sobota, 29 września 2018

Gdyż i pies żywy lepszy jest, niż lew zdechły. Kazn.9:4





Życie jest cenną rzeczą - nawet w swej najskromniejszej formie przewyższa śmierć. Jest to niezwykle prawdziwe w sprawach duchowych. 

Lepiej być najmniejszym w królestwie niebieskim, niż największym poza nim. Najniższy stopień łaski przewyższa najszlachetniejszy rozwój nieodrodzonej natury. 

Tam, gdzie Duch Święty wszczepia boskie życie w duszy, tam umieszczony zostaje cenny depozyt, któremu żadne z udoskonaleń pochodzących z wykształcenia nie może być równe.

Łotr na krzyżu przewyższa Cezara na tronie; Łazarz wśród psów liżących jego wrzody jest lepszy od Cycerona wśród senatorów; a najbardziej niedokształcony chrześcijanin jest w oczach Boga lepszy od Platona. 

Życie jest oznaką szlachetności w sferze rzeczy duchowych, a ludzie bez niej są jedynie lepszym lub gorszym okazem tej samej pozbawionej życia materii. Potrzebujemy ożywienia, ponieważ, choć wyglądamy na żywych, jesteśmy "martwi z powodu swoich upadków i grzechów" (Ef.2:1).

Żywe, pełne miłości kazanie ewangeliczne, choć w nieuczonych słowach i pozbawione stylu, jest lepsze niż najlepszy dyskurs pozbawiony namaszczenia i mocy. 

Żywy pies pilnuje lepiej niż martwy lew i wykonuje większą służbę dla swego pana; tak więc najbiedniejszy duchowy kaznodzieja jest nieskończenie bardziej uprzywilejowany niż wybitny mówca, który nie ma mądrości, a tylko wzniosłe słowa; nie wnosi energii Boskiej, a wyłącznie siebie.

To samo odnosi się do naszych modlitw i innych pobożnych zajęć. Jeśli jesteśmy ożywiani w nich przez Ducha Świętego, są one przez Boga akceptowane przez Jezusa Chrystusa, chociaż możemy uważać je za rzeczy bezwartościowe; podczas gdy nasze wielkie wyczyny, w których nasze serca są nieobecne, jak martwe lwy, są zwykłymi trupami w oczach żywego Boga. 

Potrzebujemy żywego wołania, żywych westchnień, żywych przygnębień, (które prowadzą do nawrócenia), zamiast pieśni bez życia i martwego poklepywania konających dusz. 

Wszystko jest lepsze niż śmierć. Szczekający pies piekielny przynajmniej nas obudzi, ale martwa wiara i martwe wyznanie!? Czy może na człowieka spaść większe przekleństwo? 

Ożyw nas, ożyw nas, o Panie!

TFL

Brak komentarzy: