wtorek, 22 lipca 2025

2Kor 3 Litera śmierci



PSZ, 2Kor 3:4-6

Tak właśnie wyraża się nasze zaufanie, jakie dzięki Chrystusowi pokładamy w Bogu. Nie uważamy, że sami z siebie jesteśmy w stanie czegoś dokonać, ale ufamy wyłącznie Bogu! To On uczynił nas sługami nowego przymierza, które nie opiera się na przykazaniach Prawa Mojżesza, ale na Bożym Duchu. Przykazania Prawa prowadzą bowiem do śmierci, natomiast Boży Duch daje życie!


EKU'18, 2 Kor 3:4-6

Takie jest mianowicie nasze przeświadczenie dzięki Chrystusowi przed Bogiem. Nie żebyśmy sami z siebie byli tak zdolni, by cokolwiek można było uznać za pochodzące od nas samych, ale nasza zdolność pochodzi przecież od Boga. On uczynił nas także sługami Nowego Przymierza, przymierza nie litery, lecz Ducha. Litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia. 


Wiele osób twierdzi, że nie powinniśmy mieć złudzeń, iż kościół chrześcijański kiedykolwiek przeżywał złoty wiek, w którym grzech nie powodował problemów. Wynika to jasno z Nowego Testamentu, gdzie wczesne kościoły borykały się z różnego rodzaju trudnościami. Kościół w Koryncie jest tego doskonałym przykładem, a zarówno 1 List do Koryntian, jak i słowa Pawła o jego „bolesnej wizycie” w 2 Liście do Koryntian wskazują, że wierni w Koryncie byli zdolni do popełnienia poważnych grzechów.

Jednak działania Pawła mające na celu skorygowanie postępowania Koryntian przyniosły efekty. Widzimy to w 2 Liście do Koryntian 3, gdzie Paweł nazywa Koryntian swoim listem polecającym, który potwierdzał jego posługę. Zmiana, jaka zaszła w nich w wyniku jego korespondencji, nie uczyniła ich doskonałymi, ale było wystarczająco jasne, że Paweł mógł być pewien, iż zbór będzie wystarczającym dowodem na to, że jego posługa została wyznaczona przez Boga. 

Jak pisze w wersecie 4, miał ufność „przez Chrystusa wobec Boga”, ponieważ życie Koryntian dowodziło, że byli oni listami polecającymi od Ducha (zob. w. 1–3). Jednak Paweł nie chwali się przemianą Koryntian ani nie twierdzi, że to on sam spowodował taką zmianę. Tylko Pan może sprawić, że dzieło Jego sług będzie skuteczne (werset 5). Jak pisze Augustyn z Hippony: „Nasza wystarczalność (skuteczność) pochodzi od Boga, w którego mocy są nasze serca i myśli”.

Apostoł następnie stwierdza, że nie jest sługą starego przymierza, ale nowego przymierza, argumentując za wyższością nowego nad starym (werset 6). Zaznacza, że jest sługą „nie litery, ale Ducha”. To prowadzi nas z powrotem do 2 Listu do Koryntian 3:3 i kontrastu między zewnętrznymi literami zapisanymi atramentem na kamieniu a wewnętrznymi literami wyrytymi w sercach przez przemieniające działanie Ducha. 

Paweł przeciwstawia tutaj prawo i ewangelię, sprawowanie władzy przez Mojżesza i sprawowanie władzy przez Chrystusa. Bycie sługą nowego przymierza w Duchu jest lepsze, ponieważ Duch daje życie, a litera starego przymierza zabija. 

Każda lektura historii starego przymierza pokazuje słuszność kontrastu przedstawionego przez Pawła. Prawo przyniosło śmierć Izraelowi. Cały lud rażąco je złamał, a końcem tego było wygnanie, „śmierć” w takim sensie, że obecność i życie Boga były związane z Ziemią Obiecaną (2 Krl 17:7–23; 2 Kron 36:15–21). 

Oczywiście nie była to wina prawa, ale grzechu, który wykorzystał dobre prawo Boże i wypaczył je, aby sprowadzić śmierć (Rz 7:7–12). W następnym studium przyjrzymy się bardziej szczegółowo niosącej śmierć literze starego przymierza i rozwiązaniu nowego przymierza.

Problem starego przymierza polegał na nieodrodzonych sercach. Wielu Izraelitów traktowało prawo nie jako drogę do zbawienia, ale jako coś, czego należy przestrzegać, aby podziękować Bogu za Jego łaskę. Jednak cały naród popełnił błąd, próbując ustanowić własną sprawiedliwość poprzez prawo (Rz 9:30–33). Jeśli próbujemy zasłużyć na sprawiedliwość poprzez przestrzeganie prawa, prawo nas zabije. Ale jeśli odrzucimy nasze własne zasługi i będziemy posłuszni z wdzięczności za łaskę Boga, pokażemy, że Duch działa w nas.




Brak komentarzy: