usiłowali zabić, ale Bóg się mną opiekował i dziś, żywy, mogę opowiadać o tym małym i wielkim. A mówię tylko to, co zapowiadali prorocy i Mojżesz: że Mesjasz miał cierpieć i pierwszy powstać z martwych, aby przynieść światłość swojemu ludowi i poganom. 


Gdy Paweł się tak bronił, Festus nagle wykrzyknął: 

- Postradałeś zmysły, Pawle! Ogromna wiedza pomieszała ci w głowie! 

- Nie postradałem zmysłów, wielmożny Festusie - odrzekł Paweł. - Mówię logicznie i zgodnie z prawdą. Król Agryppa wie o tych sprawach. Mówię mu to otwarcie i niczego nie ukrywam. Bo sprawy te nie działy się w jakimś zapadłym zakątku! Królu Agryppo, wierzysz prorokom? Wiem, że wierzysz. 

- Jeszcze trochę, a zrobisz ze mnie chrześcijanina - odrzekł Agryppa. 

- Dałby Bóg, abyś zarówno ty, jak i wszyscy słuchający mnie tu, prędzej czy później mogli stać się takimi jak ja, oczywiście z wyjątkiem tych kajdan.


wtorek, 29 sierpnia 2023

Alistair Begg 30 sierpnia Modlitwa na czasie




"’A teraz, Panie, spójrz na ich groźby i daj swoim sługom, aby nadal głosili Twoje słowo z całą śmiałością’ ... A kiedy się modlili, miejsce, w którym byli zebrani, zatrzęsło się, a oni wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i dalej śmiało głosili słowo Boże". Dzieje Apostolskie 4:29, 31


Kiedy czujemy, że nasza kultura coraz bardziej zdecydowanie odwraca się od ewangelii i coraz ostrzej sprzeciwia się twierdzeniom Pisma Świętego, naturalnym pytaniem jest: Co mamy robić? Nasza odpowiedź nie powinna opierać się na tym, co wydaje nam się wygodne, ale na tym, co mówi Biblia.


Wczesnemu Kościołowi nie były obce wstrząsy społeczne. Wiedząc, że nadzieję i zbawienie można znaleźć w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, Piotr nieustraszenie głosił Słowo w dniu Pięćdziesiątnicy, zaledwie kilka tygodni po tym, jak wyparł się tego, że znał Jezusa i że był Jego naśladowcą (Dz 2:1-41). Odważne głoszenie Piotra i innych apostołów prowadziło zarówno do szybkiego rozwoju kościoła, jak i.. do zamieszek i prześladowań wierzących (w. 1-22).


Nic więc dziwnego, że wznosili swoje głosy do Boga. Zdawali sobie sprawę z opozycji, z jaką musieli się zmierzyć i modlili się - świadomie, biblijnie i odważnie.


"A teraz, Panie..." Gdybyśmy zostali poproszeni o dokończenie tej modlitwy, prawdopodobnie poprosilibyśmy Boga o usunięcie gróźb, stłumienie opozycji lub uchronienie nas przed prześladowaniami. Nie o to jednak modlili się pierwsi wierzący. Zamiast tego modlili się, aby głosić ewangelię "z całą odwagą".


Ich modlitwa pozostaje na czasie. Z pewnością wielką potrzebą tej godziny w kościele Jezusa Chrystusa jest po prostu to: pełna Ducha, skoncentrowana na Chrystusie odwaga


Żyjemy w kulturze ukształtowanej przez niespójną mieszankę opinii i napięć. W tym kontekście Bóg wzywa nas do wyjścia i powiedzenia: "Nie wstydzę się ewangelii, gdyż jest ona mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego, kto wierzy" (Rz 1:16). Czyniąc to, powinniśmy pamiętać, że w samym sercu ewangelii znajduje się krzyż


Jeśli mamy głosić słowo z odwagą, to będziemy głosić słowami Izajasza, że na krzyżu Jezus "został przebity za nasze występki, zdruzgotany za nasze winy, na Niego spadło karanie, które przyniosło nam pokój, a Jego ranami jesteśmy uzdrowieni" (Iz 53:5). 


Jak wskazuje Rico Tice, będzie to wymagało od nas odwagi, by przekroczyć barierę bólu i zaryzykować wrogość tych, którzy się z nami nie zgadzają, aby znaleźć głód wśród tych, w których Pan już działa [Honest Evangelism: How to Talk about Jesus Even When It’s Tough (The Good Book Company, 2015)].



Cała ewangelia została dana całemu kościołowi, aby dotrzeć do całego świata. Nie ma znaczenia, czy jesteś muzykiem, inżynierem, rolnikiem czy farmaceutą; zadaniem Boga dla każdego z nas jest głoszenie Jego słowa, tajemnicy ewangelii.


Czy jesteś więc gotów modlić się o odwagę? Nie o łatwe, wygodne, zdrowe czy podziwiane życie, ale o życie świadectwa? Czy będziesz codziennie modlił się tak, jak modlił się wczesny kościół, prosząc, aby Duch Boży napełnił cię i ośmielił do dzielenia się Jego ewangelią, bez względu na koszty, ze światem, który desperacko potrzebuje prawdy?


Dzieje Apostolskie 4:1-22


(1) Gdy Piotr i Jan przemawiali do zgromadzonych, podeszli do nich kapłani, dowódca straży świątynnej i kilku saduceuszy. (2) Wzburzyli się słysząc, że nauczają oni lud i głoszą zmartwychwstanie w Jezusie. (3) Aresztowali ich, a ponieważ był już wieczór, zamknęli w więzieniu do następnego dnia. (4) Mimo to wielu słuchających ich świadectwa uwierzyło w Jezusa, zwiększając liczbę samych tylko wierzących mężczyzn do około pięciu tysięcy. 


(5) Następnego dnia zebrali się w Jerozolimie przywódcy, starsi i nauczyciele Pisma, (6) a wśród nich: arcykapłan Annasz, Kajfasz, Jan, Aleksander i wszyscy inni, spokrewnieni z arcykapłanem. 


(7) Postawili apostołów na środku i przesłuchiwali: - Jakim prawem i z czyjego polecenia to robiliście? 


(8) Wtedy Piotr, napełniony Duchem Świętym, odpowiedział: - Dostojna starszyzno naszego narodu! (9) Skoro przesłuchujecie nas dzisiaj z powodu dobrego czynu, dzięki któremu ten chory człowiek odzyskał zdrowie, (10) to wiedzcie - wy wszyscy i cały lud Izraela - że stoi on przed wami dzięki mocy Jezusa Chrystusa z Nazaretu. Wy Go ukrzyżowaliście, ale Bóg wskrzesił Go z martwych. (11) To On jest, jak mówi Pismo: "Kamieniem odrzuconym przez was, budujących, który stał się kamieniem narożnym, najważniejszym". (12) I w nikim innym nie ma zbawienia! Bo nie dano ludziom na ziemi żadnego innego imienia, przez które moglibyśmy uzyskać zbawienie. 


(13) Przywódcy zdumieli się na widok odwagi Piotra i Jana. Przypomnieli sobie, że są to ludzie prości i niewykształceni i rozpoznali, że to oni przebywali z Jezusem. (14) Jednak widok stojącego z nimi uzdrowionego człowieka zamknął im usta. 


(15) Polecili więc im opuścić salę obrad i naradzali się między sobą: (16) - Co tu z nimi zrobić? Nie możemy zaprzeczyć, że dokonali cudu. Już wszyscy mieszkańcy Jerozolimy o tym wiedzą. (17) Żeby jednak nie rozchodziło się to dalej, zabrońmy im rozmawiania z kimkolwiek o Jezusie. (18) Wezwali ich więc ponownie i zakazali im mówić i nauczać o Jezusie. 


(19) - Sami osądźcie, czy w oczach Boga powinniśmy słuchać was czy też Jego - odrzekli Piotr i Jan. (20) - My nie możemy przestać mówić o tym, co sami widzieliśmy i słyszeliśmy od Jezusa. 


(21) Ponawiając groźbę, przywódcy wypuścili ich. Nie potrafili bowiem znaleźć takiego powodu do ich ukarania, który by nie wzburzył ludu. Wszyscy bowiem chwalili Boga za to, co uczynił. 


(22) Bo tylko On mógł cudownie uzdrowić człowieka, który od ponad czterdziestu lat był kaleką. (23) Zaraz po uwolnieniu Piotr i Jan poszli do innych wierzących i opowiedzieli im, co kapłani i starsi mówili.


poniedziałek, 28 sierpnia 2023

Alistair Begg 29 sierpnia Imię jak żadne inne




"Niech chwalą imię Pana, 

bo tylko jego imię jest wywyższone; 

jego majestat jest ponad ziemią i niebem". 

Psalm 148:13



Bóg dał się nam poznać, dając nam poznać swoje IMIĘ. Kiedy myślimy o imieniu Boga, powinniśmy myśleć o Jego naturze - Jego istocie, charakterze i atrybutach. Jego IMIĘ odróżnia Go od wszystkich innych i od wszystkiego innego, ukazując wszystko to, kim On jest.


Spotkanie Boga z Mojżeszem przy płonącym krzewie, zapisane dla nas w Księdze Wyjścia 3, podkreśla związek między imieniem Boga a Jego charakterem. Gdy Mojżesz zbliżył się do krzewu, Bóg poinstruował go, aby zdjął buty ze stóp, ponieważ stał na świętej ziemi. 


W dalszej rozmowie, po otrzymaniu polecenia udania się do faraona i zażądania uwolnienia Izraelitów, Mojżesz słusznie zapytał: "Jeśli przyjdę do ludu izraelskiego i powiem im: ‘Bóg waszych ojców posłał mnie do was’, a oni zapytają mnie: ‘Jakie jest Jego imię?’, co mam im powiedzieć?"


Odpowiedź Boga? "JESTEM, KTÓRY JESTEM" (Wj 3:13-14).


Bóg używa czasownika być - "JESTEM", aby przekazać swoje imię. Używając tego czasownika, odróżnia siebie od wszystkich fałszywych bogów, którzy powinni nazywać siebie "nie jestem". 


Idole są tworzone przez ludzkie ręce - lub, w naszych czasach, często w naszych sercach. Rzemieślnicy tworzą je z drewna, kamienia lub kości słoniowej i mocują na piedestałach. Niemniej jednak nieuchronnie się przewracają i trzeba je ponownie wyprostować. Bożek wymaga naszej służby, ale nie może zbawić. Nigdy nie dostarcza tego, co obiecał.


Ale dla Stwórcy krańców ziemi jest uzasadnione i słuszne, że powinien być znany jako JA JESTEM, ponieważ JEST jak nikt inny. 


Nie został stworzony. 

Jest całkowicie samoistny. 

Jest całkowicie samospełniony. 

Nie potrzebuje nikogo i niczego. 

To, co zawsze posiadał, nadal posiada. 

Nie zna początku ani końca. 

Spełnia wszystkie swoje obietnice. 

Jest Bogiem nieograniczonego życia i mocy.


Mamy wywyższać Jego IMIĘ i tylko Jego IMIĘ, bo do tego zostaliśmy stworzeni. Wszyscy zmagamy się z tym, by nie kłaniać się bożkom - tym stworzonym rzeczom, które czcimy i którym składamy ofiary, ponieważ myślimy, że przyniosą nam życie. Ale jeśli chcemy czcić Go tak, jak powinniśmy - nasze bożki muszą upaść przed Nim. On jest jedynym Stwórcą, jedynym JESTEM - jedynym, który rządzi ziemią i niebem.



EKU'18, Księga Izajasza 46:1-13 


1 Bel się ugiął, Nebo się chyli. 

Ich bożki obnoszone na grzbiecie zwierząt i bydła jucznego,

są teraz jako brzemię nałożone na zmęczone zwierzęta. 

2 Pochylają się i uginają razem. 

nie mogą uchronić brzemienia,

one same poszły w niewolę. 


3 Posłuchajcie Mnie, domu Jakuba, 

i cała reszto domu Izraela,

których dźwigałem w łonie matki,

których nosiłem od poczęcia! 

4 Aż do waszej starości 

się nie zmienię,

aż do wieku sędziwego

będę was dźwigać.

Ja was uczyniłem i Ja będę nosić,

Ja będę dźwigać i ratować. 


5 Z kim Mnie porównacie i do kogo upodobnicie? 

Z kim Mnie zestawicie,

byśmy byli podobni? 

6 Ci, którzy wyciągają złoto z sakiewki 

i ważą srebro na wadze,

opłacają złotnika,

aby wykonał bożka,

którego czczą i oddają mu pokłony. 

7 Obnoszą go na ramionach, dźwigają, 

potem umieszczają go na podstawie

i stoi, nie mogąc oddalić się ze swego miejsca.

Wzywają go, lecz nie odpowiada,

nie wybawia ich z ucisku. 


8 Pamiętajcie o tym 

i się zawstydźcie,

weźcie to sobie do serca, buntownicy! 

9 Wspomnijcie rzeczy dawne, odwieczne, 

bo Ja jestem Bogiem i nie ma innego,

jestem Bogiem i nie ma nikogo jak Ja! 

10 Od początku 

zapowiadam przyszłość,

od dawna to,

co się jeszcze nie stało.

Mówię: Mój plan się spełni,

spełnię każdą swoją wolę. 

11 Wzywam drapieżnego ptaka ze wschodu, 

człowieka według Mojego zamysłu, z dalekiego kraju.

Tak powiedziałem, tak też to sprawię,

zamierzyłem i rzeczywiście tego dokonam. 


12 Posłuchajcie Mnie, 

wy, opornego serca,

dalecy od sprawiedliwości! 

13 Przybliżam Moją sprawiedliwość, 

jest już niedaleko,

Moje zbawienie się nie opóźni!

Udzielę Syjonowi zbawienia,

Izraelowi Mojej chwały.