piątek, 17 maja 2024

138 Nieustanny zachwyt



Potem wyprowadził ich aż do Betanii. Tam uniósł ręce i pobłogosławił ich. 

Także gdy ich błogosławił, rozstał się z nimi i zaczął wznosić się ku niebu. 

Oni natomiast pokłonili Mu się, po czym z wielką radością wrócili do Jerozolimy. 

Tam stale przebywali w świątyni i chwalili Boga.

Łukasza 24:51-53 lit


Kiedy Jezus wstąpił na tron, ci, którzy byli świadkami Jego „uniesienia do nieba”, zareagowali na to oddaniem Mu czci. Wiedzieli, tak jak my wiemy, że cześć należy się tylko Bogu. W tym ostatnim momencie rozsztania, wszystkie elementy układanki musiały się połączyć, gdy ujrzeli Chrystusa w Jego otoczonym chwałą ciele, wstępującego do Ojca, co doprowadziło ich do radości. 


Być może ich reakcja przypomina reakcję trędowatego z Ewangelii Łukasza 17:11-18, który po tym jak został uzdrowiony, wraca do Jezusa, pada u Jego stóp i chwali Boga donośnym głosem.


Ale reakcja tych wierzących nie ograniczała się do chwilowego uniesienia i wyrażenia swojego uwielbienia. Oni również „wrócili do Jerozolimy z wielką radością”, gdzie nadal dziękowali Bogu za to, co uczynił i uwielbiali Go za wspaniałość Jezusa. 


Cechowało ich zatem uwielbienie i radość - a także posłuszeństwo

Jezus powiedział im: „Oto Ja zsyłam na was obietnicę mojego Ojca. Pozostańcie jednak w mieście, aż zostaniecie przyobleczeni mocą z wysoka” (Ew. Łukasza 24:49). I dokładnie to zrobili.


Chrystus jest przedmiotem naszego uwielbienia. 

On jest źródłem naszej radości. 

On jest tym, który zasługuje na nasze całkowite posłuszeństwo. 

Na Nim skupia się cały nasz zachwyt. 

W Nim jesteśmy akceptowani. 


Pierwsi uczniowie to rozumieli. Czy my to rozumiemy? 

Nasze oddawanie czci, radość, posłuszeństwo i uwielbienie są miłe Bogu nie z powodu czegokolwiek, co uczyniliśmy, ale w świetle Jego łaskawego działania w nas. 


Tylko dzięki Jego pomocy możemy prosić o niezachwianą wiarę we wniebowstąpionego Syna Bożego - wiarę, która pobudza nas do oddawania Mu czci i do naśladowania Jego przykładu we wszystkim, co myślimy, we wszystkim, co mówimy i we wszystkim, co robimy. 


Jeśli trudno ci dziś oddawać cześć, odczuwać radość lub być posłusznym Panu, poproś Go, aby skierował twoje oczy wiary na zmartwychwstałego, wniebowstąpionego, panującego Zbawiciela. 


Gdy zobaczysz tego samego Jezusa, którego znali pierwsi uczniowie, zostaniesz poruszony do pełnej uwielbienia radości, a twoje posłuszeństwo przestanie być zwykłym obowiązkiem i stanie się twoją radością.


Psalm 146 


Brak komentarzy: