
Ten zepsuty świat jest tak zwariowany, że niektórzy mylą i mieszają namiętne doznania z bólem i dają się zwieść wyobrażeniu, że tak zwany ból jest czymś przyjemnym.
Jednak kiedy stajemy twarzą w twarz z bólem, takim jak nagła utrata miłości, godności lub niewinności.. no i wreszcie ból, który zapowiada utratę życia - takiego bólu nie można zignorować. Takie doświadczenia są trudne do wypowiedzenia w tym sensie, że nie potrafimy nawet znaleźć słów, by je wyrazić. Ale Lewis przypomina nam, że to właśnie w takich głębokich i ciemnych miejscach Bóg krzyczy do nas w taki sposób, że trudno go zignorować.
Szczęśliwy wręcz człowiek, który dostrzega swoje nędzne położenie, który znajdując się w tym upadłym stanie, w odmętach burzy, spoglądając w dół w wodny wir woła: „Ratuj mnie, Panie, ginę!”.
Ból jest więc sposobem, w jaki Bóg zwraca naszą uwagę na rzeczywistość, że coś jest zepsute na tym świecie i potrzebuje uwagi, oraz troski, którą tylko On może zaoferować.
Clive Staples Lewis (29 listopada 1898 - 22 listopada 1963) był wyjątkowym uczonym, powieściopisarzem i chrześcijańskim apologetą wywodzącym się z tradycji anglikańskiej. Opowieści z Narnii są doskonałym przykładem Lewisa jako płodnego gawędziarza, który oczarował wyobraźnię wielu ludzi.
Jako uczony specjalizujący się w literaturze średniowiecznej i renesansowej, Lewis był również autorem licznych dzieł beletrystycznych i literatury faktu, które poruszały kwestie filozofii i apologetyki chrześcijańskiej.
_________________
Sadyzm i masochizm polegają odpowiednio na wyizolowaniu, a następnie wyolbrzymieniu „momentu” lub „aspektu” normalnej namiętności seksualnej. Sadyzm wyolbrzymia aspekt schwytania i dominacji do punktu, w którym tylko złe traktowanie ukochanej osoby zaspokoi zboczeńca - tak jakby mówił: „Tak bardzo cię kocham, że nawet cię dręczę". Masochizm wyolbrzymia aspekt komplementarny w drugą stronę, i mówi: „Jestem tak zauroczony (tobą), że z radością przyjmuję nawet ból z twoich rąk”.
Dopóki ból nie będzie odczuwany jako zło - jako oburzenie podkreślające to całkowite opanowanie przez drugą stronę - nie przestanę być dla masochisty bodźcem erotycznym.
Ludzki duch nawet nie zacznie próbować wyrzekać się własnej woli, dopóki wszystko wydaje się być z nim w porządku. Błądzenie i grzech mają tę właściwość, że im głębiej człowiek w nie popada, tym mniej podejrzewa ich istnienie; są złem zamaskowanym. Ból jest złem zdemaskowanym, niemożliwym do pomylenia; każdy człowiek wie, że coś jest nie tak, gdy cierpi...
No i ból to nie tylko natychmiast rozpoznawalne zło — to zło, którego nie da się zignorować. Możemy trwać zadowoleni w naszych grzechach i głupocie; każdy, kto widział obżarciuchów pochłaniających wykwintne potrawy, jakby nie wiedzieli, co jedzą, przyzna, że przyjemność da się nawet zignorować. Ale ból domaga się uwagi.
Bóg szepcze do nas w naszych przyjemnościach, mówi w naszym sumieniu, ale krzyczy w naszym bólu: to Jego megafon, którym budzi głuchy świat.
― C.S. Lewis, The Problem of Pain
____________
Dave Branon:
Mój przyjaciel zwierzył mi się, że nie sypia zbyt dobrze. Jego bezsenność była związana z trudną sytuacją rodzinną, która nie dawała mu spać w nocy. Tak się złożyło, że akurat tego dnia planowałem rozważać Psalm 3 z moją grupą studiującą Biblię.
W Psalmie 3 król Dawid również miał problem rodzinny, który mógłby doprowadzić większość z nas do bezsenności. Jego syn Absalom podważał bowiem rządy Dawida nad Izraelem w ramach planu obalenia go i zagarnięcia korony dla siebie.
Dawid był zrozpaczony. Ucieka z Jerozolimy po tym, jak posłaniec powiedział: „serca ludu Izraela są z Absalomem” (2 Samuela 15:13). W Psalmie 3:2,3 Dawid opisuje swoją sytuację: „Panie, jak wielu jest moich wrogów!”.
Ale zauważ, jak Dawid odnajduje pokój. Przypomina sobie, że Bóg jest jego tarczą ochronną i że On „podnosi jego głowę” (w. 4). Potem przychodzi pomoc, której wszyscy potrzebujemy, gdy zamartwiamy się naszymi okolicznościami: Dawid mógł „położyć się i zasnąć”. Dalej zauważa: „Znowu się budzę, bo Pan mnie podtrzymuje” (w. 6).
Dla mojego przyjaciela, który przeżywa trudne chwile, była to wspaniała wiadomość. I dla nas wszystkich, którzy zmagamy się z trudnymi okolicznościami i bezsennymi nocami, nasz Bóg chroni nas i daje nam odpoczynek. Kiedy pokładamy w Nim całkowitą ufność, On pomaga nam „położyć się i zasnąć” (w. 6).
__________
Psalm 3 jest psalmem lamentacyjnym napisanym przez Dawida. Wstęp wyjaśnia nam powód jego rozpaczy: "Psalm Dawida. Gdy uciekał przed swym synem Absalomem".
Wydarzenia związane z tym wydarzeniem znajdują się w 2 Księdze Samuela 15. Absalom, z pomocą bliskiego przyjaciela i doradcy Dawida, Achitofela, próbował pozbawić swojego ojca tronu i przejąć go dla siebie, zmuszając go do ucieczki z Jerozolimy (w. 13-37).
Psalm 3 oddaje ból serca Dawida, gdy uciekał przed własnym synem. Ale, jak większość pieśni lamentacyjnych, kończy się nutą nadziei: "Od Pana przychodzi wybawienie. Niech Twoje błogosławieństwo będzie nad Twoim ludem" (w. 8).
W swoim lamencie Dawid ufa Bogu, że go uratuje. Bóg daje mu odpoczynek i pomaga mu „położyć się i spać” (w. 5), nawet pośród jego okoliczności. On zapewnia odpoczynek także nam, gdy Mu ufamy.
Nasz Pan, Jezus również doświadczył zdrady i wzgardy ze strony bliskich. (Jego rodzina, Judasz..). A jednak w momencie największego poniżenia, na krzyżu.. “uderzył w szczękę nieprzyjaciela i wyłamał jego zęby”... pozbawił mocy samej śmierci.
Nie ma bezpieczniejszego położenia na ziemi
niż położenie się u Jego stóp.
__________
Co u ciebie powoduje bezsenność? Zamiast słuchać tych, którzy nie znają Boga i nie ufają Mu (Psalm 3:2,3 ..nie ma dla niego ratunku u Boga), jak możesz zaufać Jego ofercie ochrony?
Ojcze Niebieski, proszę, chroń mnie, pociesz mnie i pozwól mi położyć się i zasnąć bezpiecznie.
_________
Adamczyk
Psalm 3
O Jahwe, jakże wielu wrogów
Czyha na słabe życie me
I bluźnią Tobie Bogu bogów
Że nie masz siły zbawić mnie...
A jednak Boże, Tyś mi Tarczą
W sławie podnosisz głowę mą
I prośby moje Ci wystarczą
Abyś z pomocą przyszedł swą.
Sypiam bezpiecznie, pewnie wstaję
Choć wokół mnie w tysiącach wróg
Bo Ty mi Panie dłoń podajesz
Abym zwycięsko z prób wyjść mógł.
Powstań mój Wodzu! Uderz w wrogów
Wyłam im zęby, szczękę skrusz,
By Lud zbawienie odniósł w Bogu,
By nikt nas nie mógł kąsać już...!
Kochanowski
Ps 3:8:
Powstań, Panie, a broń mię w mej niewinności;
Żaden mój nieprzyjaciel Twojej srogości
Nigdy wytrzymać nie mógł: biłeś je w gęby,
A oni w krwawym piasku zbierali zęby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz