czwartek, 5 kwietnia 2018

Żeby oglądać Boga





Zapytano kiedyś Tomasza z Akwinu (1225-1274):
"Tomaszu, czy myślisz, że Jezus cieszył się szczęśliwą perspektywą przez całe życie?"

Thomas powiedział:
"Nie wiem, ale jestem pewien, że nasz Pan mógł zobaczyć rzeczy, których nasz grzech nie pozwala nam dostrzec".

Komu została dana obietnica oglądania Boga w „Błogosławieństwach”? 
Tym, którzy są czystego serca.
Powodem, dla którego nie możesz zobaczyć Boga swoimi oczami, nie jest to, że masz problem z nerwem wzrokowym.
To, co przeszkadza nam widzieć Boga, to nasze serce, nasza nieczystość.

W Jezusie nie było nic nieczystego. (Jana 14.30)
Tomasz powiedział, że On jest czysty w sercu, więc najwyraźniej miał pewne doświadczenie piękna Ojca aż do tego momentu, kiedy mój grzech został nałożony na niego, a wtedy ten, który był czysty, już czysty nie był.

Bóg przeklął Go.
To było tak, jakby Jezus usłyszał słowa od Ojca: "do diabła z nim".
Oto co oznacza być przeklętym, być pod anatemą Ojca.
Nie pojmuję tego, ale to prawda.

Dopóki nie zostaniesz okryty sprawiedliwością Chrystusa, żyjesz pod przekleństwem Boga. 
Dopóki Chrystus nie stanie się dla ciebie jedyną nadzieją sprawiedliwości – obrażasz Boga.
Uwierz, zaufaj, że On jest wystarczającym i jedynym przebłaganiem twoich grzechów.

Brak komentarzy: