wtorek, 29 stycznia 2019

Erozja smutku i strachu

2 Koryntian 4:16-18


Dlatego nie zniechęcamy się przeciwnościami. 
I chociaż nasze ciało słabnie i niszczeje, 
to nasz duch jest coraz silniejszy. 

Nasze kłopoty są bowiem niczym 
w porównaniu z wieczną chwałą, jaka nas czeka. 
To, co widzialne, przemija, 
a to, co niewidzialne, trwa wiecznie! 

Nie poświęcajcie więc uwagi 
tylko sprawom świata, który widzimy, 
ale skupiajcie się na tym, czego nie widać!

*******
W naszej chrześcijańskiej pielgrzymce dobrze jest, 
w większości, patrzeć w przyszłość. 

Z przodu leży korona.., to, co jest dalej, jest celem. 
Niezależnie od tego, czy jest to 
dla nadziei, dla radości, dla pociechy, 
czy dla inspirowania naszej miłości 
- przyszłość musi być wielką sprawą dla oka wiary.

Patrząc w przyszłość, widzimy grzech wygnany, 
ciało grzechu i śmierć zniszczoną, 
duszę uczynioną doskonałą i zdolną do uczestniczenia 
w “dziedzictwie świętych w światłości”. 

Patrząc jeszcze dalej, 
oświecone oko wierzącego może ujrzeć rzekę śmierci, 
mroczny strumień już przekroczony 
i wzgórza światła, na których stoi niebiańskie miasto.

Widzi siebie samego wchodzącego przez perłowe bramy; 
zostaje okrzyknięty jako “większy niż tylko zdobywca”. 
Ukoronowany ręką Chrystusa. 
Obejmowany w ramionach Jezusa. 
Uwielbiony wraz z Nim. 
Zasiada razem z Nim na Jego tronie, 
tak jak Jezus zwyciężył i zasiadł z Ojcem na Jego tronie. 

Myśl o tej przyszłości może złagodzić 
mrok przeszłości i mrok teraźniejszości. 

Radości nieba 
z pewnością zrekompensują smutki tej ziemi.

Cicho, cicho, moje wątpliwości! 
Śmierć jest tylko wąskim strumieniem, 
i już niedługo go przekroczycie. 

Czas, tak szybki 
- wieczność, jak młodzieńcze wakacje bez końca! 

Śmierć, jakże lakoniczna 
- nieśmiertelność, jakże nieskończona! 


Droga jest krótka! Już wkrótce tam przybędę.

*******

Kiedy świat moje serce rozdziera
Najcięższą burzą troski doskwiera,

Moje radosne myśli do nieba szybują,
Gdzie schronienie przed rozpaczą znajdują.

Jasne widzenie wiary mnie podtrzyma
Aż pielgrzymka życia się zatrzyma;

Strach dokucza - posłaniec złego,
Ale w końcu dotrę do domu mojego.


Alistair Begg
tłm. Z.M.

https://www.truthforlife.org/resources/daily-devotionals/01/29/1/

1 komentarz:

Unknown pisze...

Bardzo mi bliski tekst - dzieki! A skąd to zdjęcie? wspaniały i jaki wymowny pomnik <3
Pozdrawiam,
Patrycja