piątek, 2 lutego 2024

AB Zahartowany przez.. oszustwo grzechu (Milczenie Jezusa)

AB cz. 34 sob. 3/2




Herod bardzo się ucieszył na widok Jezusa, bo wiele o Nim słyszał i już od dłuższego czasu chciał Go poznać. 

Spodziewał się, że na jego oczach Jezus dokona jakiegoś cudu. 

Zasypywał Go więc pytaniami, lecz On w ogóle nie odpowiadał.


Łukasza 23:8-9 (sz)


Przybycie Jezusa do pałacu Heroda w pierwszy Wielki Piątek było okazją do wielkiej radości (podekscytowania) dla zaintrygowanego króla. Jako władca nad prowincjami, w których Jezus prowadził swoją publiczną działalność, Herod z pewnością otrzymywał wiadomości o cudach, nauczaniu i wpływach Jezusa. 


I tak, po aresztowaniu Jezusa, Herod "długo go przesłuchiwał" ponieważ miał nadzieję "zobaczyć jakiś znak przez niego uczyniony". Ale Jezus nie chciał z nim rozmawiać. Podczas gdy Herod był gotowy do “współpracy” z Jezusem - Syn Boży "nie odpowiadał".


Dlaczego Jezus nie odpowiadał? Czy nie stracił okazji do ewangelizacji? Nie - Jezus znał motywy Heroda i jego stan duszy oraz wiedział, że w rzeczywistości serce Heroda było zatwardziałe i nieskruszone. 


Tak więc Jezus obnażył wnętrze Heroda, odpowiadając.. milczeniem. W ten sposób Jezus stworzył okazję, w której Herod pokazał swoje prawdziwe oblicze. 


I tak właśnie się stało: milczenie rozwścieczyło króla tak bardzo, że "W końcu Herod wraz ze swoją strażą potraktował Jezusa z pogardą, a dla ośmieszenia Go narzucił na Niego lśniącą dworską pelerynę i odesłał do Piłata." (Łukasza 23:11).


Był taki czas w życiu Heroda, kiedy nie był jeszcze zatwardziały przez oszustwo grzechu. Słuchając kazań Jana Chrzciciela, Herod "był bardzo zakłopotany (zaniepokojony, zmieszany), a jednak chętnie go słuchał" (Marka 6:20). Kazania Jana poruszały Heroda. 


Ale kiedy słowa kaznodziei zaczęły konfrontować Heroda z jego własnym grzechem - jego cudzołóstwem, jego pożądliwym sercem - wtedy, w tamtym momencie, nie chciał słuchać dalej (Mateusza 14:4-5 Jan mówił mu: Nie wolno ci jej mieć [Herodiady, żony Filipa, jego brata]. I chciał go zabić, ale bał się ludu, gdyż mieli go za proroka.).


To, co przydarzyło się Herodowi, może przydarzyć się i nam. 


Herod wpadł w pułapkę swojego grzechu, a gdy stanął twarzą w twarz ze swoim problemem - odmówił zmiany. Zamiast pokornie pokutować (jak np.Dawid), starał się ukryć swój grzech, do tego stopnia, że z biegiem czasu coraz mniej był w stanie poprawnie odpowiedzieć na wezwanie Ewangelii - dobrej nowiny. 


Ostatecznie, odrzucenie przez Heroda zwiastowania Jana zaowocowało zatwardziałością jego serca, które potrafiło jedynie wyśmiewać i szydzić z Tego, o którym mówił Jan. 


Jak pisze Sinclair Ferguson

"Jeśli nie uciszymy grzechu - grzech uciszy nasze sumienia. 

Jeśli nie posłuchamy Słowa Bożego, może nadejść dzień, w którym wzgardzimy Odwiecznym Słowem, Synem Bożym - a wtedy Bóg nie będzie miał nam nic więcej do powiedzenia.


C.S.Lewis: 

Są tacy, którzy mówią do Boga: bądź wola Twoja 

i tacy, do których Bóg mówi: bądź wola twoja..


John R.Colgan w słowach swojego hymnu ostrzega Heroda i jemu podobnych:

Nie czekaj, aż wydłużą się cienie, aż się zestarzejesz;

Powstań teraz i śpiewaj dla Jezusa, gdziekolwiek się znajdujesz.

John R. Colgan, “Mighty Army of the Young” (1891).


Grzech jest podstępny i zatwardza serce człowieka (List do Hebrajczyków 3:13). Przyjrzyj się więc sobie. Czy są obszary w twoim życiu, o których Słowo Boże mówi wyraźnie, ale ty się opierasz, zamiast pokutować? Nie opieraj się dłużej. 


Szukaj przebaczenia i podejmij zobowiązanie do zmiany - wtedy nigdy nie będziesz musiał obawiać się milczenia Chrystusa.


bt:

Hebr.3

(12) Uważajcie, bracia, aby nie było w kimś z was przewrotnego serca niewiary, której skutkiem jest odstąpienie od Boga żywego, (13) lecz zachęcajcie się wzajemnie każdego dnia, póki trwa to, co “dziś” się zwie, aby żaden z was nie uległ zatwardziałości przez oszustwo grzechu


(14) Jesteśmy bowiem uczestnikami Chrystusa, jeśli pierwotną nadzieję do końca zachowamy silną. 

(15) Jest bowiem powiedziane: Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych jak w buncie! 


(16) Kim rzeczywiście są ci, którzy, gdy usłyszeli, zbuntowali się? 

Czyż to nie wszyscy ci, którzy wyszli z Egiptu pod wodzą Mojżesza? 

(17) Na kogo to gniewał się przez czterdzieści lat? 

Czy nie na tych, którzy zgrzeszyli, a których trupy porozrzucał po pustyni? 

(18) Którym to zaś złożył przysięgę, że nie wejdą do Jego odpoczynku, jeśli nie tym, którzy nie byli posłuszni

(19) Widzimy zatem, iż nie mogli wejść z powodu niedowiarstwa.






Brak komentarzy: