piątek, 28 czerwca 2024

180 Bóg sprawiedliwy i miłosierny



Gdyż PAN jest sprawiedliwy, On kocha sprawiedliwość. 

Prawi zobaczą Jego twarz.

Psalm 11:7


Sprawiedliwy Bóg nie przyjmuje, nie akceptuje niesprawiedliwych próśb. 

Owszem, Bóg słyszy każde słowo ale nie możemy oczekiwać, że Bóg, który zawsze czyni to, co słuszne, zrobi coś, co jest dla nas korzystne tylko ze względu na nas... ze względu na naszą sprawiedliwość!


W naszych modlitwach i procesach decyzyjnych nie powinniśmy więc zadawać sobie pytania: "Co jest najłatwiejsze? Jaka rzecz najszybciej wyciągnie mnie z tych trudności?". 


Powinniśmy raczej pytać: "Co jest dla mnie właściwą rzeczą do zrobienia?". Nie oznacza to, że zawsze będziemy dokładnie wiedzieć, co jest właściwe. Ale w naszych modlitwach i w naszym życiu musimy pamiętać, że wzywamy i chodzimy przed obliczem absolutnie świętego i sprawiedliwego Boga.


Na szczęście Bóg jest nie tylko sprawiedliwy

ale także miłosierny


Zatem, czy wystarczy mieć za sobą sprawiedliwe prawo? Wydawało by się, że to oczywiste. Niemniej jednak, za sprawiedliwym prawem stoją niesprawiedliwi, niedoskonali ludzie. Iluż ludzi zostało skazanych niewinnie?


Bez względu na to, jak bardzo się staramy i jak dobrych mamy urzędników, ludzka sprawiedliwość jest często niedoskonała. Nigdy nie mamy wszystkich informacji. Nieuczciwi ludzie mogą manipulować faktami, a i my sami często się mylimy. Naprawianie wyrządzonych szkód może trwać dziesięciolecia i możemy nie doczekać jego skutków za naszego życia.


Na szczęście jednak jest Bóg, który—w przeciwieństwie do zawodnych ludzi—wymierza doskonałą sprawiedliwość.


Mało tego, Bóg jest miłosierny. 


Dawid woła w Psalmie 4:1: "Odpowiedz mi, gdy wołam, Boże mojej sprawiedliwości!". 


Tak jak niewyobrażalne jest, by matka zapomniała o płaczu dziecka, które karmiła własną piersią, tak nie do pomyślenia jest, by Bóg nie wysłuchał próśb swoich dzieci (Iz 49:15). 


Takie miłosierdzie jest zdumiewającą prawdą. Żyjemy w świecie, który działa na zasadzie, że otrzymujemy to, na co „zasłużyliśmy”, dostajemy to, na co sami sobie „zapracowaliśmy” - czy to dobre, czy złe. 


Ale kiedy przychodzimy do Boga, przychodzimy do Tego, który ze swej natury jest bogaty w miłosierdzie, który daje nam to, na co nie zasługujemy. Od Niego otrzymujemy dobro, na które nie zasłużyliśmy.


Być może twoje serce jest załamane lub twoim życiem wstrząsają poważne trudności. Mimo to możesz wołać do swojego sprawiedliwego Boga: "Potrzebuję dziś Twojej niezasłużonej dobroci. Nie mam nic, czym mógłbym się pochwalić. Panie, bądź dla mnie miłosierny i wysłuchaj mojej modlitwy".


Gdy takie będzie nasze podejście do Boga, wówczas znajdziemy w sobie postawę dążenia do czynienia tego, co słuszne, a nie tego, co łatwe


Ścieżką do spełniania "sprawiedliwych uczynków" jest świadomość, że Pan jest miłosierny dla swoich dzieci.


Nie oznacza to, że gdy przychodzimy do Niego po miłosierdzie i staramy się żyć sprawiedliwie, Bóg natychmiast nas wybawi. Nigdzie nie obiecał On swojemu ludowi natychmiastowej ulgi. Odpowiada nam w oparciu o sprawiedliwość swojego suwerennego planu - a czasami, w swojej opatrzności, pozwala, aby cierń nadal nas bolał (2 Koryntian 12: 7-10). Jednak kiedy "cierń" pozostaje, "choćby drzewo figowe nie zakwitło", nadal możesz "radować się w Panu" i "weselić się w Bogu zbawienia" (Habakuka 3:17-18). 


Ponieważ jest On sprawiedliwy, Jego miłosierdzie nigdy nie jest złe. 


To, co przez pewien czas może smakować gorzko, Bóg wkrótce osłodzi. Pewnego dnia "ujrzysz Jego oblicze", nie tylko przez wiarę, ale także twoje oko Go ujrzy, gdy staniesz ze świętymi wokół Jego tronu. 


Pamiętając o tym dniu, już teraz przyjdź do Niego po miłosierdzie i siłę, których potrzebujesz, by żyć sprawiedliwie już dziś.


BW, Izaj 49:13-23

Śpiewajcie radośnie, niebiosa, i wesel się, ziemio, i wy, góry, rozbrzmiewajcie radością, gdyż Pan pocieszył swój lud i zmiłował się nad jego biedakami! 

A jednak Syjon mówi: Pan mnie opuścił i Wszechmocny zapomniał o mnie. 

Czy kobieta może zapomnieć o swoim niemowlęciu i nie zlitować się nad dziecięciem swojego łona? A choćby nawet one zapomniały, jednak Ja ciebie nie zapomnę. Oto na moich dłoniach wyrysowałem cię, twoje mury stoją mi zawsze przed oczyma. Budowniczowie twoi śpieszą się bardziej niż ci, którzy cię burzyli, a ci, którzy cię pustoszyli, wychodzą od ciebie. 


Podnieś swoje oczy wokoło i spojrzyj: Wszyscy się zebrali, przychodzą do ciebie. Jakom żyw - mówi Pan - przyodziejesz się w nich wszystkich jak w ozdobę i przepaszesz się nimi jak oblubienica. 


Gdyż twoje gruzy i zniszczenia, i twoja spustoszona ziemia będzie teraz za ciasna dla tych, którzy mają na niej mieszkać, a daleko będą ci, którzy cię pochłaniają. 


Jeszcze będą mówić do twoich własnych uszu twoje dzieci, których cię pozbawiono: Za ciasne jest dla mnie to miejsce, dodaj mi jeszcze, abym miał gdzie mieszkać! 


Wtedy sama pomyślisz w swoim sercu: Kto mi tych zrodził? Przecież ja byłam bezdzietna i niepłodna, wygnana i odepchnięta? Tych więc kto wychował? Przecież ja pozostałam sama, skąd więc ci pochodzą? 


Tak mówi Wszechmogący Pan: Oto Ja podniosę moją rękę w stronę narodów i wysoko zatknę mój sztandar dla ludów; i przyniosą w swoich objęciach twoich synów, a twoje córki będą nieść na ramionach. Królowie będą twoimi piastunami, a ich księżniczki twoimi niańkami, twarzą do ziemi będą ci oddawać pokłon i proch z twoich nóg będą zlizywać. Wtedy poznasz, że Ja jestem Pan i że nie zawiodą się ci, którzy we mnie pokładają nadzieję.


msg:

13 Niebiosa, dajcie czadu! Ziemio, obudź umarłego!

    Góry, wiwatujcie!

Bóg pocieszył swój lud.

    Czule pielęgnował swój pobity do nieprzytomności lud.

14 Ale Syjon powiedział: "Nie rozumiem tego. Przecież Bóg mnie opuścił.

    Mój Mistrz zapomniał, że w ogóle istnieję".


"Czy matka może zapomnieć o niemowlęciu przy piersi,

    odejść od dziecka, które urodziła?

Ale nawet jeśli matki zapominają,

    Ja nigdy bym o tobie nie zapomniał.

Wypisałem wasze imiona na grzbietach moich dłoni.

    Mury, które odbudowujecie, nigdy nie znikną mi sprzed oczu.

Wasi budowniczowie są szybsi od waszych niszczycieli.

    Ekipy rozbiórkowe odeszły na dobre.


Spójrz w górę, rozejrzyj się, przyjrzyj się dobrze!

    Widzisz ich wszystkich gromadzących się, idących do ciebie?

To jest tak pewne, jak to, że jestem Bogiem żywym" - Dekret Boga - "...

    "Założysz ich jak biżuterię,

    użyjesz ich, by ubrać się jak panna młoda.


"A twoja zrujnowana ziemia?

    Twoja zdewastowana, zdziesiątkowana ziemia?

- Oto przepełniona większą liczbą ludzi, niż wiesz, co z nimi zrobić!

    A twoi barbarzyńscy wrogowie? - zanikające wspomnienie.

Dzieci urodzone na waszym wygnaniu powiedzą,

    "Robi się tu zbyt tłoczno. Potrzebujemy więcej miejsca".

A ty powiesz do siebie,

    "Skąd właściwie wzięły się te dzieci?

Straciłam wszystko, nie miałam nic, byłam wygnana i bez grosza przy duszy.

    Więc kto wychował te dzieci?

    Jak te dzieci się tu znalazły?"


22-23 Mistrz, Bóg, mówi:


"Patrzcie, daję sygnał narodom,

    Podnoszę moją flagę, aby wezwać ludzi.

Oto przyjdą: kobiety niosące w ramionach twoich małych chłopców,

    mężczyźni niosący na ramionach twoje małe dziewczynki.

Królowie będą waszymi opiekunkami,

    księżniczki będą niańkami.

Zaoferują, że wykonają wszystkie twoje prace.

    będą szorować podłogi, robić pranie.

Wtedy będziesz wiedział, że Ja jestem Bogiem.

    Nikt, kto we mnie pokłada nadzieję, nigdy tego nie będzie żałował".





Brak komentarzy: