czwartek, 30 marca 2023

Begg 30 marca Zysk i strata - ma maxa, bez limitów

 Begg 30 marca

Zysk i strata - ma maxa, bez limitów



"Kto by chciał zachować swoje życie, straci je, ale kto straci swoje życie ze względu na mnie, znajdzie je. Bo cóż za korzyść odniesie człowiek, jeśli zdobędzie cały świat, a utraci duszę swoją?" Mateusz 16:25-26


Jezus był ekspertem w zadawaniu pytań - zwłaszcza takich, które sprawiały, że ludzie zatrzymywali się w miejscu i skupiali swoją uwagę. Kiedy stajemy w obliczu pytań Jezusa, tak jak uczniowie tutaj, musimy być ostrożni, aby nie przegapić ich zamierzonego efektu.


Na pierwszy rzut oka pytanie Jezusa dotyczące materialnego zysku kosztem naszej duszy może być rozumiane przede wszystkim jako ostrzeżenie przed zbliżającą się karą na egoistyczną jednostkę. Kusi nas, aby odczytać pytanie Jezusa w sposób porównujący Go do matki, która mówi do swojego dziecka: "A teraz, jeśli nie podzielisz się z siostrą, wiesz, co się stanie!". Ale to konkretne pytanie ma raczej charakter obserwacji. 


Jezus wskazuje na to, co się dzieje, gdy ukierunkowujemy nasze życie i decyzje wokół naszych własnych (z natury grzesznych) ciągot i tęsknot - wokół naszego posiadania, naszych osiągnięć, naszej pożądanej, wymarzonej tożsamości. Mówi, że żyjąc w ten sposób, tracimy swoje życie.


Utrata życia, o której mówi tu Jezus, jest więc czymś, co skutkuje zarówno na teraz, jak i na wieczność. Jeśli traktujemy życie tylko jako to, co możemy z niego wyciągnąć dla siebie, to w rzeczywistości tracimy jego największe radości; w końcu po prostu egzystujemy, a nie żyjemy


Co więcej, kiedy umieszczamy siebie na tronie naszego życia, usuwamy Jezusa z Jego prawowitego miejsca i potwierdzamy rzeczywistość, w której z natury wolimy zabiegać o sprawy tego świata, niż porzucić nasze pragnienia na rzecz Chrystusa. Jeśli nadal będziemy postępować w ten sposób, stracimy dar życia wiecznego, który On uwielbia dawać swoim poddanym.


Jak więc mamy walczyć z ziemskimi pragnieniami tu i teraz? 


Po pierwsze, musimy uznać, że - jak to ujął siedemnastowieczny matematyk i teolog Blaise Pascal - na najgłębszym poziomie naszej istoty mamy dziurę w kształcie Boga i nic nie może wypełnić tej pustki poza samym Bogiem. Istniejemy nie po to, by zabiegać o przelotne przyjemności, ale by cieszyć się relacją z żywym Bogiem. 


Po drugie, musimy nieustannie zastanawiać się nad wartością naszej duszy, czego dowodem jest okrutna scena poza Jerozolimą, gdzie bezgrzeszny Chrystus zawisł na krzyżu - wzgardzony, odrzucony, przebity, okaleczony i wyszydzony - abyśmy mogli zostać doprowadzeni do właściwej relacji z Bogiem i za darmo otrzymać życie o wiecznej wartości. Ofiara Jezusa ujawnia, jak bardzo liczy się dla Boga wieczny los naszej duszy.


Podążanie za Jezusem jako swoim wybawcą i królem oraz uznanie Jego wartości ponad wszelkie ziemskie skarby nie jest tylko “chwilówką”, krótkoterminową decyzją, ale zobowiązaniem na całe życie, które jest przeżywane każdego dnia. 


Jeśli jesteś przygotowany, by codziennie przychodzić pod Jego krzyż, pokornie wyznawać, kim On jest, i rezygnować ze swojego życia - swoich preferencji, komfortu, bogactwa - wtedy twój zysk nie będzie miał końca, zarówno teraz, jak i przez całą wieczność. 


Powinniśmy zrobić o wiele więcej.. ale warto zacząć każdy dzień od pytania, które Jezus zadał swoim uczniom na drodze tamtego dnia: Co mi z tego przyjdzie, że zdobędę cały świat (na chwilkę), a utracę swoją duszę (na zawsze)?


Mateusza 16,13-27 

BW

(13) A gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał uczniów swoich, mówiąc: 

Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? 

(14) A oni rzekli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków. 


(15) On im mówi: A wy za kogo mnie uważacie? 

(16) A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego


(17) A Jezus odpowiadając, rzekł mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. 

(18) A ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go. 

(19) I dam ci klucze Królestwa Niebios; i cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie. 


(20) Wtedy przykazał uczniom swoim, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem

(21) Od tej pory zaczął Jezus Chrystus tłumaczyć uczniom swoim, że musi pójść do Jerozolimy, wiele wycierpieć od starszych arcykapłanów i uczonych w Piśmie, że musi być zabity i trzeciego dnia wzbudzony z martwych. 


(22) A Piotr, wziąwszy go na stronę, począł go upominać, mówiąc: Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie. 

(23) A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie. 

(24) Wtedy Jezus rzekł do uczniów swoich: 


Jeśli kto chce pójść za mną, 

niech się zaprze samego siebie 

i weźmie krzyż swój, 

i niech idzie za mną. 


(25) Bo kto by chciał życie swoje zachować, utraci je, 

a kto by utracił życie swoje dla mnie, odnajdzie je. 

(26) Albowiem cóż pomoże człowiekowi, 

choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł? 

Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją? 


(27) Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi, i wtedy odda każdemu według uczynków jego. 


SZ:

(13) Po przybyciu na tereny Cezarei Filipowej Jezus zadał uczniom następujące pytanie: - Kim jest według ludzi Syn Człowieczy? 

(14) - Jedni uważają Cię za Jana Chrzciciela - odpowiedzieli - inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo innego proroka. 


(15) - A kim jestem według was? - zapytał. (16) - Jesteś Mesjaszem, Synem żyjącego Boga - odpowiedział Szymon Piotr. 

(17) - Błogosławiony jesteś Szymonie, synu Jana - odrzekł mu Jezus - bo nie doszedłeś do tego ludzkim rozumowaniem, ale objawił ci to mój Ojciec w niebie. 

(18) Dlatego mówię ci: Ty jesteś Piotr - skała - i na tej skale zbuduję mój Kościół. A bramy piekła (czyli jego włodarze) nie powstrzymają go. 

(19) I dam ci klucze do królestwa niebios: Cokolwiek postanowisz na ziemi, będzie postanowione w niebie. A co na ziemi rozstrzygniesz, i w niebie będzie rozstrzygnięte! 

(20) Nakazał jednak uczniom, by nikomu nie mówili, że jest Mesjaszem. 


(21) Od tego czasu Jezus zaczął im wyraźnie mówić, że ma pójść do Jerozolimy, że wiele wycierpi z rąk przywódców, arcykapłanów i nauczycieli Pisma, że zostanie zabity, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie. 


(22) Wtedy Piotr wziął Go na stronę i zaczął napominać: - Ależ Panie! Nie może Cię to spotkać! 

(23) - Idź precz, szatanie! - odrzekł Jezus, odwracając się do Piotra. - Przeszkadzasz mi, bo nie myślisz po Bożemu, ale tylko po ludzku. 


(24) Potem zwrócił się do uczniów: 

- Kto chce Mnie naśladować, niech zrezygnuje z siebie, weźmie swój krzyż i idzie za Mną. 

(25) Bo kto chce wygrać życie, przegra je. 

Ale kto przegra życie ze względu na Mnie, wygra je. 

(26) Co z tego, że ktoś zdobędzie cały świat, a przegra duszę? 

Bo co można dać w zastaw za swoją duszę? 


(27) Syn Człowieczy powróci bowiem kiedyś z aniołami, otoczony chwałą Ojca, i osądzi każdego na podstawie jego czynów. 


MSG:

24 Następnie Jezus zabrał się do pracy nad swoimi uczniami. 

"Każdy, kto zamierza pójść ze mną, musi pozwolić mi się prowadzić. 

Nie ty siedzisz na miejscu kierowcy; Ja nim jestem. 

Nie uciekamy przed każdym bólem, cierpieniem i przeciwnościami; przyjmujemy je. 

Pójdź za mną, a pokażę ci jak. 

Samopomoc - to żadna pomoc. 

Samopoświęcenie - to jest droga, moja droga, do odnalezienia siebie, swojego prawdziwego ja. 


Co to za interes dostać wszystko, czego się chce, ale zgubić i zatracić siebie?! 

Na co mógłbyś kiedykolwiek przehandlować swoją duszę? ... 


27 "Nie spiesz się tak bardzo z robieniem interesów dla siebie. Zanim się zorientujesz, Syn Człowieczy przybędzie z całym splendorem swego Ojca, w towarzystwie armii aniołów. Dostaniesz to wszystko, co do ciebie należy, jako osobisty dar. To nie są “obiecanki cacanki” i “do widzenia”. Niektórzy z was, stojących tutaj, zobaczą, jak to się odbywa, zobaczą Syna Człowieczego w królewskiej chwale."



Brak komentarzy: