czwartek, 13 kwietnia 2023

Begg 11 kwietnia Getsemane - Odłóż swój miecz J.18


 Begg 11 kwietnia

Getsemane - Odłóż swój miecz



"Wtedy Szymon Piotr, mając miecz, dobył go i uderzył sługę arcykapłana, odcinając mu prawe ucho (...) Jezus powiedział do Piotra: 

'Schowaj miecz swój do swej pochwy

czyż nie mam pić kielicha, który mi podał Ojciec?'" 

Jana 18:10-11


Aresztowanie Jezusa w Ogrodzie Getsemane ostatecznie ujawniło Jego uległość wobec Ojca. Kiedy żołnierze przyszli po Niego, Jezus już postanowił wypić kielich cierpienia - swoją śmierć na krzyżu - tak, aby stał się on dla nas kielichem zbawienia.


Jednak który to z uczniów wchodzi do akcji, jakby na zawołanie? Oczywiście porywczy Szymon Piotr, dzierżący miecz! Piotrowi nie były obce gwałtowne czyny i słowa. Próbował przyjść po wodzie do Chrystusa. Próbował upominać Chrystusa. Zaoferował, że odda swoje życie za Chrystusa. A jednak, wkrótce po tym, jak staje w obronie Jezusa, zaprzecza, że w ogóle Go zna.


Reakcja Piotra na widok aresztowanego Mistrza jest całkowicie zrozumiała, a zarazem całkowicie błędna. Chociaż Piotr był gotów walczyć o Chrystusa, to w rzeczywistości walczył przeciwko niemu. Walczył przeciwko woli Boga, który postanowił, że Jezus będzie ofiarą przebłagalną za grzechy. Przykład Piotra uczy nas ważnej lekcji: "Nauczmy się poskramiać naszą zapalczywość. A ponieważ pożądliwość naszego ciała zawsze swędzi, by odważać się na więcej niż Bóg nakazuje, nauczmy się, że nasza gorliwość źle się skończy, ilekroć ośmielamy się podjąć coś, co wykracza ponad Słowo Boże." (ps. tu kłania się pokorne i rzetelne odczytywanie woli Bożej).


Wiedząc, że działanie Piotra wymaga korekty, Jezus interweniuje pytaniem retorycznym: "Czy nie mam pić kielicha, który dał mi Ojciec?". Potwierdził tę część woli Bożej, o której przyjęcie właśnie się modlił. Chodziło dokładnie o to właśnie działanie, które później doprowadziło Go do zawołania na krzyżu: "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?" (Mat. 27:46). Przez swoje cierpienie, Jego chwała została wyeksponowana, a zbawienie zostało zaoferowane za darmo wszystkim, którzy uwierzą. Żadna z tych ścieżek, które Piotr miał ochotę wytyczyć, nie mogła być lepsza niż ta. Piotr był w wielkim błędzie sprzeciwiając się jej.


Kiedy nasza niecierpliwość próbuje zakłócić Boże plany, musimy nauczyć się odkładać nasze (symboliczne) miecze. Musimy zaufać Bożemu planowi, czekać na Jego czas i działać zgodnie z Jego poleceniem. Im bardziej jesteśmy zaznajomieni z Pismem Świętym - znając wspaniałą historię, obietnice i prawdy w nim zawarte - tym lepiej zrozumiemy Jego plany. Ale nawet wtedy będą chwile, kiedy Jego drogi będą dla nas bardzo tajemnicze i będziemy kuszeni, by walczyć ze ścieżką, którą nas prowadzi. Być może właśnie teraz to robisz.


- Weź sobie do serca słowa Chrystusa skierowane do Piotra: "Schowaj miecz swój do pochwy!". 

- Zaufaj miłującej ręce Boga, bądź posłuszny Jego poleceniom i podążaj za Jego przewodnictwem. 

- On jest "autorem i dokończycielem naszej wiary" (Hebrajczyków 12:2), a historia, którą On pisze, jest bardziej chwalebna niż mógłbyś sobie wyobrazić lub samemu ją wyreżyserować.


Psalm 23

(1) Psalm Dawidowy. 

Pan jest pasterzem moim, 

Niczego mi nie braknie. 

(2) Na niwach zielonych pasie mnie. 

Nad wody spokojne prowadzi mnie. 

(3) Duszę moją pokrzepia. 

Wiedzie mnie ścieżkami sprawiedliwości 

Ze względu na imię swoje. 

(4) Choćbym nawet szedł ciemną doliną, 

Zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, 

Laska twoja i kij twój mnie pocieszają. 

(5) Zastawiasz przede mną stół wobec nieprzyjaciół moich, 

Namaszczasz oliwą głowę moją, kielich mój przelewa się. 

(6) Dobroć i łaska towarzyszyć mi będą 

Przez wszystkie dni życia mego. 

I zamieszkam w domu Pana przez długie dni.


Adamczyk

Księga Psalmów 23


Jahwe Bóg moim jest Pasterzem

Niczego więc nie braknie mi.

Łąki zielone mam i świeże,

Wodę źródlaną mogę pić,


Więc orzeźwiony wypoczywam

I jego Imię mogę czcić.

Gdybym w dolinie mroków chodził,

Gdzie czyha zło – nie zlęknę się.


Pasterską laską mi przewodzi

I to niezmiernie cieszy mnie!

On mi obficie stół zastawia,

Dzielę z Nim kielich, wróg to wie!


Namaścił głowę mą olejem

I wszelką dobroć w serce wlał,

Abym się cieszył przywilejem

I w Jego łasce, przy Nim stał.

Zatem zamieszkam w Jego Domu,

Bym jeszcze więcej dobra miał.


Brak komentarzy: