sobota, 11 maja 2024

Radość z niewystarczalności


Nie uważamy, że sami z siebie jesteśmy w stanie czegoś dokonać, 

ale ufamy wyłącznie Bogu! 

To On uczynił nas sługami nowego przymierza, które nie opiera się na przykazaniach Prawa Mojżesza, ale na Bożym Duchu. 

Przykazania Prawa prowadzą bowiem do śmierci, natomiast Boży Duch daje życie!

2 Koryntian 3:5-6


Bożym celem dla Jego ludu w każdym wieku jest to, byśmy całkowicie polegali na Nim.


Ta zależność nie przychodzi nam naturalnie, ponieważ jednym z największych bożków każdego wieku jest władza. Jej urok jest silny, a zdolność do korupcji jeszcze większa. 


I to, co jest prawdą teraz, zawsze było prawdą: ci, którzy zdobywają władzę, są wystarczająco zuchwali, by do niej dążyć, i zwykle odznaczają się takimi cechami, jak charyzma i silna osobowość. W ten sposób wielu mierzy siłę i przydatność. 


Tragiczne jest to, że nawet w kościele przywódcy często otrzymywali władzę i wpływy ze względu na swój magnetyzm, a nie charakter, oraz ze względu na swoje ambicje, a nie pokorę.


Paweł był dobrze zaznajomiony z takimi błędnymi kalkulacjami. W rzeczywistości poświęcił nawet część dwóch listów na instruowanie kościoła w Koryncie, by nie oceniał duchowych przywódców według światowych standardów. 


Przy niektórych okazjach Koryntianie byli kuszeni, by dostosować się do swoich ulubionych mówców i pielęgnować światową mądrość. 


W innych przypadkach Paweł musiał zwalczać wpływ tak zwanych „super-apostołów”, których siła, uzdolnienia i moc były widoczne w sposób, który Koryntianie uważali za atrakcyjny (2 Koryntian 11:5; 12:11).


Dla kontrastu, Paweł powiedział: „Gdy jestem słaby, wtedy jestem mocny” (2 Koryntian 12:10). Wiedział, że moc Chrystusa objawia się w jego słabości i chętnie przyznawał, że nie jest w stanie wykonać powierzonego mu zadania: „Kto się nadaje do pełnienia tej służby? [Któż jest wystarczający do tych rzeczy?]” (2:16).


Być może nie jesteśmy „super-apostołami”, ale możemy odnieść się do pokusy światowego myślenia. Wszyscy jesteśmy skłonni polegać na sobie - na naszych osobowościach lub darach. Musimy nauczyć się, że duchowa użyteczność nie leży w takich rzeczach. 


Zamiast tego odkrywamy ją, gdy uniżamy się przed Bogiem, gdy przyznajemy, że jesteśmy całkowicie niewystarczający. Wyznanie Pawła musi być naszym wyznaniem: słabość jest w rzeczywistości siłą


Sama natura „nowego przymierza”, zawartego przez Jezusa w Jego krwi i do którego nie wnosimy nic poza naszym grzechem, powinna być wszystkim, czego potrzebujemy, aby przypomnieć nam, że nie mamy tego, czego potrzebujemy do zbawienia, ale że On to robi dla nas zrobił. 


Bóg działa, aby doprowadzić nas do tego punktu - przekonać nas, że tylko On jest odpowiedni. 

_______________________

Czy chcesz wzrastać w odwadze? W takim razie musisz zaakceptować swoją słabość przed Bogiem, a On poprowadzi cię do pełnej wiary śmiałości przed innymi. 


Czy chcesz wzrastać w użyteczności? W takim razie musisz przyjąć swoją nieadekwatność w ciszy, na osobności, a Bóg udowodni swoją wystarczalność przez ciebie.


Czy zastanawiałeś się nad tym, że jedną z największych przeszkód w służeniu Bogu może być twoje poczucie własnej adekwatności, przydatności? 


Pamiętaj, aby poświęcić czas na modlitwę i poprosić Boga, aby pokazał ci, czy złudzenie samowystarczalności przeniknęło do twojego myślenia w taki czy inny sposób. 


Poproś Go, aby zabrał je od ciebie, abyś mógł służyć w wolności i radości z nieadekwatności - i patrz, jak On wykonuje swoją pracę!



Brak komentarzy: