Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli dać odpór w dzień zły, a po wykonaniu wszystkiego stać niewzruszenie. Stójcie więc, mając swoje biodra przepasane prawdą...
Efezjan 6:13-14
Czy oczywiste jest że to, w co wierzysz jest prawdą?
Zachodnia kultura jest zdezorientowana w wielu kwestiach - ale z pewnością jest zdezorientowana w kwestii prawdy.
Często posługujemy się ogólnikowymi frazesami, które na początku brzmią świetnie, ale rozpadają się przy bliższej analizie.
„Po prostu bądź dobrym człowiekiem” - słyszymy.
„Tak naprawdę nie ma znaczenia, w co wierzysz, tak długo, jak prowadzisz dobre życie i robisz wszystko, co w twojej mocy”.
To wszystko brzmi całkiem przyjemnie i powinniśmy dziękować Bogu za "powszechną łaskę", która zapobiega rozpadowi naszego świata. Ale to nie wystarczy - ponieważ oczywiste pytanie brzmi następująco:
Kto definiuje dobro?
Co tak naprawdę oznacza dobre życie lub bycie dobrym człowiekiem?
Kiedy mamy konkurencyjne wizje tego, co dokładnie oznacza dobro i nie możemy zgodzić się co do podstaw, znajdujemy się w różnego rodzaju poważnych trudnościach i problemach - podobnie jak w przypadku obecnego stanu rzeczy w dużej części państw zachodnich.
Wszyscy odczuwamy presję, by poddać się relatywizacji prawdy w naszym społeczeństwie, w którym „ty decydujesz o swojej prawdzie, a ja o mojej”.
Biblia jednak wzywa nas do znalezienia mocnego oparcia w Bożej prawdzie - prawdzie, która jest obiektywna i nie podlega dyskusji. Paweł poucza nas: „Stójcie (...) zapiąwszy pas prawdy” (Efezjan 6:14). Kiedy przyjmujemy panujące w naszej kulturze zamieszanie co do prawdy, jesteśmy „gnani wiatrem fałszywych nauk i ulegamy sprytnym kłamstwom przewrotnych ludzi.” (4:14).
Po prostu nie mamy solidnego gruntu, na którym moglibyśmy stanąć. Kiedy jednak zakorzenimy się w Bożej prawdzie, możemy mocno stać na ziemi i być gotowi stawić czoła wszystkiemu, co nas spotka.
Łukasza 12:35.. Bądźcie gotowi na mój powrót i czuwajcie - jak słudzy, przepasani i z lampami w rękach, oczekujący powrotu swego pana;
1 Piotra 1:13 ubg: Dlatego przepaszcie biodra waszego umysłu i bądźcie trzeźwi, pokładając doskonałą nadzieję w łasce, która będzie wam dana przy objawieniu Jezusa Chrystusa.
sz: Dlatego zachowując czujność i trzeźwość umysłu, bądźcie pełni niewzruszonej nadziei, że w dniu powrotu Jezusa Chrystusa Bóg objawi wam pełnię swej łaski.
Opowiedzenie się za prawdą nie będzie łatwe. Ludzie mogą uważać nas za beznadziejnie staroświeckich, dogmatycznych lub jeszcze gorszych. W rzeczywistości jednak opowiadanie się za prawdą jest jednym z największych aktów miłości, jakie możemy okazać, ponieważ jest to wzywanie ludzi do życia w zgodzie z rzeczywistością i odciąganie ich od budowania na fałszu, który prędzej czy później rozpadnie się pod nimi. Jak pisze Paweł w innym miejscu, miłość „nie cieszy się z występku, lecz raduje się z prawdy” (brzydocie nieprawości nie przyklaskuje - z rozkwitu prawdy wielce się raduje) (1 Koryntian 13:6).
Czego może wymagać od ciebie radowanie się prawdą dzisiaj w twoim własnym myśleniu i w rozmowach z innymi?
Bez względu na to, jak wysoki może się to wydawać koszt, możesz stać i mówić z ufnością, wiedząc, że Chrystus posłał Swojego Ducha, aby „wprowadził cię we wszelką prawdę” (J 16:13).
Jana 8:31-36 sz:
Wtedy Jezus zwrócił się do Żydów, którzy Mu uwierzyli:
—Jeżeli będziecie żyć według moich słów, będziecie naprawdę moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was uwolni.
—Jak to?!—oburzyli się.
—Jesteśmy przecież potomkami Abrahama i nigdy nie byliśmy niczyimi niewolnikami. Jak więc możesz mówić, że zostaniemy uwolnieni?
—Zapewniam was, że każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu—odpowiedział Jezus.
—Niewolnik nie jest w domu na zawsze, ale syn—tak. Jeśli więc Syn Boży da wam wolność, wtedy staniecie się naprawdę wolni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz