Będę miłosierny wobec ich nieprawości
i nie będę więcej wspomniał ich grzechów.
Hebrajczyków 8:12
Kiedy czujemy się wyobcowani (oddaleni) od Boga, innych, a nawet samych siebie - często możemy przypisać to poczucie niepokoju - wyrzutom sumienia. Pomimo upływu czasu i pomimo wszystkich naszych wysiłków, w jakiś sposób nie jesteśmy w stanie uwolnić się od tego ciężkiego brzemienia, tego pogłębiającego się poczucia niegodności [wstydu].
Biblia naucza, że zostaliśmy stworzeni z wrodzonym poczuciem dobra i zła - że jesteśmy istotami moralnymi i dlatego rozumiemy, kiedy naruszyliśmy Boże wymagania moralne. [Zwierzęta tego nie mają].
Z naszym sumieniem możemy zrobić różne rzeczy (zatwardzić, zagłuszyć), ale nie potrafimy go całkiem wymazać. Słowo Boże dociera zatem do naszych strapionych sumień nie po to, by nas zniechęcić [i "dobić"], ale by skierować nas do Zbawiciela, który może oczyścić nie tylko nasze sumienie ale i nasze serca z grzechu i winy.
Starotestamentowy system ofiarniczy, choć nakazany przez Boga, miał być jedynie cieniem i kopią rzeczywistości, która miała nadejść. Nawet z różnymi ceremoniami, obmyciami i zewnętrznymi przepisami, dostęp do Boga był nadal zastrzeżony, oczyszczenie było tylko częściowe i tymczasowe, a przebaczenie ograniczone. Ofiary nie mogły zdziałać najważniejszego... nie były w stanie usunąć prawdziwej bariery między Bogiem a ludzkością: naszych grzesznych serc, które muszą zostać odnowione, oczyszczone, zanim będziemy mogli wejść w obecność świętego Boga.
Oto jednak dobra nowina ewangelii! Ponieważ żadne nasze zewnętrzne osiągnięcia nie mogą nas zbawić, nie mogą dać nam przebaczenia ani całkowicie oczyścić sumienia winowajcy - Boża obietnica, że „[Bóg] będzie miłosierny wobec [naszych] nieprawości i ... nie będzie więcej wspominał [naszych] grzechów” dzięki odkupieńczej śmierć Jezusa jest absolutnie oszałamiającą, zmieniającą życie rzeczywistością.
To nie była tylko śmierć dobrego człowieka, który poświęcił się za nasze grzechy; to była śmierć wcielonego Boga. Jest więc nadzieja dla tych, których prześladują wyrzuty sumienia, których dręczą niepowodzenia, którzy płoną ze wstydu i pragną pełnego i całkowitego oczyszczenia z grzechu. Jak ujął to autor hymnu:
Czujesz, jak ci grzechy ciążą,
jak twoją biedną duszę wiążą,
jak sumienie twe cię męczy,
jak cię nędza twoja dręczy?
Otóż pójdź z kajdany swymi!
– Nie poradzisz sobie z nimi.
Gdy krew Zbawcy na cię spłynie,
odziedziczysz ty zbawienie.
Kiedy jesteś gotów przyznać, że masz nieuleczalne poczucie winy, którego pomimo wszystkich twoich najlepszych wysiłków nie potrafisz się pozbyć - czeka na ciebie prawdziwy pokój.
Istnieje sposób na przebaczenie grzechów - wczorajszych, dzisiejszych i przyszłych. Czy jest coś, co musisz przynieść pod krzyż, wyznać i poprosić o przebaczenie? Zrób to teraz i doświadcz radości z tego, że On już więcej nie wypomni twoich grzechów.
Ps.51
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz