Dziesiąte Przykazanie z Księgi Wyjścia 20:17 – „Nie pożądaj domu bliźniego swego, ani żony jego, ani sługi jego, ani służebnicy jego, ani wołu, ani osła jego, ani żadnej rzeczy, która jego jest” – skupia się na walce z wewnętrznym grzechem pożądliwości.
To przykazanie różni się od poprzednich, które zabraniają zewnętrznych czynów (np. kradzieży czy cudzołóstwa), ponieważ atakuje korzeń zła w ludzkim sercu – niekontrolowane pragnienie posiadania tego, co należy do innych, co prowadzi do braku zadowolenia z tego, co Bóg dał.
Pożądliwość i bałwochwalstwo.
Kolosan 3:5: bw: (5) Umartwiajcie tedy to, co w waszych członkach jest ziemskiego: wszeteczeństwo, nieczystość, namiętność, złą pożądliwość i chciwość, która jest bałwochwalstwem, (6) z powodu których przychodzi gniew Boży.
Chciwość (będąca formą pożądliwości) to nie tylko materialny grzech, ale przede wszystkim duchowy – zastępowanie Boga na pierwszym miejscu w sercu przez rzeczy ziemskie. Pożądanie staje się idolem, gdy człowiek wierzy, że szczęście i spełnienie przychodzi z posiadania dóbr materialnych, relacji czy statusu innych, zamiast z ufności w Bożą opatrzność.
W kontekście całego Dekalogu to przykazanie ujawnia naszą niemoralność i potrzebę Chrystusa – Prawo nie służy do "poprawiania" nas, lecz pokazuje naszą grzeszność (por. Rz 7:7, gdzie Paweł mówi: „Nie zrozumiałbym, czym jest pożądanie, gdyby nie Prawo mówiło: Nie pożądaj!”).
Zamiast skupiać się na zewnętrznym posłuszeństwie, wzywa do wewnętrznej przemiany przez Ducha Świętego, co prowadzi do prawdziwego zadowolenia (spełnienia) i miłości bliźniego. Ignorowanie tego przykazania otwiera drzwi dla innych grzechów, bo „wszystkie inne przykazania ‘wiszą’ na tym, by kochać Boga i bliźniego bez zazdrości”.
Tim Keller:
Dziesiąte Przykazanie z Księgi Wyjścia 20:17 jako klucz do zrozumienia całego Prawa Bożego.
Według Kellera, to przykazanie – „Nie pożądaj...” – nie jest tylko zakazem zazdrości czy chciwości, ale głęboką diagnozą ludzkiego serca, ujawniającą, jak grzech działa na poziomie pragnień i motywacji, zanim przejdzie w zewnętrzne czyny.
Keller podkreśla, że pierwsze dziewięć przykazań dotyczy widocznych zachowań (np. nie zabijaj, nie kradnij), ale Dziesiąte atakuje korzeń problemu: wewnętrzne pożądanie, które jest formą bałwochwalstwa.
Cytując Pawła z Rzymian 7:7 („Nie zrozumiałbym grzechu, gdyby nie przykazanie: Nie pożądaj”), Keller wyjaśnia, że Prawo pokazuje naszą grzeszność nie po to, by nas potępić, lecz by skierować do Ewangelii.
Pożądliwość to nie przypadkowa słabość, ale zamiana Boga na idole – rzeczy, relacje czy sukcesy, które obiecują spełnienie, ale ostatecznie zniewalają.
W „Counterfeit Gods” Keller ilustruje to przykładami z życia współczesnego: pożądanie bogactwa, władzy czy uznania staje się „fałszywym bogiem”, bo wierzymy, że da nam to, co tylko Bóg może dać – prawdziwy pokój i tożsamość.
W kontekście całego Dekalogu Keller uczy, że Dziesiąte Przykazanie jest „zawiasem” między przykazaniami dotyczącymi Boga (1-4) a tymi o bliźnim (5-10), ponieważ pożądanie niszczy zarówno relację z Bogiem, jak i z innymi.
Zamiast samooceny czy moralnego wysiłku, Keller wzywa do pokuty i ufności w Chrystusa, który „wykupił” nas z niewoli pożądliwości (Kol 3:5). Prawdziwa wolność przychodzi przez Ducha Świętego, który przemienia serce, prowadząc do zadowolenia (spełnienia) w Bogu, a nie w posiadaniu.
Keller często kończy takie nauczanie praktycznym wezwaniem: „Zidentyfikuj swoje idole – co pożądasz bardziej niż Boga? – i oddaj to Chrystusowi”. To podejście czyni jego interpretację bardzo aplikacyjną, łącząc teologię z codziennym życiem w kulturze konsumpcyjnej.
Tim Keller podkreśla, że jest ono kluczem do zrozumienia całego Dekalogu i wewnętrznego życia chrześcijańskiego. W kazaniu "The Tenth Commandment" (opartym na Pwt 5:21, równoległym do Wj 20:17) Keller wyjaśnia, że medytacja nad tym przykazaniem ujawnia trzy rzeczy:
- co naprawdę potrzebujemy,
- dlaczego tego potrzebujemy i
- jak to zdobyć.
Pożądliwość nie jest tylko zewnętrznym grzechem zazdrości czy chciwości, ale korzeniem wszystkich innych grzechów – atakuje serce, gdzie rodzi się bałwochwalstwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz