sobota, 9 marca 2024

Porzuć pośpiech (Haman i Mordechaj)



Oto Bóg! Jego droga jest doskonała, 
Słowa PANA — godne zaufania. 
On jest tarczą dla wszystkich, 
którzy się w Nim chronią. 
Bo kto jest Bogiem, jeżeli nie PAN? 
Kto jest Opoką, jeśli nie nasz Bóg?


Psalm 18:30,31 SNP


Bóg nigdy się nie spieszy. Nigdy się nie spóźnia. Jego czas jest zawsze doskonały. A jednak tak wielu z nas spędza większość swojego życia, spiesząc się z miejsca na miejsce, pragnąc, by wszystko działo się wtedy, kiedy myślimy, że powinno.


Rozważmy 6 rozdział księgi Estery jako przykład. W tym jednym rozdziale jest sporo pośpiechu. Nie jest to jednak pośpiech Boga, ale pośpiech człowieka.


Haman - obudził się i pospieszył na spotkanie z królem w sprawie… powieszenia Żyda Mordechaja (Estery 6:4). Kiedy król Achaszwerosz poprosił go, aby pospieszył z królewskimi szatami, aby wywyższyć osobę, którą król chciał uhonorować (w. 10), Haman bez problemu to zrobił, zakładając, że zaszczyt ten był przeznaczony dla niego samego. 


Później widzimy Hamana spieszącego się ponownie - ale tym razem do swojego domu ze wstydu (w. 12), zawstydzonego rozkazem uhonorowania swojego najbardziej znienawidzonego wroga, Mordechaja. Nie chciał, by ktokolwiek go widział. Zakrył głowę, jak aresztowany przestępca próbujący ukryć się przed wzrokiem kamer telewizyjnych. Był obrazem rozczarowania i bólu.


Mordechaj jednakże nigdzie się nie spieszył. Został przeoczony. Jego ostrzeżenie o spisku zabójców było znaczące, ale najwyraźniej nikt się tym nie przejmował, nawet sam król, który był beneficjentem tego, co Mordechaj dokonał. Minęły cztery lub pięć lat bez żadnego zaszczytu ani uznania (Estera 6:3), a Mordechaj cierpliwie i wiernie kontynuował robienie tego, co słuszne. Ufał Bogu i Jego poczuciu czasu. Wiedział, że "Jego droga jest doskonała".


Derek Kidner pisze, że "wszystkie Boże opóźnienia są dojrzewaniem, albo czasu... albo człowieka". 


Psalmista mówi: "Zanim zostałem dotknięty cierpieniem, błądziłem, ale teraz strzegę Twojego słowa" (Psalm 119:67). 


Podobnie jak z doświadczeniem psalmisty,  naszym domyślnym zachowaniem jest robienie własnych rzeczy, dbanie o siebie i błądzenie w każdy możliwy sposób. 


Ale kiedy Bóg w swojej opatrzności każe nam czekać dłużej niż byśmy chcieli, a nawet wprowadza w nasze życie rozczarowanie, ból i cierpienie, mamy okazję zwrócić uwagę na Jego słowa i zaufać, że Jego plan rozwija się doskonale.


Jesteśmy wezwani, by wierzyć, że Boża droga jest doskonała, a Jego słowo jest prawdziwe - nie tylko wtedy, gdy Jego łaska jest oczywista, ale także wtedy, gdy koła odpadają, a dobro, które uczyniliśmy, zasługujące na honor i uznanie, jest w dużej mierze ignorowane. 


Czy w to wierzysz Bogu i Jego wyczuciu czasu? Pamiętaj, że nawet ostateczny Boży plan zbawienia nie wymagał pośpiechu: "Gdy bowiem byliśmy jeszcze słabi, we właściwym czasie Chrystus umarł za bezbożnych" (Rz 5:6). 


Boże drogi są doskonałe, a Jego wyczucie czasu nienaganne. Odłóż więc na bok pośpiech i porzuć niepokój, ucząc się zamiast tego ufać Bogu, że wykona swoje dzieło we właściwym czasie.


Hioba 13:15 bt

Choćby mnie zabił Wszechmocny - ufam, i dróg moich przed Nim chcę bronić.


Brak komentarzy: