poniedziałek, 10 lipca 2023

A.Begg 11 lipca Dojrzałość chrześcijańska

 A.Begg 11 lipca

Dojrzałość chrześcijańska









“Nie mówię, że już to osiągnąłem lub że już jestem doskonały. 

Nadal pędzę i zmierzam, bo do tego wezwał mnie Chrystus. 

Przyjaciele, nie uważam, że już osiągnąłem cel, 

ale nie oglądając się do tyłu, wytężam siły, 

by zdobyć nagrodę w niebie za służbę, do której Bóg powołuje przez Jezusa. 

My, dojrzali chrześcijanie, tak mamy myśleć. 

A jeśli jeszcze tak nie myślicie, to Bóg doprowadzi was do tego, 

o ile będziecie Mu posłuszni.” 

Filipian 3:12-15 sz


Niewiele rzeczy jest tak ujmujących, jak młodzi ludzie, którzy popadają w wielkie fantazje i wysuwają nierealistyczne twierdzenia, albo o swoich rodzicach - "Mój tata może zrobić to" lub "Moja mama jest świetna w tym" - albo o sobie. Nie jest to już tak ujmujące, gdy pochodzi od kogoś w wieku 25 lub 50 lat! W takim momencie ktoś powinien powiedzieć: "Zachowuj się stosownie do swojego wieku, na litość boską!".


Tak jak spodziewamy się dojrzałości u tych, którzy prowadzą życie od dłuższego czasu i tak jak wiemy, że istnieją pewne oznaki dojrzałości w sferze fizycznej, emocjonalnej i umysłowej, tak powinniśmy spodziewać się dojrzałości w sferze życia duchowego. Paweł wyjaśnia, że jeśli naprawdę wzrastamy w dojrzałości, pewne cechy będą charakteryzować nasze życie i chodzenie z Bogiem.


Większość naszego społeczeństwa nieustannie namawia nas, byśmy byli świadomi tego, kim jesteśmy, co osiągnęliśmy lub jak daleko zaszliśmy. W przeciwieństwie do tego, dojrzałość chrześcijańska ma swój początek w świadomości tego, kim nie jesteśmy. Tam, gdzie niedojrzałość prowadzi nas do myślenia o sobie wyżej niż powinniśmy (zob. Rz 12:3), dojrzałość odrzuca przesadne roszczenia. Zamiast tego charakteryzuje się rozsądną oceną naszego duchowego postępu. Nie przejawia się ona we wzniosłych wypowiedziach, ale w życiu pełnym pokory i stałości.


W starej bajce "Żółw i zając", zając pędzi na początku wyścigu, podczas gdy żółw po prostu idzie. Zając jest tak przekonany, że wygrał wyścig, że postanawia usiąść, odpocząć, zrelaksować się i zasnąć. A gdy ten, który zaczął tak dramatycznie, zasypia, mały żółw idzie dalej - w tym samym tempie, powoli, powoli, powoli - aż w końcu zostaje zwycięzcą, pozostawiając zająca w tyle.


Bycie otoczonym przez duchowe zające, które zawsze skaczą i biegają, ogłaszając swoje wielkie aspiracje i mówiąc, dokąd zmierzają, co robią i co osiągają, może być sporym wyzwaniem. Jest to dla mnie bardzo męczące, gdy ja po prostu staram się trwać w chrześcijańskim życiu!


Jako mądry pastor, Paweł nie stara się być zającem. Zamiast tego zachęca nas, mówiąc: Chcę, abyście wiedzieli, że jestem pielgrzymem. Chcę, abyście wiedzieli, że wciąż jestem w procesie, wciąż w podróży - że wciąż mam wiele do pokonania. Paweł dąży do mety i zachęca nas, byśmy robili to samo. Zamiast przechwalać się efektownym startem lub imponującym tempem, jego słowa są wezwaniem do zdecydowanego, powtarzalnego przywiązania do podstaw.


Pokora i stałość: te dwie cechy są znakami dojrzałego życia chrześcijańskiego, które wie, że dzięki łasce dotarło tak daleko i dzięki łasce będzie dalej podążać, aby dotrzeć do domu. 

W jaki sposób te cechy stanowią oznaki dojrzałości w twoim życiu?


1 Piotra 1:22 – 2:6

bw

Skoro dusze wasze uświęciliście przez posłuszeństwo prawdzie ku nieobłudnej miłości bratniej, umiłujcie czystym sercem jedni drugich gorąco, jako odrodzeni nie z nasienia skazitelnego, ale nieskazitelnego, przez Słowo Boże, które żyje i trwa. 

Gdyż wszelkie ciało jest jak trawa, a wszelka chwała jego jak kwiat trawy. Uschła trawa, i kwiat opadł, ale Słowo Pana trwa na wieki. A jest to Słowo, które wam zostało zwiastowane.


Odrzuciwszy więc wszelką złość i wszelką zdradę, i obłudę, i zazdrość, i wszelką obmowę jako nowonarodzone niemowlęta, zapragnijcie nie sfałszowanego duchowego mleka, abyście przez nie wzrastali ku zbawieniu, gdyżeście zakosztowali, iż dobrotliwy jest Pan. 


Przystąpcie do niego, do kamienia żywego, przez ludzi wprawdzie odrzuconego, lecz przez Boga wybranego jako kosztowny. I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa. 


Dlatego to powiedziane jest w Piśmie: 

Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, kosztowny, 

A kto weń wierzy, nie zawiedzie się.



bwp

Posłuszni prawdzie dostąpiliście uświęcenia po to, by posiąść prawdziwą miłość braterską: 

miłujcie więc jedni drugich gorąco i z głębi serca. 

Jesteście bowiem powołani do nowego życia nie z nasienia, które ginie, lecz z tego, które nigdy nie niszczeje: ze słowa Bożego wiecznie żywego, nieprzemijającego. 

Wszelkie ciało jest niczym trawa, a cała jego świetność jakby kwiat polny: trawa usycha, kwiat opada. A słowo Pańskie trwa na wieki. Słowem tym zaś jest ogłoszona wam już Dobra Nowina.


Odrzućcie tedy od siebie przewrotność, podstęp, obłudę, zazdrość i wszelkie złe słowo! 

A jako nowo narodzone dzieci starajcie się wzbudzić w sobie pragnienie duchowego, prawdziwego mleka, abyście dzięki niemu mogli wzrastać coraz bardziej ku zbawieniu. 

Bo przecież przekonaliście się już, jak słodki jest Pan. 


Tak więc przybliżcie się do Tego, który jest żywym kamieniem

Ludzie odrzucili go co prawda, lecz jest to kamień wybrany i drogocenny dla Boga. 

Wy również, niby żywe kamienie, tworzyć będziecie duchową świątynię, staniecie się świętym kapłaństwem po to, by przez Jezusa Chrystusa składać duchowe, miłe Bogu ofiary. Tak bowiem mówi Pismo: 

Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, kosztowny. 

Kto w niego uwierzy, nie będzie zawiedziony



sz

Teraz więc gorąco i z czystego serca okazujcie sobie nawzajem miłość, bo posłuchaliście prawdy i oczyściliście swe dusze, by bez obłudy, zupełnie szczerze, kochać innych wierzących. 


Narodziliście się na nowo nie z ziarna przemijającego, ale z niezniszczalnego - dzięki słowu żywego i trwającego Boga. Jak mówi Pismo: 

"Każdy człowiek jest jak roślina, a jego chwała jest jak piękno kwiatu. 

Roślina uschła, a jej kwiat opadł. Ale słowo Pana trwa na wieki". 

Tym właśnie słowem jest ewangelia, którą usłyszeliście.


Dlatego porzućcie wszelkie przejawy złości, knucia podstępów, obłudy, zazdrości i obmawiania innych. Jako nowo narodzone niemowlęta pragnijcie czystego, duchowego mleka, które da wam siły do duchowego wzrostu ku zbawieniu, jeśli zakosztowaliście dobroci Pana. Przyszliście bowiem do Chrystusa, który jest żywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie przez ludzi, ale dla Boga dokładnie wybranym i cennym. 


Wy również jesteście niczym żywe kamienie, z których budowany jest duchowy dom. Jesteście świętymi kapłanami, którzy przez Jezusa Chrystusa składają Bogu miłe, duchowe ofiary. Bo Pismo mówi: 

"Oto kładę na górze Syjon kamień węgielny, starannie wybrany i cenny, 

a każdy, kto mu zaufa, nie będzie się tego wstydził". 


Brak komentarzy: