czwartek, 25 kwietnia 2024

Zobaczyć Jezusa jeszcze raz

photo by Ola Miksa

 

Zobaczyć Jezusa jeszcze raz

 Im też dał wiele dowodów, że żyje pomimo doznanych cierpień i śmierci. 

Przez czterdzieści dni ukazywał się im i rozmawiał o królestwie Bożym. 

Dzieje Apostolskie 1:3


Łukasza 24 sz:

(36) Gdy jeszcze mówili, On sam nagle stanął pośród nich i rzekł: 

- Pokój wam. Wszyscy się bardzo przestraszyli, sądząc, że widzą ducha. 

- Czemu jesteście tacy przerażeni? - zapytał. 

- Dlaczego wątpicie, że to jestem Ja? Zobaczcie rany na moich rękach i nogach! Przecież to Ja, we własnej osobie! Dotknijcie Mnie, a przekonacie się, że nie jestem duchem. Duch przecież nie ma ciała ani kości, a Ja mam! Mówiąc to, pokazał im swoje ręce i nogi

Lecz oni, tym razem z radości, dziwili się i nie mogli w to uwierzyć. Wtedy zapytał ich: - Czy macie tu coś do jedzenia? 

Podali Mu więc kawałek pieczonej ryby, a On zjadł ją na ich oczach. 

Po czym powiedział do uczniów: 

- Gdy jeszcze przed ukrzyżowaniem byłem z wami, mówiłem, że musi się spełnić to, co jest o Mnie napisane w Prawie Mojżesza, pismach proroków i w Psalmach. 

Wtedy rozjaśnił ich umysły, by to wszystko zrozumieli. 

I dodał: - Napisane jest, że Mesjasz będzie cierpiał, że umrze i trzeciego dnia powstanie z martwych. Wszystkie narody, począwszy od Jerozolimy, będą w Jego imieniu wzywane do opamiętania się i przyjęcia odpuszczenia grzechów. Wy jesteście świadkami spełnienia się tych proroctw. Już niedługo ześlę wam to, co obiecał mój Ojciec. Na razie pozostańcie tu, w mieście, aż napełni was moc z nieba. 

Potem wyprowadził uczniów z miasta w stronę Betanii. Wzniósł ręce i pobłogosławił ich. Gdy to robił, zaczął unosić się w górę i tak odszedł do nieba. Oni zaś oddali Mu pokłon i pełni radości powrócili do Jerozolimy. Przez cały czas przebywali w świątyni i wielbili Boga.


___________

Czy Jezus nie mógł po prostu zmartwychwstać i udać się bezpośrednio do nieba? 

W końcu dzieło odkupienia było zakończone. Dokonał pełnego zadośćuczynienia w swojej śmierci i zwyciężył śmierć. 


Dlaczego więc nie miałby powrócić bezpośrednio do Ojca? 

- Ponieważ Jezus nie zamierzał pozostawić swoich naśladowców z ostatnimi wspomnieniami o Nim zakrwawionym i pobitym, wiszącym na krzyżu. 


Ich ostatnim wspomnieniem miał być raczej zmartwychwstały Chrystus.


Jest to znak Jego łaski i dobroci, że po swoim zmartwychwstaniu Jezus „przedstawił się jako żywy” swoim uczniom. Odpowiadał na ich pytania. Rozwiewał ich obawy. „Otwierał ich umysły”, aby lepiej rozumieli Pisma Starego Testamentu (Łk 24:45). Przygotowywał ich na przyjście Ducha Świętego. I wtedy, dopiero wtedy, odszedł.


Jakże szczęśliwy musiał być wątpiący Tomasz, że Jezus nie odszedł natychmiast! Gdyby Jezus tak uczynił, Tomasz nie mógłby spotkać się ze swoim Zbawicielem, uzyskać odpowiedzi na swoje pytania i rozwiać swoich obaw (J 20:24-29). 


Z pewnością również Piotr, w całym swoim zniechęceniu i poczuciu wstydu, był równie zadowolony z możliwości spędzenia czasu ze zmartwychwstałym Jezusem. Trzy razy zaparł się Chrystusa w decydującej godzinie. Ale wtedy Jezus przychodzi i spotka się z nim na brzegu, przygotowuje śniadanie i daje mu szansę na rehabilitację, gdy potrójnie potwierdza swoją miłość do Chrystusa (21:15-19). 


Czy nie sądzisz, że matka Jezusa również cieszyła się z tych 40 dni? Ona, która położyła Go w żłobie, była świadkiem brutalności, która spotkała jej syna, jej chłopca, na krzyżu. Ale ostatnim widokiem Jezusa w oczach Marii było Jego zmartwychwstanie i wniebowstąpienie - wizja, która skłoniła ją i tych, którzy z nią byli, do oddania Mu czci i powrotu do Jerozolimy „z wielką radością” (Łk 24:52).

_______________________

Ta ostateczna wizja Jezusa jako zmartwychwstałego, wszechmocnego, wniebowstąpionego Króla jest odpowiedzią dla tych z nas, którzy szukali w innych miejscach antidotum na wątpliwości, wstyd, strach lub smutek. 


Krzyż jest pusty, podobnie jak grób. Król Jezus jest w swoim niebiańskim mieszkaniu i powróci. Do tego czasu podnoś głowę, wiedz, że twój Zbawiciel żyje, a Jego królestwo jest otwarte, i zachęcaj swoją duszę, chwaląc swojego Króla:


Zmartwychwstał Pan! Przeminęła trwoga.

Zmartwychwstał Pan! Zwyciężył śmierć!

Zmartwychwstał Pan! Otworzył drogę,

Więc życie me ma teraz sens, bo żyje Pan!


Wiem, żyje Pan! W Nim mam pewność jutra.

Wiem, żyje Pan! Znikł wszelki strach.

I wiem, że On zna moją przyszłość.

Więc warto żyć, bo pewność mam, że żyje Pan!


SKORO NATKNĄŁEM SIĘ NA CIENIE 

- MUSI GDZIEŚ TAM BYĆ ŚWIATŁA LŚNIENIE






Brak komentarzy: