czwartek, 3 lipca 2025

C.J. Williams Cień Chrystusa w Księdze Hioba | Tabletalk

 Księga Hioba 11,1 – 17,16 | W rok przez Biblię

C.J. Williams

Cień Chrystusa w Księdze Hioba | Tabletalk

Księga Hioba jest wyjątkowa, ale śledzi znajomy wzór doświadczenia, który pulsuje w całej historii odkupienia. Jest to historia wspólna dla takich postaci jak Józef i Dawid. Jest to historia człowieka, który jest faworyzowany przez Boga, następnie zostaje zrzucony w otchłań cierpienia, a na końcu podniesiony i usprawiedliwiony. Jest to historia doświadczenia Chrystusa, zapowiedziana przez typologię i wypełniona, gdy Syn Boży cierpiał głębiny upokorzenia, zanim otrzymał imię ponad wszelkie imiona (Flp 2: 5-9). 

W 1 Piotra 1:10-11 (PSZ) czytamy o naszym zbawieniu: “Właśnie to zbawienie było przedmiotem poszukiwań i dociekań proroków. Oni to zapowiadali, że Bóg okaże wam swoją łaskę. 11 Zastanawiali się jednak, kiedy nadejdą cierpienia Chrystusa, zapowiedziane przez Jego Ducha, i kiedy objawi się Jego chwała.. Ten wzór cierpienia prowadzącego do chwały, który antycypuje (zapowiada) dzieło Chrystusa, jest istotą historii Hioba.

____________

Hiob zostaje nam przedstawiony bez genealogii, co jest wyjątkową cechą, którą dzieli z Melchizedekiem, i cechą, którą autor Listu do Hebrajczyków uznał za dowód prima facie typologii (Hebr. 7:1-3) [zebrane dowody, na pierwszy rzut oka, wskazują na przynależność obiektu lub zjawiska do danej kategorii]

Hiob jest opisany jako „nienaganny i prawy” oraz „najzamożniejszy ze wszystkich ludzi na wschodzie” (Hioba 1:1, 3). Bóg chwali go dalej, mówiąc, że „nie ma takiego jak on na ziemi” (1:8; 2:3). Hiob nie był oczywiście bezgrzeszny, ale mamy postrzegać go pośród jego cierpień jako nienagannego i prawego. 

Ten „nienaganny” człowiek cierpiący z powodu wielkiego ucisku będzie nieznośną, wręcz niedopuszczalną myślą dla przyjaciół Hioba, ale jest wskazówką co do typologicznej roli Hioba. Wskazuje to na plan zbawienia, który wymagał, aby prawdziwie nienaganny człowiek został wypróbowany (doświadczony) przez cierpienie.


Księga szybko przenosi się do sali tronowej w niebie, gdzie Bóg wzywa Szatana do złożenia zeznań. Szatan przechwala się, że wędrował po ziemi wzdłuż i wszerz. (1:7). Jak Bóg zareaguje na działania Szatana na świecie i jego chełpliwe roszczenia do autonomii? Jak Bóg odpowie przeciwnikowi, który błąka się po ziemi i wywiera swój zły wpływ? Jest to kluczowe pytanie tej księgi, na które Bóg odpowiada: „Czy zważyłeś na mojego sługę Hioba?”. Boża odpowiedź na wędrującego po ziemi przeciwnika przyjdzie w postaci nienagannego człowieka, który zniesie wielkie cierpienie a na końcu zostanie wywyższony. Jest to przedsmak ewangelii, w której jeden sprawiedliwy człowiek zostaje posiniaczony, a przeciwnik zmiażdżony (Rdz 3:15).


Boża odpowiedź Szatanowi prowadzi do wyzwania, jakim jest sprawdzenie wiary Hioba poprzez niezwykły ucisk. To, co się dzieje, nie jest zwykłą historią o przeciętnym wierzącym ufającym Panu w trudnych czasach. Jest to historia największego i najbardziej prawego człowieka na ziemi, który w ciągu jednego dnia stracił wszystko oprócz życia. W tej historii nie ma nic zwyczajnego. Hiob dotknął skrajnych granic ludzkiego doświadczenia na obu krańcach spektrum, od bycia największym i najbardziej pobożnym człowiekiem na ziemi do stania się nierozpoznawalnym dla swoich bliskich i przyjaciół (Hioba 2:12). Tak wielkie uniżenie antycypuje INNE, jeszcze większe, wykraczające poza granice ludzkiego doświadczenia, od „równości z Bogiem” do  „haniebnej śmierci na krzyżu” (Flp 2:6-8).


Między Hiobem a jego „przyjaciółmi” wywiązuje się dialog, który zajmuje nie mniej niż trzydzieści pięć rozdziałów. Sednem sporu jest to, czy Hiob zgrzeszył i sprowadził na siebie to nieszczęście. Elifaz, Bildad i Zophar nalegają, że Hiob musi ukrywać jakiś wielki grzech, ponieważ tylko grzesznicy cierpią z powodu takiego nieszczęścia, podczas gdy sprawiedliwi cieszą się dobrobytem (byli kaznodziejami „zdrowia i bogactwa” swoich czasów). Ci trzej przyjaciele i ich uproszczony pogląd na opatrzność zostają skarceni przez Boga pod koniec księgi, ale nieświadomie odgrywają rolę w typologii Hioba. Fałszywie oskarżają tego „nienagannego i prawego” człowieka o grzechy, których nie popełnił, podobnie jak prawdziwie doskonały Zbawiciel został niesprawiedliwie oskarżony i „zaliczony do przestępców” (Iz 53:12; Łk 22:37).


Podczas coraz bardziej gorącej polemiki z towarzyszami Hiob zapewnia o swojej niewinności w obliczu ich oskarżeń (np. Hi 27:5-6). Jego deklaracje niewinności są czymś więcej niż tylko energiczną obroną przed ich zarzutami i czymś więcej niż względną oceną tego, czy jego grzech zasługiwał na tyle cierpienia. Hiob naprawdę był niewinny, nie w kategoriach absolutnych jako bezgrzeszny człowiek, ale jako typologiczna postać odgrywająca swoją rolę w udramatyzowanym proroctwie. Bóg potwierdził, że cierpienie Hioba nie było spowodowane grzechem, mówiąc do Szatana: „Podburzyłeś mnie przeciwko niemu, aby go zniszczyć bez powodu” (2:3). Hiob również twierdzi, że jego cierpienie było bez przyczyny: „Bo mnie przygniata burzą i mnoży moje rany bez przyczyny” (9:17). „Bez przyczyny” to kluczowe wyrażenie, którego Chrystus użył do opisania własnego cierpienia i prześladowań (zob. Ew. Jana 15:25 Jednakże słowo, które jest w zakonie ich napisane, wypełniło się: Bez przyczyny mnie znienawidzili.).


Hiob opisuje również zastępy ludzkich wrogów spuszczonych przeciwko niemu, złych ludzi, którzy go wyszydzają, wyśmiewają, uderzają i plują na niego.

 „Bóg wydaje mnie w ręce bezbożnych i rzuca mnie w ręce niegodziwców” 

pomimo jego niewinności (Job 16:11). 

„Uczynił ze mnie obelgę wśród narodów 

i jestem jednym z tych, przed którymi ludzie plują” (Job 17:6). 


Dlaczego Bóg rozpętał świat antagonistów przeciwko temu człowiekowi, który cierpi w swojej niewinności? 


Jest to część typologicznego obrazu, który wypełni się w doświadczeniu Chrystusa. Hiob używa wielu z tych samych obrazów prześladowań, które znajdujemy w psalmach mesjańskich; na przykład:

 „Rozdziawiają na mnie swoje usta, 

policzkują mnie wśród zniewag,

społem gromadzą się przeciwko mnie.

 (Hioba 16:10; zob. Ps. 22:13 BW, Ps 22:14

Rozwarły na mnie swą paszczę 

Jak lew, co szarpie i ryczy.

i „Job 30:9:

A teraz śpiewają o mnie szydercze pieśni 

i stałem się ich pośmiewiskiem.

 (Hioba 30:9; zob. Ps. 69:11-12). 


Porównania takie jak to są liczne i częściowo pokazują cel długich, poetyckich rozważań Hioba na temat jego cierpień. Przedstawia on swoje własne cierpienie w kategoriach historycznie rozwijającego się proroczego obrazu Cierpiącego Sługi, który ma nadejść.


Typologiczna rola Hioba jest dalej podkreślana poprzez królewskie i kapłańskie obrazy w całej księdze. Porównuje on siebie do króla, który został upokorzony i stracił swoją koronę: 

„Pozbawił mnie mojej chwały i zdjął koronę z mojej głowy” (Job 19:9). 

Psalm 89:45 używa tych samych obrazów, aby opisać przerażenie psalmisty, że Bóg pozwolił swojemu Mesjaszowi upaść: 

„Sprawiłeś, że jego blask ustał i zrzuciłeś jego tron na ziemię 

[bw: (45)  Pozbawiłeś blasku majestat jego, A tron jego obaliłeś na ziemię..]”. 

Hiob przedstawia siebie, w mesjańskim stylu, jako króla, który doznaje wielkiego upokorzenia z ręki Boga.



Księga zaczyna się (Job 1:5) i kończy (42:7-9), gdy Job składa ofiary i wstawia się za swoją rodziną i przyjaciółmi. Ten ostatni tekst dwukrotnie mówi, że Bóg „przyjął” Hioba (dosłownie „podniósł jego twarz”). Bóg wybawił go od jego prób, zaakceptował go i był gotowy przyjąć jego wstawiennictwo w imieniu jego trzech błądzących przyjaciół: „Mój sługa Hiob będzie się modlił za was, bo przyjmę jego modlitwę” (42:8). Historia Hioba jest historią wstawiennictwa udoskonalonego przez cierpienie, które wskazuje na doskonałą służbę naszego Wielkiego Arcykapłana, Pana Jezusa Chrystusa (Hbr 5:7-10).


W swoim ostatnim przemówieniu Hiob zrzuca bombę, która ucisza jego przyjaciół i przypieczętowuje jego typologiczną rolę. W rozdziale 31 używa powszechnej formuły przysięgi niewinności. Pojawia się jako kilka stwierdzeń typu: „jeśli-to”; na przykład: 

(5-8) Jeżeli postępowałem fałszywie, jeżeli moja noga śpieszyła się do oszustwa, 

to niech mnie Bóg zważy na dokładnej wadze, a wtedy pozna moją niewinność! 

Jeżeli mój krok zboczył z właściwej drogi i za oczyma poszło moje serce, a do dłoni moich przylgnęła jaka zmaza, to niech ja sieję, a inny niech spożywa,..”


Jego ostatnia przysięga zatrzymuje cały dialog: 

Jeśli ukrywałem moje przewinienia tak jak inni, ukrywając moją nieprawość w moim sercu” (w. 33), „[to] niech rosną ciernie zamiast pszenicy i obrzydliwe chwasty zamiast jęczmienia” (w. 40). 


Hiob w oczywisty sposób odnosi się do pierwszego grzechu Adama i związanego z nim przekleństwa. Co zadziwiające, składa przysięgę, że nie zgrzeszył jak pierwszy grzesznik, ale tam, gdzie Adam zawiódł, on odniósł sukces. Cierpiąc w niewinności, Hiob stał się typologicznym rzecznikiem ostatniego Adama, który jako jedyny mógł powiedzieć coś takiego (Rzym. 5:12-21; 1 Kor. 15:45). Po tych zapierających dech w piersiach słowach Księga Hioba 31 stwierdza: „Słowa Hioba są skończone” (w. 40).


Pojawia się Elihu, czwarty „przyjaciel”, który raczy nas kolejnymi pięcioma rozdziałami monologu bez odpowiedzi. „Płonął gniewem” (32:2), prawdopodobnie z powodu oszałamiających słów Hioba pod koniec rozdziału 31. Opinie na temat jego roli w tym dramacie są bardzo różne, ale podobnie jak pozostała trójka, nadal oskarża Hioba o grzech (34:36-37). Oprócz zuchwałego twierdzenia, że posiada doskonałą wiedzę (36:4), Elihu twierdzi, że jest pośrednikiem Boga (33:6), ale Hiob już go przejrzał. Hiob przez całą księgę wspomina o swoim prawdziwym niebiańskim Pośredniku (16:19-21; 19:23-27) i nie był nim Elihu. Ten czwarty „przyjaciel” może być ostatnią sztuczką szatana, o którym nie słyszeliśmy od rozdziału 2. Ta sztuczka wcale nie jest lepsza od używania “przyjaciela o dobrych intencjach” jako metody kuszenia (Mat. 16:23).


W końcu Bóg odpowiada „z wichru” w Księdze Hioba 38. „Gdzie byłeś, gdy kładłem fundamenty ziemi?” rozpoczyna potok retorycznych pytań, które podkreślają niezgłębioną mądrość Boga przejawiającą się w stworzeniu i opatrzności. Hiob i jego przyjaciele zmagali się w ciemności, próbując wyjaśnić to, czego nie rozumieli, ale odpowiedź Boga daje im wyższy punkt odniesienia. Znaczenie cierpienia Hioba jest ujęte w ramy niezgłębionej mądrości Boga, który ma swoje dobre i mądre cele za każdym przypadkiem ludzkich trudności, ale szczególnie w przypadku tego jednego człowieka z Uz.


Jeśli na początku życie Hioba było idylliczne, to na końcu było ono po prostu przepiękne. Po zakończeniu próby Hiob został pobłogosławiony dwukrotnie bardziej niż na początku (Hi 42:10, 12), co dopełnia typologiczny wzór cierpienia prowadzącego do większej chwały. Ale człowiek, który został nam przedstawiony bez genealogii, był w końcu tylko człowiekiem, który „umarł, jako starzec, pełen dni” (w. 17). Ale Ten, który zniżył się jeszcze bardziej i wycierpiał o wiele więcej, „zawsze żyje, aby się wstawiać” za nami (Hbr 7:25).



Brak komentarzy: