czwartek, 27 czerwca 2024

179 O ważności i radości z opamiętania



lit: 

(1) Moglibyśmy zapytać: Czy więc mamy pozostać w grzechu, by tym bardziej pomnożyć łaskę? (2) W żadnym razie! 

W jaki sposób my, którzy umarliśmy dla grzechu, mamy nadal w nim żyć? 


msg:

Więc co robimy? Mamy dalej grzeszyć, by Bóg mógł dalej przebaczać? Oby nie! Jeśli opuściliśmy kraj, w którym panuje grzech, to jak możemy nadal mieszkać w naszym starym domu? 

A może nie zdajemy sobie sprawy, że spakowaliśmy się i wyjechaliśmy stamtąd na dobre? 

To właśnie stało się podczas chrztu. 

Kiedy weszliśmy pod wodę, zostawiliśmy za sobą stary kraj grzechu; 

kiedy wynurzyliśmy się z wody, weszliśmy do nowego kraju łaski - nowego życia w nowej ziemi!


Rzymian 6:1-2


W Chrystusie znajdujemy ostateczne szczęście. Piotr mówi nam, że nasza wiara w Jezusa może doprowadzić nas do "radości niewymownej i pełnej chwały (piękna, dobra i doskonałości)" (1 Piotra 1:8). 


Nie można jednak być szczęśliwym w Jezusie, żyjąc w grzechu. Zapożyczając obraz z Psalmu 24, jakże często próbujemy wspiąć się na górę Pana, w zbiorowym lub prywatnym akcie uwielbienia, z brudnymi rękami i sercem, zastanawiając się, dlaczego słowo Boże nie zachwyca nas... pośród naszego grzechu? 


Myślenie, że możemy radować się w Panu, szukając przyjemności w jakimś ukrytym wykroczeniu - jest duchowym szaleństwem.


Jako upadłe stworzenia często pielęgnujemy wzorce, które oszukują nas, że możemy pogodzić się z naszym upadkiem i pozwolić sobie na jakiś grzech. Być może przyzwyczailiśmy się do minimalizowania go lub usprawiedliwiania, tak że prawie go nie zauważamy. Jednak Pismo Święte nie uznaje takiego schematu myślenia. 


Dawid, na przykład, wiedział, że jest zbrukany przed obliczem Boga, na wskroś przesiąknięty grzechem: "W nieprawości zostałem zrodzony i w grzechu poczęła mnie matka moja" (Ps 51:5). 


W innym miejscu prosi Pana: "któż jednak zdoła spostrzec bezwiedne uchybienia? Zechciej mnie uwolnić od błędów popełnionych nieświadomie!" (19:12). 


Wiedział, że potrzebuje przebaczenia grzechów, o których nawet nie wiedział! Ale dzięki miłosierdziu, świadomość Dawida o jego własnych niedociągnięciach zaprowadziła go do Boga, którego błagał: "Czyste serce stwórz we mnie, o Boże, Prawość ducha odnów w moim wnętrzu." (51:10).


Musimy odzyskać to samo usposobienie w naszym codziennym chodzeniu z Chrystusem. Nawrócenie nie jest jednorazowym wydarzeniem. 

Musimy nieustannie walczyć z grzechem. 

Musimy wielokrotnie odwracać się od pokus i spoglądać na Chrystusa. 

Musimy dążyć do lepszego poznania Go, aby był dla nas coraz bardziej atrakcyjny i bardziej pociągający niż ulotne przyjemności i nieczyste pragnienia.


Jeśli jesteś chrześcijaninem, już umarłeś dla grzechu. Bóg dał ci już możliwość "chodzenia w nowości życia - prowadzenia nowego życia" (Rz 6:4). 


Teraz, "przez Ducha", jesteś wezwany do "uśmiercania uczynków ciała - zadawania śmierci działaniom ciała" (8:13) - to znaczy do przyjęcia nowego życia, które dał ci Bóg i unicestwienia grzechów, które wciąż cię nękają. "Umarłeś dla grzechu". Nie ulegaj pokusie życia w nim.


Jeśli ufasz Chrystusowi, zawsze jesteś akceptowany przez Boga. Ale kiedy w pełni oddasz się sprawie wykorzenienia wszelkich chwastów grzechu, będziesz czerpać radość, która jest niewymownie lepsza niż wszelkie fałszywe obietnice, jakie może składać grzech i pokusa. 


Czy jest jakiś grzeszny wzorzec, do którego się przyzwyczaiłeś? 

Czy jest coś, za co musisz pokutować, prosząc Boga o przebaczenie i przemianę serca? Radość odnajdziemy nie w ignorowaniu tych podszeptów Ducha, ale w odpowiadaniu na nie.


BT: Psalm 32

(1) Dawidowy. Pieśń pouczająca. 

Szczęśliwy ten, komu została odpuszczona nieprawość, którego grzech został puszczony w niepamięć. 

(2) Szczęśliwy człowiek, któremu Pan nie poczytuje winy, w którego duszy nie kryje się podstęp. 


(3) Póki milczałem, schnęły kości moje, wśród codziennych mych jęków. 

(4) Bo dniem i nocą ciążyła nade mną Twa ręka, język mój ustawał jak w letnich upałach. 

(5) Grzech mój wyznałem Tobie i nie ukryłem mej winy. 

Rzekłem: Wyznaję nieprawość moją wobec Pana, a Tyś darował winę mego grzechu. 


(6) Toteż każdy wierny będzie się modlił do Ciebie w czasie potrzeby. Choćby nawet fale wód uderzały, jego nie dosięgną. 

(7) Tyś dla mnie ucieczką: z ucisku mnie wyrwiesz, otoczysz mnie radościami ocalenia. 


(8) Pouczę cię i wskażę drogę, którą pójdziesz; umocnię moje spojrzenie na tobie. 

(9) Nie bądźcie bez rozumu niczym koń i muł: tylko wędzidłem i uzdą można je okiełznać, nie zbliżą się inaczej do ciebie. 

(10) Liczne są boleści grzesznika, lecz łaska ogarnia ufających Panu. 

(11) Cieszcie się sprawiedliwi i weselcie w Panu, wszyscy o prawym sercu, wznoście radosne okrzyki!




Brak komentarzy: