czwartek, 4 grudnia 2025

Hebr. 5:7-10 | Modlitwy i cierpienia Jezusa

 


Modlitwy i cierpienia Jezusa

BW Hebr. 5:7-10

(7)  Za dni swego życia w ciele zanosił On z wielkim wołaniem i ze łzami modlitwy i błagania do tego, który go mógł wybawić od śmierci, i dla bogobojności został wysłuchany; (8)  i chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał, (9)  a osiągnąwszy pełnię doskonałości, stał się dla wszystkich, którzy mu są posłuszni, sprawcą zbawienia wiecznego (10)  i został obwieszczony przez Boga jako arcykapłan według porządku Melchisedeka. 



BWP   (7)  Za dni swego ziemskiego życia, wołając donośnie i płacząc, zanosił modły i błagania gorące do Tego, który mógł Go wybawić [od śmierci]. Ze względu na swą uległość został wysłuchany. (8)  I chociaż był Synem [Bożym], nauczył się przez swe cierpienie [prawdziwego] posłuszeństwa. (9)  A kiedy już dokonał całego dzieła, dla wszystkich, którzy Go słuchają, stał się sprawcą wiecznego zbawienia. (10)  On, którego Bóg nazwał kapłanem na wzór Melchizedeka. 


PNP  (7)  W dniach swego życia w ciele z wielkim wołaniem i ze łzami zanosił On błagania oraz usilne prośby do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i ze względu na pobożność został wysłuchany. (8)  I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa dzięki temu, co wycierpiał. (9)  Natomiast uczyniony doskonałym, stał się dla wszystkich Mu posłusznych źródłem wiecznego zbawienia — (10)  nazwany przez Boga Arcykapłanem według porządku Melchizedeka. 


Kontynuując to krótkie wprowadzenie do osoby Jezusa jako naszego Najwyższego Kapłana, autor Listu do Hebrajczyków w dzisiejszym fragmencie przechodzi od podkreślania powołania Jezusa do urzędu kapłańskiego do doświadczenia Jezusa jako Najwyższego Kapłana „w dniach Jego życia w ciele” (Hbr 5:7–10; zob. w. 1–6). 

Jan Kalwin zauważa, że „dni Jego życia w ciele” odnoszą się do ziemskiej służby Jezusa przed Jego śmiercią, zmartwychwstaniem i wniebowstąpieniem. Ale autor nie mówi nam, że Jezus pozbył się swojego człowieczeństwa po ukrzyżowaniu. Wiadomo przecież, że Syn Boży zachował swoją ludzką naturę po zmartwychwstaniu (Łk 24:36–43; J 20:27  Potem zwrócił się do Tomasza: Zbliż tu swój palec i obejrzyj moje ręce; zbliż swoją rękę i włóż w mój bok, i nie bądź bez wiary, ale wierz.).


Nacisk na człowieczeństwo Jezusa jest ważny, ponieważ Chrystus nie mógłby nas zbawić, gdyby nie stał się taki jak my, choć bez grzechu. 

Jak widzieliśmy, arcykapłan może nas reprezentować tylko wtedy, gdy podziela nasze człowieczeństwo (Hbr 5:1). 

Co więcej, bez przyjęcia ludzkiej natury Syn Boży nie mógłby składać „modlitw i błagań, z głośnym wołaniem i płaczem” (w. 7). 

W trakcie swojego życia Jezus regularnie oddawał się modlitwie (Mk 1:35; 6:46). 

Jednak List do Hebrajczyków 5:7 podkreśla modlitwę Jezusa o wybawienie w Getsemani, gdzie w swoim człowieczeństwie cierpiał z powodu zbliżającej się śmierci pod boskim sądem nad grzesznikami (Łk 22:39–46). 

Jak zauważa Kalwin w swoim komentarzu do Ewangelii synoptycznych (Mateusza, Marka i Łukasza), Jezus „nie bał się śmierci jako przejścia z tego świata, ale dlatego, że miał przed oczami straszny trybunał Boży i samego Sędziego uzbrojonego w niewyobrażalną zemstę; oraz dlatego, że nasze grzechy, których brzemię zostało na niego nałożone, przytłaczały go swoim ogromnym ciężarem”.


W szczególności cierpienie Jezusa w ogrodzie Getsemani, gdy oczekiwał ukrzyżowania i śmierci pod przekleństwem Bożym na krzyżu, nauczyło Jezusa posłuszeństwa (Hbr 5:8). 

Ponownie autor Listu do Hebrajczyków mówi tutaj o Chrystusie w Jego człowieczeństwie. Jako nasz doskonały Arcykapłan, wcielony Jezus, Bóg-człowiek, który nas reprezentuje, musiał być całkowicie posłuszny Bogu we wszystkim, nawet gdy było to najtrudniejsze. 

A co mogło być trudniejsze niż dalsze posłuszeństwo Bogu na krzyżu, gdy ponosił On karę za nasze grzechy zamiast nas? 

Ale Bóg rzeczywiście wysłuchał modlitwę Jezusa o wybawienie, wskrzeszając Go z martwych po dokonaniu doskonałego zadośćuczynienia i ustanawiając Go źródłem wiecznego zbawienia dla wszystkich, którzy ufają wyłącznie Jemu (wersety 9–10).



____________________

List do Hebrajczyków 5:7 mówi, że Bóg wysłuchał modlitwę Jezusa o wybawienie i odpowiedział na nią. Nie odpowiedział jednak, chroniąc Jezusa przed cierpieniem. Jezus nadal poszedł na krzyż. Jego wybawieniem było zmartwychwstanie. 

Jest to pouczające. Bóg nie zawsze natychmiast odpowiada na nasze modlitwy o ratunek. Wybawienie od niektórych rzeczy nie nastąpi po tej stronie śmierci. Ale ostatecznie zostaniemy wybawieni od wszelkiego zła w naszej chwale, jeśli zaufamy Chrystusowi.

Do dalszego studiowania

PSALM 16

MARKA 15:33–39

1 TYMOTEUSZA 3:16

HEBR 6:13–20


____________

Komentarz F.F. Bruce


Kontekst ogólny

Fragment 5,7-10 jest kluczowym tekstem chrystologicznym w Liście do Hebrajczyków. Autor wykorzystuje go, by pokazać, w jaki sposób Jezus – mimo że jest Synem – przeszedł przez cierpienie i posłuszeństwo drogę doskonałego arcykapłana „według porządku Melchizedeka”.


W. 7  

„Który za dni ciała swego zanosił z głośnym wołaniem i ze łzami modlitwy i prośby do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany z powodu swej uległości.”


- Opis ten najprawdopodobniej odnosi się przede wszystkim do “Getsemani” (choć nie wykluczone jest szersze odniesienie do całego ziemskiego życia Jezusa).  

- „Głośne wołanie i łzy” (gr. κραυγὴ ἰσχυρὰ καὶ δάκρυα) – to bardzo ekspresyjny język, niespotykany w relacjach synoptycznych o Getsemani w takiej formie, ale całkowicie zgodny z rzeczywistą intensywnością modlitwy Jezusa.  

- „Do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci” – Jezus prosił o wybawienie (por. „niech mnie ten kielich minie”), ale nie w sensie uniknięcia śmierci fizycznej w ogóle, lecz od przedwczesnej śmierci (np. w chwili kryzysu w Getsemani, gdy groziło Mu pęknięcie serca z napięcia).  

- „Został wysłuchany z powodu swej uległości (εὐλαβεία)” – Bruce tłumaczy εὐλαβεια nie jako „bojaźń”, lecz jako “pobożna uległość (reverent submission)”. Jezus został wysłuchany – nie przez uniknięcie krzyża, ale przez “zmartwychwstanie” (por. Hbr 13,20). Bóg wybawił Go „ze śmierci” (ἐκ θανάτου), a nie „od śmierci” w sensie jej uniknięcia.


W. 8  

„Chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, czego doświadczył.”


- Bruce mocno akcentuje paradoks: “Syn (ὢν υἱός) nauczył się posłuszeństwa”. Nie oznacza to, że wcześniej był nieposłuszny, lecz że posłuszeństwo, które zawsze było cechą Jego relacji z Ojcem, zostało w warunkach ludzkiego życia “doświadczalnie i kosztownie urzeczywistnione”.  

- „Nauczył się” (ἔμαθεν) – nauka przez doświadczenie, nie zdobycie nowej wiedzy teoretycznej. Jezus przeszedł przez cierpienie jako drogę do doskonałości kapłańskiej.


W. 9  

„A gdy osiągnął pełnię, stał się dla wszystkich, którzy Mu są posłuszni, sprawcą zbawienia wiecznego.”


- „Osiągnął pełnię / został udoskonalony” (τελειωθείς) – Bruce tłumaczy to jako “doprowadzenie do pełnego spełnienia powołania arcykapłańskiego poprzez krzyż i zmartwychwstanie”. Nie chodzi o moralne udoskonalenie (Jezus był bez grzechu), lecz o “kwalifikację” do bycia arcykapłanem, który przeszedł przez ludzkie doświadczenie i ofiarował samego siebie.  

- „Sprawcą zbawienia wiecznego” (αἴτιος σωτηρίας αἰωνίου) – Bruce łączy to z ideą lepszego przymierza i raz na zawsze dokonanej ofiary (por. Hbr 9–10).


W. 10 

„I został przez Boga ogłoszony arcykapłanem według porządku Melchizedeka.”


- Tutaj autor wraca do myśli z 5:6 (cytat Ps 110:4), która została przerwana dygresją ostrzegawczą (5:11–6,20).  

- Bruce zauważa, że 5:7-10 pełni funkcję “chrystologicznego uzasadnienia” tezy o Melchizedekowym kapłaństwie: Jezus jest arcykapłanem nie na mocy pochodzenia lewickiego, lecz dlatego, że przeszedł przez cierpienie, posłuszeństwo i wyniesienie – dokładnie tak, jak Melchizedek był „królem sprawiedliwości” i „królem pokoju” bez genealogii kapłańskiej.


Kluczowe wnioski:

1. Jezus jest arcykapłanem “współczującym” – bo naprawdę cierpiał i wołał w agonii.

2. Jego kapłaństwo jest “wyższe niż lewickie” bo opiera się na osobistym doświadczeniu posłuszeństwa aż do śmierci i na zmartwychwstaniu.

3. Droga przez cierpienie była “niezbędna” by Syn stał się doskonałym Pośrednikiem nowego przymierza.

4. Tylko Ten, kto był kuszony i cierpiał, może naprawdę „współczuć naszym słabościom” (Hbr 4,15) i być „sprawcą zbawienia”.


Brak komentarzy: