Zdrowa dawka racjonalności
Marność nad marnościami,
mówi kaznodzieja,
marność nad marnościami!
Wszystko jest daremne.
Kaznodziei 1:2
Herbert Vander Lugt:
Nieuleczalnie chory mężczyzna w szpitalu powiedział mi, że życie mocno go doświadczyło. Poczuł się oszukany, bo ciężko pracował, a nie mógł nawet nacieszyć się emeryturą. Poza tym był samotny. On i jego żona nie mieli dobrych relacji, a dzieci i wnuki rzadko go odwiedzały. Jego byli współpracownicy go zignorowali. Był zgorzkniały i nie chciał słuchać o Bogu.
Kaznodzieja Salomon również miał poczucie daremności. Obserwował ciężko pracujących ludzi, uwikłanych w monotonny i bezsensowny cykl zajęć, by na końcu po prostu umrzeć i zostać zapomnianym. Napisał: „Marność nad marnościami, wszystko to bezsens” (1:2). Ale zdał sobie też sprawę, że to nie był cały obraz. W swojej księdze mówił, że życie nabiera sensu, gdy uznaje się Boga.
A autor Listu do Hebrajczyków, pisząc swoje słowa po życiu, śmierci, pogrzebie, zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Jezusa Chrystusa, oświadczył, że wiara wpaja nadzieję i pomaga nam zrozumieć prawdy, które nadają sens i cel życiu.
Czy czujesz, że życie Cię oszukało?
Jeśli tak, spójrz z wiarą na Jezusa.
Został niesprawiedliwie przybity do krzyża, abyś mógł otrzymać przebaczenie swoich grzechów i prowadzić satysfakcjonujące życie (Jan. 3:16; 10:10). Jeśli zdecydujesz się żyć wiarą dla Niego, On uwolni cię od poczucia daremności.
________
To otrzeźwiające przypomnienie o krótkości życia przywróciło mnie do pytania, które każdy z nas zadaje w takim czy innym momencie: Czy to życie wyczerpuje wszystko?
Księga Kaznodziei odpowiada na to głębokie pytanie, dając nam solidną dawkę realizmu. Prawdę mówiąc, większość z nas nie radzi sobie dobrze z rzeczywistością; wolimy fantazję, miraż i rozproszenie.
Jednak autor Księgi Kaznodziei, Salomon, rozpoczyna swój wywód zachęcąjac nas do zastanowienia się nad absolutną bezsensownością życia, stwierdzając bez ogródek: "Marność nad marnościami! Wszystko jest jedynie bezsensem - gonitwą za wiatrem ".
Salomon stara się udowodnić swoją tezę, pokazując nam, że życie jest naznaczone znojem: "Cóż zyskuje człowiek przez cały trud, jaki podejmuje pod słońcem? Pokolenie przychodzi i pokolenie odchodzi, lecz ziemia trwa na wieki" (Kaznodziei 1:3-4).
Innymi słowy, życie to po prostu ciągła seria wejść i wyjść, aż do momentu śmierci. Bez względu na to, kim jesteś - czy jesteś dyrektorem, nauczycielem, czy mamą pracującą w domu - życie "pod słońcem" zawiera wiele trudu, a potem się kończy.
Czy to cię przygnębia? Powinno - jeśli wykluczysz istnienie Boga. Kiedy Bóg jest wykluczony z równania, życie naprawdę nie ma sensu.
Istnieje powód, dla którego niektórzy ludzie pragną uciec od rzeczywistości poprzez otępienie wywołane narkotykami lub bezmyślne oddawanie się przyjemnościom i rozrywce. To, co dla nas może wydawać się czyimś dziwnym zachowaniem, w rzeczywistości może być reakcją osoby, która otrzymała dużą, choć niepełną dawkę rzeczywistości.
Księga Kaznodziei zmusza nas do zastanowienia się nad sensem życia w obliczu śmierci. Ale przeczytaj resztę Biblii, a odkryjesz, że możesz otrzymać życie wieczne, ufając Temu, który powiedział: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie" (J 14:6).
Tylko dzięki Jezusowi odkryjesz prawdziwy sens życia i znajdziesz powód, dla którego wszystko nie jest bezcelowe. Tylko wtedy, gdy będziesz pamiętać, że istnieje życie poza grobem, będziesz w stanie żyć z radością i stawić czoła wzlotom i upadkom życia ze zdrową perspektywą, po tej stronie grobu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz