piątek, 17 grudnia 2021

„Wybieram się do piekła”


Do piekła sie wybieram, piwko ze sobą zabieram..

„Wybieram się do piekła” 
– tyle razy to słyszę, że chyba sporo ludzi w to wierzy.. (?!)

Dlaczego piekło? 
 Bo tam będą moi kumple, piwo i dobra zabawa – tak w skrócie.
(Na pewno nie bedzie tak nudno jak w kościele 
z tymi religijnymi, obłudnymi sztywniakami)

Otóż, moi drodzy, muszę was rozczarować – ktoś was wpuszcza w maliny.

O piekle mówicie 
- a tak naprawdę
o niebie marzycie.

Piekło zostało przygotowane dla diabła i jego podłej drużyny upadłych aniołów
oraz dla tych, którzy odrzucili jedyny ratunek, Jezusa, jako Pana panów 
– tak powiedział Jezus. (Mt.25:41)

Piekło – to totalne rozczarowanie... 
bolesne, wieczne Dobra wspominanie 

To, co niektórzy przeżywają już tu na ziemi (i mówią, że przechodzą PIEKŁO) 
jest tylko zapowiedzią, przedsmakiem tego przyszłego.

Niektórzy sami tego doświadczyli a inni stworzyli "piekło".. nawet swoim bliskim.

Jeszcze inni dostrzegają boleśnie, że nawet mając "wszystko" 
- nie potrafią zatrzymać tego rozkręcającego sie "piekła"
nie potrafią (do)kupić życia czy zdrowia swoich bliskich.

Tam - będzie tylko gorzej.

Piwko?

Będzie to twoim wiecznym marzeniem..
..choćby kropla popłuczyn  
- a byłaby twoim spełnieniem..  Łuk.16.24


O inne „dobra” twojego piekiełka wymarzonego zapytaj.. 
..no właśnie kogo?

Zakończę tak:

Do nieba się wkrótce wybieram 
i swoich ze sobą zabieram!

Lubię piwko, lubię przygodę, 
żarty i głęboką rozmowę.. 
 
bracia, którzy czas dla mnie mają
też w tą stronę się wybierają 


Komu tu wierzyć..?

Jezus – albo wiedział, o czym mówi 
– albo był lunatykiem i okłamał ludzi.

Musisz zadać sobie pytanie: 

1. Skąd wiem to, co wiem? 
(np. o Bogu, piekle, niebie czy jakiejś innej egzystencji po śmierci..). 

2. Dlaczego wierzę w to, w co wierzę? 
(Inaczej: w czym pokładasz nadzieję, co bedzie po śmierci.. 
..nawet jeśli jest to "NIC".. ) 

Odrzucamy (ideę) Boga 
najcześciej NIE z powodów intelektualnych 
ale moralnych lub/i emocjonalnych.. 
(..nie chcę, żeby ktoś mi mówił jak mam żyć.. 
..nie pasuje mi Bóg i cierpienie.. itp. )

Oto w jaki sposób człowiek "Bogiem" się staje..
(a przynajmniej tak mu się wydaje..)
 
skoro JA tak WIERZĘ, to tak być musi..
JA tak uważam a nie jestem głupi 

"moi naukowcy" na wszystkim się znają
"normalni" ludzie wyłącznie im ufają.. :) 


"Jeżeli, daj Boże, Pana Boga nie ma 
- to chwała Bogu; 
ale natomiast jeśli, nie daj Bóg, Pan Bóg jest 
- to niech nas ręka boska broni".  :) 
JT Stanisławski

Brak komentarzy: