poniedziałek, 22 lipca 2024

204 wt Obywatele i cudzoziemcy



W Suzie, w cytadeli, mieszkał Żyd imieniem Mardocheusz, syn Jaira, syna Szimeiego, syna Kisza, Beniaminity, który został zabrany z Jerozolimy wśród jeńców zabranych z Jechoniaszem, królem Judy, których zabrał Nabuchodonozor, król Babilonu.

Estery 2:5-6


Na tym świecie jesteś cudzoziemcem.


W tym względzie ty i ja mamy coś wspólnego z Mardocheuszem. Jako „Żyd z Susy”, Mardocheusz pochodził z rodziny, która została wygnana podczas babilońskiej inwazji na Jerozolimę. Kilka pokoleń później, teraz w Persji, spotykamy Mardocheusza. Wystarczająco starszy, by odgrywać rolę ojca, Mardocheusz adoptuje swoją osieroconą kuzynkę Esterę (Estera 2:7). 


Był pragmatykiem. Uznawszy, że nic dobrego nie wyniknie z tego, że Estera ogłosi się Żydówką, nakazuje jej ukryć swoją tożsamość, gdy ta zostaje zabrana do pałacu (w. 10). 


Następnie Mardocheusz zajął odpowiednie miejsce, aby obserwować, co dzieje się z kuzynką, o którą się troszczył (w. 11). Później udaje mu się zdemaskować spisek, który pozwoli mu zyskać przychylność króla (w. 21-23).


Wygląda na to, że Mardocheusz, podobnie jak wielu wygnańców w drugim lub trzecim pokoleniu, był szczególnie zainteresowany dobrem kraju, w którym obecnie mieszkał. Po opuszczeniu ojczyzny swojej rodziny usiłował odnaleźć się w Persji i nauczyć się, jak być dobrym Żydem i obywatelem. 


Warunki nie były idealne; on i inni wygnańcy, którzy byli z nim, znajdowali się w kontekście mniejszości, pośród większości, która była im zdecydowanie przeciwna. 


Jednak ich zadaniem, jako Żydów w tym obcym kraju, nie było przejęcie Persji ani obalenie rządu. Ich zadaniem było dowiedzieć się, co oznacza dla nich potwierdzenie swojej wiary w nieznanej i trudnej sytuacji.


Wielu chrześcijan na Zachodzie powinno przestać myśleć w kategoriach większości. Prawdziwe chrześcijaństwo, wierzące w Biblię, potwierdzające ewangelię, jest w mniejszości. (Tak naprawdę, często tak było - być może częściej, niż mogłoby się nam wydawać!) Jesteśmy jak wygnańcy żyjący na obcej ziemi. 


Nie ma jednak powodów do niepokoju. Historia Estery przypomina nam, że Bóg zachowuje swój lud w bezbożnych środowiskach, aby mogli być świadkami potęgi Jego imienia.


Pytania, które musimy dziś rozważyć jako wierzący, są następujące: 

-Jak mogę być dobrym chrześcijaninem i dobrym obywatelem? 

-Jak mogę żyć dla Jezusa i „zabiegać o dobro miasta”, do którego mnie posłał (Jeremiasza 29:7)?


Paweł zapewnia nas, że rzeczywiście jesteśmy częścią Bożych planów, mówiąc: „W Nim także my zostaliśmy wybrani i już wcześniej przeznaczeni przez Tego, który wszystko czyni według postanowienia swej woli, abyśmy wielbili majestat Jego łaski - my, którzy już wcześniej złożyliśmy nadzieję w Chrystusie.” (Efezjan 1:11-12 pau). 


Tak więc, próbując wiernie żyć dla Boga w tym obcym kontekście - i nie popełnij błędu, jeśli jesteś wierzącym żyjącym na tym świecie, jesteś obcokrajowcem - wciąż masz wielki powód do nadziei.


PSZ, Rzymian 13:1-10

Bądźcie posłuszni władzom sprawującym rządy. Każda władza pochodzi bowiem od Boga. Ci, którym podlegacie, również zostali więc powołani przez Niego. 


Kto przeciwstawia się władzy, burzy porządek ustanowiony przez Boga i sam ściąga na siebie karę. Ludzie sprawujący władzę nie są postrachem dla tych, którzy postępują dobrze, ale dla czyniących zło. Nie chcesz żyć w strachu przed władzą? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę! 


Bóg ustanowił rządzących dla twojego dobra. Ale jeśli łamiesz prawo, masz się czego bać! Władza potrafi bowiem przywołać przestępców do porządku. Będąc na usługach Boga, wymierza karę tym, którzy postępują źle. Dlatego należy się jej podporządkować—nie tylko z powodu możliwej kary, ale ze względu na własne sumienie. 


Z tego samego powodu należy płacić podatki. Urzędnicy państwowi pełnią bowiem swoją służbę z Bożego polecenia. 


Oddawajcie więc każdemu to, co mu się należy: płaćcie podatki i inne należności oraz okazujcie respekt i szacunek tym, którzy na to zasługują. 


Nie miejcie wobec nikogo żadnych długów—z wyjątkiem długu wzajemnej miłości. Kto bowiem kocha innych, ten wypełnia Prawo Mojżesza. 


Przykazania: „Bądź wierny w małżeństwie, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj” i wszystkie inne sprowadzają się do jednego: „Kochaj innych tak, jak kochasz samego siebie”. Jeśli ktoś kocha innych ludzi, nie będzie wyrządzał im krzywdy—w ten sposób spełnia więc wymogi Prawa.




Brak komentarzy: