A sam [...] padłszy na kolana [...] padł na ziemię [...] upadł na oblicze swoje, modlił się.
Ewangelia Łukasza 22,41; Marka 14,35; Mateusza 26,39
W tych miejscach po raz pierwszy jest nam pokazane, jakie zachowanie przyjął Pan Jezus podczas tej modlitwy. Ukląkł. Zaakcentował w ten sposób nastawienie, które cechowało Jego wnętrze: zależność od Boga i poddanie się Jemu. Nawet w tej ciemnej godzinie oddawał swemu Ojcu cześć pełną miarą swej pokory w modlitwie.
Ciężar tego, co było przed Nim sprawiał, że osunął się na ziemię. Jego święte oblicze, które zaledwie niedawno promieniało na górze przemienienia, zetknęło się w tym momencie z prochem tej przeklętej ziemi. Już niewiele godzin później miał zostać położony w prochu śmierci (Ps. 22,16). Niemniej na tej górze, na której przyszło Mu klęczeć w strachu i zatrwożeniu, w przyszłości staną Jego stopy, gdy ukaże się w swej wielkiej mocy i chwale (por. Zach. 14,4)!
Słowo Boże pokazuje nam, że mężowie Boży przyjmowali podczas modlitwy różne postawy. Abraham stał przed Panem, gdy walczył przed Nim o sprawiedliwych w Sodomie (por. 1 Mojż. 18,22). Mojżesz upadł przed Nim, gdy lud tak żałośnie zawiódł (por. 5 Mojż 9,18). Dawid zasiadł przed Panem, aby rozmawiać z Nim, gdy Natan przyniósł mu szczególne prorocze słowo (por. 2 Sam. 7,18). Salomon uklęknął i wzniósł swoje ręce ku niebu, gdy modlił się w czasie poświęcenia świątyni (por. 1. Król. 8,54). W podobnym usposobieniu modlił się także Ezdrasz, gdy wspólnie z innymi korzył się przed Bogiem z powodu zawodu, jaki znowu sprawił lud (por. Ezdr. 9,5). Eliasz skłonił się ku ziemi i wetknął swą twarz między kolana, gdy siedmiokrotnie błagał Boga o to, aby Bóg po ponad trzech latach tragicznej suszy ponownie zesłał deszcz (por. 1 Król. 18,42). Daniel miał w zwyczaju, aby trzykrotnie w ciągu każdego dnia zginać swe kolana przed Bogiem (por. Dan. 6,11). Także i o Pawle czytamy często, że klęczał modląc się (por. Dz. Ap. 20,36; 21,5; Ef. 3,14).
Jest to interesujące i daje nam światło ku zrozumieniu, że wielokrotnie w Biblii znajdujemy różnych modlących się ludzi, którzy podczas modlitwy klęczą. Szczególnie pomyślmy o naszym Panu w ogrodzie Getsemane (por. Łuk. 22,41). Przez taką postawę wyrażamy zarówno nasze poddanie się i uległość wobec Boga, jak również zależność od Niego.
Jakże wiele zwycięstw przez całe wieki zostało wywalczonych przez modlących się mężczyzn i kobiety, którzy walczyli wytrwale w modlitwie!
Mimo to jednak, także w odniesieniu do zachowania się podczas modlitwy, nie wolno nam ustanawiać żadnych niepisanych i wiążących nas przepisów. Obok modlitwy w zaciszu swej odosobnionej „komórki” jest wciąż wielkim błogosławieństwem, gdy na przykład modlimy się w trakcie spaceru lub jadąc samochodem – gdzie z doświadczenia można powiedzieć, że niecodzienną zaletą tych modlitw jest i to, że zanosimy je z otwartymi oczami!
Czy dlatego klękasz podczas modlitwy, że od zawsze jesteś do tego przyzwyczajony, czy raczej świadomie przyjmujesz taką postawę, aby dać wyraz temu, że jesteś zależny od Boga i poddajesz się pod Jego wolę? Co możesz uczynić, aby twoja modlitwa nie była spełnieniem jakiegoś utartego obowiązku? Wykorzystuj codzienne okazje, które Bóg daje ci do tego, abyś mógł z Nim spontanicznie tu i tam znów rozmawiać!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz