Hebrajczyków 2:16–18
HEBRAJCZYKÓW 2:16–18 EKU:
Nasz Zbawiciel jest większy nawet od aniołów, a to przynosi nam wieczną korzyść. Jako Stwórca i Król chwały ma moc, by pomóc nam tam, gdzie aniołowie nie mogą. Owszem, wyznaczył aniołów, aby nam służyli, ale aniołowie nie mogą nas zbawić od sprawiedliwego gniewu Boga.
A ponieważ Jezus jest lepszy od aniołów, mógł się uniżyć, przyjmując naszą naturę we wcieleniu, aby dokonać przebłagania za grzech i pokonać diabła (Hbr 2:1–15). Jezus może udzielić skutecznej pomocy tam, gdzie nikt inny nie jest w stanie.
Autor Listu do Hebrajczyków rozwija swój argument w dzisiejszym fragmencie. To, co mogliśmy wywnioskować, staje się teraz wyraźne: „Bo przecież nie aniołów obejmuje On pomocą, lecz obejmuje pomocą potomstwo Abrahama (BW: nie ujmuje się za..)” (w. 16). Jezus jest większy od aniołów nie dla ich korzyści, lecz dla naszej.
Ale co oznacza, że pomaga potomkom Abrahama? Ponieważ pierwsi odbiorcy Listu do Hebrajczyków byli żydowskimi chrześcijanami, mieli silną świadomość bycia dziećmi Abrahama (zob. J 8:39). Podkreślając, że Jezus pomaga potomkom Abrahama, autor wzmacnia wyższość Jezusa i zniechęca odbiorców do powrotu do judaizmu oraz jakiejkolwiek pomocy, jaką mogliby czerpać od aniołów, których Żydzi szanowali.
Jednak fakt, że Jezus pomaga dzieciom Abrahama, nie oznacza, że zbawia wyłącznie etnicznych Żydów. Każdy, kto wierzy w Jezusa dla zbawienia, jest uznawany za potomstwo Abrahama i jego dziedzica (Ga 3:29 PSZ: Tych więc, którzy wierzą Chrystusowi, spotyka to samo szczęście, co wierzącego Abrahama.). Pomagając potomkom Abrahama, Jezus pomaga wszystkim, którzy pokładają ufność wyłącznie w Chrystusie dla zbawienia.
Hebrajczyków 2:17–18 pokazuje nam, że Jezus pomaga nam przez dokonanie przebłagania za grzech – przez odkupienie naszych przewinień – oraz przez współczucie w naszych pokusach. Jezus nie jest odległym Zbawicielem, lecz Tym, który zbliżył się do swojego ludu tak blisko, jak to możliwe, przyjmując ludzką naturę. Stawiał czoła tym samym rodzajom pokus, co my, pochodzącym z zewnętrznych rzeczy, które próbują nas zwieść. (Należy zauważyć, że Jezus nie mógł doświadczyć wewnętrznej pokusy, czyli pragnienia grzechu, które spontanicznie rodzi się w sercach upadłych stworzeń, ponieważ Jezus nie był upadłym człowiekiem).
Chrystus zna pełny ciężar pokusy, ponieważ w odróżnieniu od nas stawiał czoła coraz intensywniejszym pokusom, nigdy nie ulegając im i nigdy nie mając pragnienia aby im ulec. Wie, jak to jest być nami, choć bez grzechu. Dlatego jest Pośrednikiem, który zaspokaja karę za grzech i może dać nam dokładnie to, czego potrzebujemy, by oprzeć się grzechowi. W godzinie pokusy musimy zwrócić się do Niego, prosząc o pomoc, której On nigdy nie odmówi (1 Kor 10:13).
_________
Nasz Wielki Arcykapłan zna nasze zmagania i pokusy, którym stawiamy czoła. Może utożsamić się z nami w sposób, w jaki nie potrafią tego „zbawcy” głoszeni w innych religiach. Ponieważ przeszedł przez to, co my przechodzimy, wie dokładnie, czego potrzebujemy, by wytrwać w obliczu pokusy. Da nam to, czego potrzebujemy, jeśli zwrócimy się do Niego w chwili pokusy, prosząc Go, by pomógł nam znienawidzić i oprzeć się grzechowi, który chce nas zwieść.
Dla dalszego studium
Rdz 3:1–7
Mt 6:13 ...i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego; albowiem twoje jest Królestwo i moc, i chwała na wieki wieków. Amen.
Łk 4:1–13
Hbr 4:15
Komentarz Johna Pipera do Hebrajczyków 2:16–18
Tekst: Hebrajczyków 2:16–18
„Bo przecież nie aniołów obejmuje On pomocą, lecz obejmuje pomocą potomstwo Abrahama. Dlatego musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem w sprawach odnoszących się do Boga, by dokonać przebłagania za grzechy ludu. Ponieważ sam cierpiał, będąc kuszony, może pomóc tym, którzy są kuszeni.”
1. „Nie aniołów… lecz potomstwo Abrahama” (w. 16)
Piper podkreśla: Chrystus nie przyszedł, by ratować upadłych aniołów – przyszedł, by ratować ludzi.
To nie jest przypadkowe. To świadoma, suwerenna decyzja Boga w wieczności.
„Bóg nie miał obowiązku zbawiać nikogo – ani ludzi, ani aniołów. Ale wybrał nas – nie ich.”
„Potomstwo Abrahama” nie oznacza tylko etnicznych Żydów.
W kontekście Hebrajczyków (żydowscy wierzący pod presją powrotu do judaizmu) to wszyscy, którzy są usprawiedliwieni przez wiarę (por. Gal 3:7, 29).
→ Chrystus ratuje Kościół – oblubienicę, którą sobie upodobał.
Aplikacja:
„Jeśli czujesz się niegodny – pamiętaj: Bóg nie wybrał Cię, bo byłeś lepszy. Wybrał Cię, bo Cię umiłował. To łaska – nie zasługa.”
2. „Musiał we wszystkim upodobnić się do braci” (w. 17)
Słowo „musiał” (gr. ōpheilen) – to boska konieczność.
Nie było innej drogi.
„Bóg nie mógł po prostu machnąć ręką i powiedzieć: ‘Wybaczam’.
Musiał stać się jednym z nas, by nas odkupić.”
Dlaczego?
- By być miłosiernym i wiernym arcykapłanem
- By dokonać przebłagania (gr. hilaskesthai) – czyli zaspokoić gniew Boży za nasze grzechy.
Kluczowa myśl Pipera:
„Jezus nie jest tylko przykładem. Jest substytutem. Umarł za nas, nie zamiast nas w sensie moralnym – ale w nasze miejsce na krzyżu.”
3. „Ponieważ sam cierpiał, będąc kuszony…” (w. 18)
Tu Piper zatrzymuje się najdłużej.
Jezus nie tylko umarł – On żył. I był kuszony. Jak my.
- Cierpiał, będąc kuszony – nie dlatego, że grzeszył, ale ponieważ nie grzeszył.
→ Im bardziej jesteś święty, tym bardziej czujesz ciężar pokusy.
- Jezus nie miał wewnętrznej skłonności do grzechu (jak my – Rz 7).
Ale zewnętrzne pokusy były realne – głód, władza, zwątpienie (Łk 4).
→ On zna nasze zmagania lepiej niż my sami.
Praktyczna aplikacja (Piper):
„Kiedy jesteś kuszony – nie mów: ‘Jezus nie rozumie’.
Powiedz: ‘Jezus przeszedł przez to – i wygrał. I teraz stoi po mojej stronie.’
On nie tylko współczuje – On interweniuje.”
Zakończenie: „Może pomóc tym, którzy są kuszeni”
Greckie boēthēsai – „przyjść z pomocą, wesprzeć w walce”.
To nie pasywna empatia. To aktywna, potężna interwencja.
„W chwili pokusy – Jezus nie mówi: ‘Powodzenia’.
Mówi: ‘Jestem z tobą. Walczę za ciebie. Dam ci wyjście.’ (1 Kor 10:13)”
Podsumowanie w stylu Pipera (5 zdań):
Chrystus nie przyszedł dla aniołów – przyszedł dla Ciebie.
Stał się człowiekiem, by umrzeć za Ciebie – i żyć z Tobą.
Był kuszony jak Ty – ale nigdy nie upadł.
Dlatego wie, jak Cię podnieść, gdy upadasz.
W godzinie pokusy – wołaj do Niego. On przyjdzie. Zawsze.
„Żyj przed obliczem Tego, który stał się człowiekiem
– byś nigdy nie był sam w walce z grzechem.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz