piątek, 19 stycznia 2024

A.Begg 20/1 Wybawieni od strachu przed śmiercią



(14) Skoro zaś dzieci mają udział we krwi i w ciele, więc i On również miał w nich udział, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła, (15) i aby wyzwolić wszystkich tych, którzy z powodu lęku przed śmiercią przez całe życie byli w niewoli. (bw)


Ponieważ dzieci Boże są istotami ludzkimi - z ciała i krwi - Syn również stał się ciałem i krwią. Ponieważ tylko jako człowiek mógł umrzeć i tylko umierając mógł złamać moc diabła, który miał władzę nad śmiercią. Tylko w ten sposób mógł wyzwolić tych, którzy przez całe życie byli zniewoleni strachem przed śmiercią.


Hebrajczyków 2:14-15 NLT


Śmierć nie jest atrakcyjnym tematem do rozważania. Nie lubimy myśleć o tym, że nasze ciało i umysł może zacząć nas zawodzić. 


Kierując się strachem przed śmiercią, niektórzy ludzie wydają ogromne sumy pieniędzy, próbując odłożyć swój koniec i znaleźć sens życia. 


Ale nawet najlepsze próby nie są w stanie odpowiedzieć na najważniejsze życiowe pytania: 

Kim jestem? Skąd pochodzę? Gdzie pójdę, gdy umrę?


Na tych pytaniach potknęli się już Adam i Ewa. To przecież sam Stwórca nadawał im sens ich istnienia a oni jednak ulegli i posłuchali fałszywej nadziei uwodzicielskiego kłamstwa Szatana, wprowadzając grzech i śmierć na świecie. Bóg powiedział im wyraźnie: Rdz.2:16 i 17: ...Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz

Szatan: "Na pewno nie umrzecie... będziecie jak Bóg" (Rdz 3:4-5). 


Wciąż wierzymy w to samo kłamstwo. Staramy się być jak Bóg, pragnąc zbudować własne znaczenie i dążąc do życia wiecznego. Ale śmierć nadal budzi w nas przerażenie, zniewalając nas strachem. 


Wystarczy pojawiają się oznaki starości, kiedy nadchodzi choroba, kiedy przechodzi kondukt pogrzebowy - przypominamy sobie, że nasze fałszywe nadzieje nie mają żadnej rzetelnej treści, żadnej gwarancji. Musimy znaleźć prawdziwe odpowiedzi. 


[PS.Pomyśl, ktoś może dokonać słusznej obserwacji: “..jak śpi, to i zdrów będzie”, to na ogół się sprawdza. Ale twoje słowo nie ma żadnej mocy sprawczej. Jezus mówi np: idę “obudzić” Łazarza.. jak się później okazuje z gnijącej już i śmierdzącej śmierci.. i tak się dzieje. Bo ON stoi za swoim słowem. Jer.1:12 czuwam nad moim Słowem aby się wypełniło.. ]


Każdy na czymś opiera swoją nadzieję. Oprzyj swoją nadzieję na trwałej sile i autorytecie Słowa Bożego. Kiedy chcesz uciec od niepokojących myśli i paraliżujących lęków, biegnij do stóp krzyża, gdzie Jezus uwolnił "wszystkich tych, którzy przez całe życie byli zniewoleni strachem przed śmiercią". 


Dlaczego Jezus przyszedł? 

"Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła" (1 Jana 3:8). 


Przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa zagłuszył On uwodzicielskie głosy fałszywej nadziei, wziął na siebie cały nasz grzech i bunt i oczyścił naszą kartotekę, a także uwolnił nas od wszelkiego strachu - nawet strachu przed samą śmiercią. 


Zabierając od nas nasze grzechy, Jezus odebrał głos szatanowi. Nie ma już nic, o co mógłby nas oskarżać, i nie ma już nic, co mogłoby stanąć między nami a obecnością Boga na zawsze.


Śmierć nie powinna zatem budzić lęku w chrześcijaninie. Jak pisze Paweł: "Jeśli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - zbawiony będziesz" (Rz 10:9). 


Zbawieni od czego? Zbawieni od grzechu, od sądu, od strachu przed śmiercią i piekłem, od strachu przed grobem - i zbawieni na całą wieczność. 


To jest życie wieczne, za którym świat tęskni, ale którego nigdy nie może znaleźć. Nie jest to ucieczka od śmierci, ale ucieczka przez śmierć - i to jest powód, dla którego Jezus opuścił niebiańską chwałę i stał się człowiekiem takim jak ja i ty, i powód, dla którego umarł śmiercią przestępcy.


Kiedy jesteś kuszony, aby oprzeć swoją nadzieję na rzeczach tego świata i jesteś zaślepiony kuszącymi kłamstwami, lub kiedy myślisz o starzeniu się, słabości i śmierci z rosnącym strachem, powiedz sobie: "Jezus zniszczył tego, który ma moc nad śmiercią. Jezus uwolnił mnie od strachu przed śmiercią".


Naucz się postrzegać śmierć taką, jaka jest naprawdę, a będziesz w stanie zobaczyć życie takim, jakie jest dla wszystkich dzieci Bożych: wieczne, wolne i pełne radości.


Dzieje Ap.7:54-60 

sz:

Przywódcy narodu, słysząc słowa Szczepana, wpadli we wściekłość i zazgrzytali zębami ze złości. Lecz on, pełen Ducha Świętego, wpatrywał się w niebo. I ujrzał chwałę Bożą i Jezusa stojącego po prawej stronie Boga.

 - Widzę otwarte niebiosa - powiedział nagle Szczepan - i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Boga. 


Tego już nie mogli znieść. Podnieśli wrzask, zatkali sobie uszy i rzucili się razem na niego. Wywlekli go za miasto i zaczęli kamienować. Oficjalni świadkowie tej egzekucji zdjęli swe płaszcze i złożyli je u stóp młodego człowieka imieniem Szaweł. 


Rzucali kamieniami w Szczepana, a on wołał: "Panie Jezu, przyjmij mego ducha". 

A gdy osunął się na kolana, zawołał jeszcze głośniej: "Panie, nie policz im tego grzechu". Po tych słowach umarł.


Brak komentarzy: