czwartek, 12 października 2023

Alistair Begg 13 października Pragnienie lepszego kraju




    "Józef pozostał w Egipcie, on i dom jego ojca. Józef żył 110 lat (...) I rzekł Józef do braci swoich: Wkrótce umrę, ale (...) Bóg na pewno was nawiedzi i wyniesiecie stąd kości moje". 

Rodzaju 50:22, 24-25



Blisko 60 lat późniejszego okresu życia Józefa podsumowuje zdanie "Józef pozostał w Egipcie". Przypuszczalnie były to spokojniejsze czasy niż te, w których rozgrywał się dramat jego wczesnych dni. Niemniej jednak te całe 60 lat z pewnością nie były pozbawione sensu. Rozważanie tych lat w życiu Józefa skłania nas do refleksji: Po co żyję? Co planuję zrobić z czasem, który dał mi Bóg?


Zbyt łatwo przychodzi nam spędzanie życia w pogoni za ziemskimi horyzontami, takimi jak sukces zawodowy, stabilność finansowa czy wygoda i luksus. Kuszącym mitem jest przekonanie, że w życiu chodzi o to, by harować w pracy tylko tak długo, jak trzeba, by uwijać gniazdko, w którym planuje się osiąść - że celem życia jest przygotowanie się do emerytury


Właśnie w momencie, gdy wierzący wreszcie zaczynają być „ustawieni” czy stabilni (finansowo, emocjonalnie, społecznie) tak, że mogliby poświęcić większą ilość czasu na służbę królestwu Bożemu - zaczynają mówić o przejściu.. w stan hibernacji.


Jako naśladowcy Jezusa nie możemy żyć tak, jakby ten świat był wszystkim, co mamy. Jednak niektórzy z nas nie potrafią szczerze powiedzieć: "Jest coś więcej niż tylko to życie", ponieważ wszystko, co robimy z naszym czasem, talentami i pieniędzmi, zdaje się mówić: "To jest to, na czym mi zależy! Dlatego pracuję 60 godzin tygodniowo. Dlatego wracam do domu późno i nie jeżdżę na wakacje. To dlatego w ostatnią niedzielę znów nie byłem w kościele. Dlatego nie poświęcam czasu i nie podejmuję ryzyka, by służyć i dzielić się ewangelią z moimi sąsiadami. Ponieważ życie do tego się właśnie sprowadza".


Jedną rzeczą jest mieć żywą i niezachwianą wiarę, gdy jesteśmy w środku bitwy; zupełnie innym wyzwaniem jest życie w stałym posłuszeństwie w codziennej rutynie


Aby życie było dobrze spędzone - zwłaszcza jeśli chodzi o nasze zasoby i to, co pozostawiamy po sobie - musimy zastanowić się nie tylko nad tym, czego chcemy w życiu, ale także nad tym, co powinniśmy z nim zrobić. Potrzebujemy perspektywy niebiańskiego horyzontu.


Józef miał cel dla swojego życia i dla tych ostatnich, spokojniejszych lat. Jego wizja wykraczała poza granice Egiptu. Nie skupiał się na sobie; był odpowiedzialny za dopilnowanie, aby jego dzieci i dzieci jego dzieci nie osiedliły się zbyt wygodnie w Egipcie, ale pozostały na tyle niezaspokojone, aby pewnego dnia mogły naprawdę osiedlić się w ziemi obiecanej. 


Bóg dał mu pokój, prestiż i dobrobyt w Egipcie - wszystko to, za czym tak wielu z nas goni dzisiaj. On jednak zawsze spoglądał poza Egipt. Wiedział, że jest to miejsce, do którego tak naprawdę nie należał ani on, ani nikt z ludu Bożego. Nie był jeszcze u siebie w domu. 


My również musimy żyć w taki sposób, aby pomagać naszym bliskim i naszym własnym sercom "pragnąć lepszej ojczyzny, to jest ojczyzny niebiańskiej" (Hebrajczyków 11:16). 


Cokolwiek masz lub nie masz dzisiaj, nie jesteś jeszcze w domu. Jest coś więcej. Jest coś lepszego. Pamiętaj, aby twój czas, talenty i pieniądze potwierdzały tę prawdę.


1 Tesaloniczan 5:1-11

PSZ

Przyjaciele, nie muszę pisać wam, kiedy to wszystko się wydarzy. Doskonale bowiem wiecie, że dzień powrotu Pana nadejdzie nagle—jak złodziej, który przychodzi nocą. 


Gdy wszyscy będą mówić: „Teraz zapanował pokój, jesteśmy bezpieczni”, niespodzianie spadnie na nich zagłada—jak bóle na rodzącą kobietę. I nie uciekną przed tym. 


Ale wy, przyjaciele, nie żyjecie w ciemności, aby ten dzień zaskoczył was jak złodziej. Wszyscy jesteście bowiem dziećmi dnia i światła. Nie należymy do nocy i ciemności! 


Nie śpijmy więc jak inni, ale uważajmy i bądźmy trzeźwi. W nocy jedni śpią, inni się upijają. My jednak należymy do dnia, dlatego bądźmy przytomni! 


Niech wiara i miłość będą naszym pancerzem, a nadzieja, jaką daje zbawienie—naszym hełmem


Bóg nie przeznaczył nas bowiem do tego, abyśmy doświadczyli Jego gniewu, ale byśmy zostali uratowani przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana. 


On umarł za nas, abyśmy wszyscy razem z Nim żyli—niezależnie od tego, czy w dniu Jego powrotu będziemy żywi, czy martwi. 


Podnoście się więc nawzajem na duchu i umacniajcie się w wierze, co z resztą już czynicie.

Brak komentarzy: