niedziela, 4 sierpnia 2024

217 Służenie suwerenowi - zachęta do działania



Do kogo możecie porównać Boga i czy znajdziecie Mu jakąś podobiznę? ... 

Czy nie wiecie, nie słyszeliście? 

Nie mówiono wam tego od początku? 

I nie pojmujecie, jak powstała ziemia? 

On zasiada nad okręgiem ziemi i jej mieszkańcy są przed Nim jak koniki polne, rozpostarł niebo jak tkaną zasłonę i rozpiął je jak namiot mieszkalny. 

On rządzących obraca w nicość, unicestwia panujących na ziemi. 

(Sprowadzę książąt do zera)

Ledwie ich wszczepiono, ledwie ich posiano, ledwie ich szczep zapuścił w ziemi korzenie, On tchnął na nich i pousychali, a wicher porwał ich jak słomę.

Izajasz 40:18, 22-23


Jaki powinien być stosunek chrześcijanina do władzy?


Z jednej strony nie powinniśmy gardzić ludzką władzą, ponieważ uznajemy, że za jej ustanowieniem stoi Bóg. Musielibyśmy usunąć duże fragmenty Pisma Świętego, aby dojść do przekonania, że Biblia jest rewolucyjnym traktatem podważającym pozycję władców. 


Jednak z drugiej strony rozumiemy również, że żadna ludzka władza nie ma ostatecznego lub trwałego autorytetu. 


Bóg zarządza zarówno dojściem przywódców do władzy, jak i ich upadkiem. Bez względu na to, jak potężni wydają się w danej chwili, przez pewien czas, a nawet przez całe życie, w stosunkowo krótkim czasie ich władza zniknie i prawie w każdym przypadku świat nie będzie już o nich pamiętał.


Musimy pamiętać, komu ostatecznie służymy - suwerennemu Bogu, dla którego wszyscy inni władcy są jak "koniki polne". 


Dlatego też, gdy władza ludzka stara się przeciwstawić władzy Boga, mamy pytać, wraz z apostołami: "czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać [władców] niż Boga" (Dz 4:19) - oraz odpowiadać tak, jak oni to czynili.


W Dziejach Apostolskich 4 apostołowie spędzają noc w więzieniu po uzdrowieniu chromego człowieka. Kiedy zostają uwolnieni, gromadzą się z innymi wierzącymi i odzyskują prawdziwą perspektywę, pamiętając, że służą suwerennemu Panu, Stwórcy ziemi, morza i wszystkiego, co się na nich znajduje (Dz 4:24-26 Ci zaś, gdy to usłyszeli, podnieśli jednomyślnie głos do Boga i rzekli: Panie (gr.despota - suwerenny Panie), Ty, któryś stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest, któryś powiedział przez Ducha Świętego ustami ojca naszego Dawida, sługi twego: 

Czemu wzburzyły się narody,

A ludy myślały o próżnych rzeczach?). 


Stosując tę prawdę, rozpoznają następnie, że chociaż znajdują się pod panowaniem władz rzymskich i stoją w obliczu prześladowań ze strony żydowskiego establishmentu religijnego, przywódcy ci robią tylko to, co "..twoja ręka i twój wyrok przedtem ustaliły, żeby się stało." (w. 28), podczas gdy zostali upoważnieni do głoszenia dobrej nowiny aż po krańce ziemi przez wniebowstąpionego Króla, samego Jezusa. Mając taką perspektywę, nadal odważnie i otwarcie dzielą się ewangelią.


Czy to samo można powiedzieć o nas w dzisiejszych czasach? Czy będziemy posłuszni Bogu i będziemy dzielić się Chrystusem, nawet jeśli ci, którzy sprawują nad nami ziemską władzę, nakazują nam milczenie lub kompromis?


Co nas hamuje i ucisza? Jedną z odpowiedzi jest z pewnością to, jak szybko zapominamy, że Bóg jest suwerenem, a narody i władcy świata są pod Jego zwierzchnictwem. 


Kiedy o tym zapominamy, ulegamy politycznej poprawności, która sprawia, że coraz bardziej boimy się mówić komukolwiek, że Jezus Chrystus jest jedynym Zbawicielem. 


Czy straciłeś z oczu królewskie rządy i panowanie Jezusa? 

Czy ci, którzy ostatecznie są konikami polnymi dla twojego Pana, mają zbyt duży wpływ na to, kogo słuchasz i jak żyjesz? 


Dołącz więc do pierwszych wierzących, rozpamiętując, rozpoznając i rozgłasząc prawdę, że Bóg jest nieporównywalnym Stwórcą wszystkiego i że ostateczna władza należy do Niego.


——-


David C. McCasland


Rembrandt mając 27 lat namalował pejzaż morski. Chrystus w czasie burzy na Jeziorze Galilejskim na podstawie historii z Ewangelii Marka 4. Dzięki charakterystycznemu kontrastowi światła i cienia, obraz Rembrandta przedstawia małą łódź zagrożoną zniszczeniem podczas wściekłej burzy. Podczas gdy uczniowie walczą z wiatrem i falami, Jezus pozostaje niewzruszony. Najbardziej niezwykłym aspektem jest jednak obecność w łodzi 13. ucznia, który według znawców sztuki przypomina samego Rembrandta.


Ewangelia Marka opisuje żywą lekcję uczniów na temat tego, kim jest Jezus i co może zrobić. Podczas gdy oni gorączkowo próbowali uratować tonącą łódź, Jezus spał. Nie obchodziło Go, że wszyscy mieli zginąć (w. 38). Po tym, jak Jezus uspokoił burzę (w.39), zadał przenikliwe pytanie: "Dlaczego tak się boicie? Jak to jest, że nie macie wiary?" (v.40). Wtedy oni jeszcze bardziej się przestraszyli, wołając do siebie nawzajem: "Któż to może być, że nawet wiatr i morze są Mu posłuszne!". (v.41).


Możemy również umieścić siebie w tej historii i odkryć, podobnie jak uczniowie Jezusa, że każdej osobie, która ufa Jezusowi Chrystusowi, objawia On swoją obecność, współczucie i kontrolę w każdej burzy życia.


Brak komentarzy: