czwartek, 8 sierpnia 2024

221 pt O sprawowaniu... swojego zbawienia

Przeto, umiłowani moi, jak zawsze byliście posłuszni, 

tak i teraz, nie tylko w mojej obecności, ale tym bardziej pod moją nieobecność, 

z bojaźnią i drżeniem zbawienie swoje sprawujcie.

Filipian 2:12


Każdy rodzic wie, co się dzieje, gdy dziecko otrzymuje prezent z długim zestawem instrukcji. Dziecko siedzi, wpatrując się w kartki, próbując zrozumieć, jak złożyć prezent. Otrzymało już prezent; teraz trzeba tylko wymyślić, co z nim zrobić.


Kiedy przychodzi moment wiary w Jezusa Chrystusa, otrzymujemy zbawienie jako dar - a następnie spędzamy resztę naszego życia ucząc się przez Słowo Boże, co z nim zrobić: jak żyć jako nowe stworzenie. 


Czasami chcielibyśmy, aby była to natychmiastowa przemiana, w której wszystko od razu stałoby się dla nas oczywiste. Ale Bóg tak tego nie zaprojektował. Zamiast tego życie chrześcijańskie jest radosną - a czasem bolesną - wyprawą przez proces odkrywania.


Dlatego Paweł zachęca nas do "sprawowania” naszego zbawienia. 

sprawować - Można używać tego zwrotu mówiąc czyimś w „sprawowaniu się” albo też o sprawowaniu czegoś, np. swojej pozycji, czyli np. mówimy o życiu, postępowaniu zgodnie z zajmowanym stanowiskiem.

Niektóre tłumaczenia używają sformułowania: zabiegać o zbawienie… Aby pokazywać swoim życiem, że zostaliśmy uratowani od grzechu… 

Nowe Przymierze przetłumaczyło to sformułowanie: czyńcie użytek ze swojego zbawienia… Można też rozumieć to sformułowanie jako zabieganie o coś cennego, czego nie chcemy utracić…


Apostoł Paweł nie mówi, że mamy zapracować na nasze zbawienie. 

Nie ma na myśli dobrych uczynków, które musimy wnieść, aby zdobyć lub utrzymać zbawienie, ale o tym, jak mamy odpowiedzieć na zbawienie, które już jest nasze w Chrystusie. Nie mówi nam, jak być zbawionymi ludźmi, ale jak żyć jako zbawieni ludzie. Gdy to zrozumiemy, będziemy w stanie postępować zgodnie z zaleceniami Pawła.


Wezwanie do „sprawowania” naszego zbawienia jest wezwaniem do konsekwencji. Tak jak wzywaliśmy imienia Pana, aby nas zbawił na początku naszego chrześcijańskiego życia, tak musimy nadal wzywać Jego imienia. 


Przyjmuje to bardzo zwyczajne, praktyczne formy w naszym życiu. 

-Nadal przychodzimy przed oblicze Boga w modlitwie

-Nadal gromadzimy się z innymi wierzącymi na nabożeństwach. 

-Nadal słuchamy Jego słów w Piśmie Świętym. 

-Nadal staramy się chodzić w Jego łasce, uśmiercając grzech i wzrastając w duchowym owocu. 


Pracujemy nad chrześcijańskim życiem, ponieważ pamiętamy, że 

nikt nie dojrzewa jako wierzący przez przypadek.


Zbyt często zdarza się, że wierzący chrześcijanie żyją tak, jak im się podoba przez sześć dni w tygodniu, a następnie chodzą do kościoła w niedzielę, aby poczuć się lepiej; lub żyją posłusznie w większości dziedzin swojego życia, ale rezerwują jedną lub dwie dla siebie i powstrzymują się od poddania ich pod panowanie Jezusa. To nie jest życie chrześcijańskie. 


Łaska Boża nie ma na celu uwolnienia nas do życia tak, jak nam się podoba, ale pobudzać nas do konsekwentnego życia w bogobojnym charakterze. 


Łaska nie zwalnia nas z odpowiedzialności za bycie posłusznymi; ona sprawia, że nasze posłuszeństwo jest możliwe. 


Tak więc to właśnie dzięki tej łasce i w odpowiedzi na dar zbawienia, który Bóg dał nam w Chrystusie, sprawujemy nasze zbawienie, dla naszej wiecznej radości i dla Jego wiecznej chwały. 


Dziś nie musisz zapracować na swoje zbawienie - ukończone, doskonałe dzieło Chrystusa już je dla ciebie zapewniło. 


Ale dziś jesteś powołany, aby sprawować swoje zbawienie, aby ono coraz bardziej cię kształtowało.



BW, Kol 2:6-7 

Jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w nim chodźcie, wkorzenieni weń i zbudowani na nim, i utwierdzeni w wierze, jak was nauczono, składając nieustannie dziękczynienie. 


PSZ, Kol 2:6-7

Skoro uznaliście Chrystusa za swojego Pana, naśladujcie Go! Zapuśćcie w Nim duchowe korzenie, budujcie na Nim swoje życie i coraz bardziej Mu wierzcie—tak jak was nauczono. Bądźcie też Mu wdzięczni!


MSG, Kol 2:6-7

Moja rada dla ciebie jest prosta i bezpośrednia: Idź naprzód z tym, co zostało ci dane. Przyjąłeś Chrystusa Jezusa, Mistrza; teraz żyj Nim. Jesteś w Nim głęboko zakorzeniony. Jesteś na Nim dobrze zbudowany. Wiesz, jak poruszać się w wierze. Teraz rób to, czego cię nauczono. Szkoła się skończyła; skończ studiować temat i zacznij nim żyć! I niech twoje życie przerodzi się w dziękczynienie.


Joannie Yoder:

Każdego dnia, gdy twoje ciało wykonuje swoje obowiązki, jego funkcjonowanie nie może odbywać się bez zasobów. Faktem jest, że organizm przetwarza to, co dostarcza mu dobrze zaopatrzony układ trawienny. Jest to fizyczne prawo, współpraca między zapotrzebowaniem a zaopatrzeniem, która ma fundamentalne znaczenie dla zdrowego życia.


W liście do Filipian Paweł opisał podobną duchową zasadę. Gdy wiernie "sprawujemy" nasze zbawienie, demonstrując rzeczywistość naszej wiary poprzez uczynki i postawy posłuszeństwa Słowu Bożemu, nie możemy tego zrobić o własnych siłach. Musimy polegać na Bogu, "który sprawuje w nas chcenie i wykonanie według upodobania swego" (2:13).


Warren Wiersbe opowiada o sfrustrowanej nauczycielce szkółki niedzielnej, której klasa nie rozwijała się tak, jak powinna. Wykańczała się, pracując coraz ciężej, ale nic się nie zmieniało. W końcu, po rozpoznaniu, że jej służba była motywowana i aktywowana wyłącznie przez nią samą, wszystko zaczęło się zmieniać. "Nauczyłam się nieustannie czerpać z mocy Pana" - powiedziała - "i wszystko się zmieniło!".


Ta kobieta nadal ciężko pracuje jako nauczycielka, ale dotarło do niej, że nie jest samowystarczalna. Zamiast tego nauczyła się pracować, chwila po chwili, nad tym, za co odpowiedzialny jest Bóg. A ty?


Brak komentarzy: