poniedziałek, 1 maja 2023

Begg 1 maja Śpiący Zbawiciel / Burza na jeziorze / Jezus śpi

 Begg 1 maja

Śpiący Zbawiciel

When Jesus Sleeps in Your Boat - Anglican Diocese of Accra

    

"A on był w tylnej części łodzi i spał na wezgłowiu. Budzą go więc i mówią do niego: Nauczycielu, nic cię to nie obchodzi, że giniemy? I obudziwszy się, zgromił wicher i rzekł do morza: Umilknij! Ucisz się!"  Marka 4:38-39


Postaw się w sytuacji uczniów, którzy płynęli po wzburzonym morzu, podczas gdy Jezus spał na rufie łodzi. Kilku z nich było doświadczonymi rybakami i rozumieli, że stoją w obliczu bardzo realnej możliwości utonięcia - a jednak ich Mistrz zdawał się pozostawić ich na pastwę żywiołu, spokojnie śpiąc.


Sam fakt, że Jezus potrzebował snu, ujawnia, że miał prawdziwe ludzkie ciało, które znało uczucia zmęczenia, pragnienia i głodu. Doświadczył z pierwszej ręki słabości ciała. Nawet zadał sobie trud znalezienia czegoś pod głowę, na czym mógłby spać, pokazując nam, że wie, co to znaczy dyskomfort. Ten, który stworzył wszechświat, mógł zmienić drewno pod sobą w bardziej komfortową substancję nadającą się do dobrego odpoczynku, ale zamiast tego Pan chwały położył swoją głowę na poduszce, tak jak ty i ja.


Gdyby Jezus nie znał słabości i pokus ludzkości, nie byłby współczującym Najwyższym Kapłanem, oferującym nam miłosierdzie i łaskę z niebiańskiego tronu ( Hebrajczyków 4:14-16). Ale Biblia jasno mówi, że tak było. Znał na przykład ból związany z zaniedbaniem: "Przyszedł do swoich, a swoi go nie przyjęli (Jan 1:11). Nawet niektórzy z Jego wiernych uczniów - niektórzy spośród tych właśnie mężczyzn w tej łodzi - w końcu zaparli się Go lub opuścili. Znał również nadużycia związane z oszczerstwami, które źle przedstawiały cud i piękno Jego charakteru (zob. np. Łukasza 7:34). Przez czterdzieści dni i nocy zmagał się z kłamstwami i pokusami złego (Mateusza 4:1-11). W obliczu agonii i zamętu na krzyżu wołał: "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?" (27:46). Nie ma takiego doświadczenia bólu czy zniewagi, jakie byłoby znane nam, a które nie poruszyłoby serca Chrystusa - a ponieważ On zna takie zmagania, zaprasza nas, abyśmy przyszli do Niego, gdy sami ich doświadczamy.


W tym małym incydencie na początku Ewangelii Marka znajduje się zmieniające życie przypomnienie, że Jezus jest żywym Chrystusem, współczującym Zbawicielem i niezłomnym towarzyszem. Nie ma nikogo, kto by lepiej poradził sobie z każdym problemem, z jakim ty lub ja możemy się zmierzyć, niż Mistrz, którego uczniowie zastali śpiącego na poduszce. Ty, podobnie jak oni, możesz zawołać do Niego i odkryć, że ten, który potrzebował snu w tej łodzi, jest również tym, który może pokonać burzę - tym, który króluje na wysokościach, który nigdy nie drzemie ani nie śpi i który nie pozwoli, by poruszyła się twoja stopa (Psalm 121:3-4).


Co dziś zaprząta twój umysł, co wywołuje w tobie lęk? 

- Bądź pewny, że Pan Jezus rozumie, jak wygląda to życie. 

- Przynieś swój strach do Niego teraz, "zrzucając na Niego wszystkie swoje niepokoje, bo On się o ciebie zatroszczy" (1 Piotra 5:7).


    

Psalm 121 bw

(1) Pieśń pielgrzymek. 

Oczy moje wznoszę ku górom: 

Skąd nadejdzie mi pomoc? 

(2) Pomoc moja jest od Pana, 

Który uczynił niebo i ziemię. 

(3) Niechaj nie da się potknąć twej nodze, 

Niech nie drzemie stróż twój. 

(4) Oto nie drzemie 

Ani nie zasypia stróż Izraela. 

(5) Pan stróżem twoim, 

Pan cieniem twoim po prawicy twojej. 

(6) Słońce nie będzie cię razić za dnia 

Ani księżyc w nocy. (7) 

Pan strzec cię będzie od wszelkiego zła, 

Strzec będzie duszy twojej. 

(8) Pan strzec będzie wyjścia i wejścia twego, 

Teraz i na wieki.


Adamczyk, Księga Psalmów 121


Patrzę w stronę Świętych Wzniesień.

Z Góry przyjdzie pomoc moja.

Jahwe – Stwórca życia – przyjdzie...

W Nim jest cała ma Ostoja.


Oczywiście On cię strzeże,

Wzrok kieruje w twoją stronę,

Nigdy nie śpi, czuwa aby

Cały Lud nasz miał ochronę.


Stoi przy mnie jak cień własny,

Podtrzymuje mą prawicę,

Za dnia słońce mnie nie pali,

W nocy świeci mi księżycem.


Od wszelkiego zła strzec będzie

Dobra twojej wiernej duszy.

Twego wyjścia i powrotu

– Tak przez wieki – gdy gdzieś ruszysz.


Brak komentarzy: