czwartek, 11 maja 2023

Begg 12 maja Dolina decyzji / Rut i Orpa

 Begg 12 maja

Dolina decyzji / Rut i Orpa

BIBLE PAINTINGS: RUTH, NAOMI & BOAZ - A LOVE STORY

"Rut powiedziała: 'Nie namawiaj mnie, abym cię opuściła lub zawróciła z drogi za tobą. 

Bo dokąd ty idziesz, ja pójdę, a gdzie ty mieszkasz, ja będę mieszkać. 

Twój lud będzie moim ludem, a twój Bóg moim Bogiem." Rut 1:16


W całym życiu są chwile, które wymagają podjęcia decyzji. A jak mówi pastor i pisarz Rico Tice: "Jesteśmy wyborami, których dokonujemy" [Faithful Leaders (The Good Book Company, 2021), p 83].


Po potrójnej tragedii, jaką było pochowanie męża i dwóch synów w Moabie, Noemi postanowiła wrócić do rodzinnego Betlejem. Jednak zamiast zmuszać swoje synowe, Rut i Orpę, by z nią powróciły, Noemi zachęciła je do pozostania w ich własnej ojczyźnie, w Moabie, do powrotu do swoich rodzin, do ponownego zamążpójścia i do prowadzenia normalnego życia (Rut 1:8-9). Rut i Orpa stanęły nagle przed koniecznością podjęcia decyzji, która odmieni ich życie.


Losy tych trzech kobiet były ze sobą splecione. Mieszkały ze sobą, razem doświadczyły straty, razem opłakiwały swoich ukochanych. Ostatecznie Orpa postanowiła pozostać na miejscu, a Rut zdecydowała się na podróż do Betlejem z Noemi. Zasadniczo Orpa zrobiła to, co było oczekiwane i rozsądne. Rut natomiast porzuciła to, co znane, na rzecz tego, co nieznane. Zrezygnowała z prawdopodobieństwa ponownego małżeństwa, by przylgnąć do swojej starej, pozbawionej pomocy teściowej.


Ruth zrozumiała, że jej decyzja nie powinna być podyktowana wyłącznie tym, co dotąd było jej znane, bezpieczne, czy też perspektywą relacji z rodziną. Ta chwila miała ukształtować jej życie i przeznaczenie. Pozostanie w rodzinnym Moabie oznaczałoby pozostanie z fałszywymi bogami jej dzieciństwa i odwrócenie się od wszystkiego, czego prawdopodobnie dowiedziała się od Noemi o Bogu Abrahama, Izaaka i Jakuba. Bóg Noemi stał się Bogiem Rut. Dlatego zdecydowała się pozostać u boku Noemi.


Decyzja Rut podjęta w drodze do Betlejem wskazuje na dolinę decyzji, do której Jezus wzywa każdego z nas: 

- Czy chcesz być moim uczniem, czy może chcesz wrócić do życia, które znałeś? 

- Kto z was opuści swojego ojca i matkę, i wszystko, co zna - wszystko, co stanowi stabilność i bezpieczeństwo - ze względu na mnie? (zob. Łk 14,26). 

- Czy możesz z ufnością powiedzieć Chrystusowi: "Gdzie Ty idziesz, tam ja pójdę"? 

- Czy możesz powiedzieć: "Choćby droga przed nami była nieznana i niełatwa, ja jednak pójdę"?


To nie jest decyzja, którą podejmujemy tylko w momencie zbawienia. Podejmujemy ją każdego dnia naszego życia: 

Czy znowu wrócimy do naszych starych, grzesznych dróg, 

czy też będziemy podążać drogą prawdy? 

Czy będziemy się poświęcać i podejmować ryzyko, 

by naśladować Boga i służyć Jego ludowi?


Odważna i wierna odpowiedź Rut na ten decydujący wybór jest dla nas przykładem, gdy zastanawiamy się nad tym, jakie stopnie naukowe zdobyć, jaką karierę wybrać, jak i z kim spędzać czas, ile mieć pieniędzy i jak nimi zarządzać, czy też gdzie żyć i służyć.


Takie decyzje, podjęte we właściwy sposób, będą nas wyróżniać i charakteryzować - jako osoby bez zastrzeżeń zaangażowane w naśladowanie Jezusa Chrystusa, w którym naprawdę znajdujemy obfite życie (Jana 10:10).


Marka 8:27-38 bw

(27) I wyszedł Jezus z uczniami do wiosek koło Cezarei Filipa; i pytał w drodze uczniów swoich, mówiąc do nich: Za kogo mnie ludzie uważają? 

(28) A oni mu odpowiedzieli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni na jednego z proroków

(29) I zapytał ich: A wy za kogo mnie uważacie? Wtedy Piotr, odpowiadając, rzekł mu: Tyś jest Chrystus


(30) I nakazał im surowo, aby nikomu o nim nie mówili. 

(31) I zaczął ich pouczać o tym, że Syn Człowieczy musi wiele cierpieć, musi być odrzucony przez starszych, arcykapłanów oraz uczonych w Piśmie i musi być zabity, a po trzech dniach zmartwychwstać. 


(32) I mówił o tym otwarcie. A Piotr wziął go na stronę i począł go upominać. 

(33) Lecz On odwrócił się, spojrzał na uczniów swoich i zgromił Piotra, mówiąc: Idź precz ode mnie, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boskie, tylko o tym, co ludzkie. 


(34) A przywoławszy lud wraz z uczniami swoimi, rzekł im: Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój i naśladuje mnie. 

(35) Bo kto by chciał duszę swoją zachować, utraci ją, a kto by utracił duszę swoją dla mnie i dla ewangelii, zachowa ją. 

(36) Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł? 

(37) Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją? 

(38) Kto bowiem wstydzi się mnie i słów moich przed tym cudzołożnym i grzesznym rodem, tego i Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami świętymi.


Brak komentarzy: