poniedziałek, 28 października 2024

302 Kościół Ewangelii



Gdy wsiadał do łodzi, człowiek opętany przez demony błagał go, aby mógł być z nim. A On nie pozwolił mu na to, lecz powiedział mu: „Idź do domu, do swoich przyjaciół i powiedz im, jak wiele Pan dla ciebie uczynił i jak się nad tobą zmiłował”.

Marka 5:18-19

Co to znaczy być „kościołem ewangelii”? Do czego Chrystus wzywa swój kościół? I jak możemy upewnić się, by nasz kościół żył zgodnie z tym powołaniem i nie dał się od niego odwieść?

Kiedy kościół dryfuje, zwykle dopiero wtedy, gdy spojrzy wstecz przez ramię, zdaje sobie sprawę, że często mimowolnie stracił koncentrację na ewangelii. Z biegiem czasu, czasem szybciej, a czasem wolniej… niezauważalnie, kościół zaczyna odwracać się od tego, czym był lub do czego został powołany. 

Zgromadzenie staje się kwestią wygody. Nie smucą nas puste miejsca na nabożeństwach. Cieszymy się z miejsc, które są pełne ale… nie z właściwych powodów. Jest bardzo możliwe, że kościół zaczyna powoli dryfować.. gdy staje się zadowolony z siebie.. no i ostatecznie gubi drogę.

Poszczególne kościoły pozostaną oddane swojej misji tylko wtedy, gdy ich członkowie będą stale spoglądać na zewnątrz. Możemy tu wyobrazić sobie bazę ratowników górskich, którzy skupili się na ciepełku i wystroju bazy zamiast na ratowaniu zagubionych. 

Do jakiego sposobu myślenia zachęca Jezus po uzdrowieniu człowieka opętanego przez demony w Ewangelii Marka 5? 

Kiedy ten człowiek zapytał Jezusa, czy może z Nim zostać, Jezus powiedział mu „nie” - co może być zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że jedne z pierwszych słów Jezusa w Ewangelii Marka brzmiały: „Pójdź za Mną” (Mk 1:17). Ale Jezus powiedział temu człowiekowi, że podążanie za Nim wiązało się z pójściem do swojego domu, do przyjaciół i rodziny i powiedzeniem im „jak wiele Pan dla niego uczynił”. 

Jezus nie chciał, by ten człowiek zadowolił się wiedzą o Chrystusie, którą otrzymał. Chciał, by głosił dobrą nowinę o Chrystusie tym, którzy go otaczają.

Podobnie jak w przypadku tego człowieka, kiedy Bóg wzywa nas do swojego Syna, wzywa nas, abyśmy byli Jego naśladowcami Jego Syna - a to wymaga od nas wyjścia i rozpowszechniania przesłania o osobie i dziele Jego Syna. 

Jezus nigdy nie wzywa nikogo do pójścia za Nim bez uczynienia go „rybakiem ludzi” (Mk 1:17). Jeśli naprawdę przyszliśmy do Niego, to musimy iść i dzielić się Nim.

Mężczyzny z Mk.5 już nigdy więcej nie widzimy, ale zauważamy coś intrygującego. Najpierw, ludzie z okolicy bojaźliwie proszą Jezusa, aby „usunął się z ich granic” (w. 17). Następnym razem, gdy tam wrócił, zgromadziły się wielkie tłumy (8:1). Czyżby przyszły, ponieważ Jezus wysłał do nich tego człowieka? Czyżby ten, który był opętany, stał się pierwszym misjonarzem skutecznie opowiadającym o zbawiającej mocy Jezusa?

Nigdy się tego nie dowiemy po tej stronie nieba, ale jedno jest pewne: kiedy Bóg uwalnia nas, abyśmy Mu służyli, jest w stanie przemienić nawet najgorszą przeszłość w przesłanie Bożej nadziei i miłości.

Na krzyżu Jezus oświadczył: „Wykonało się” (J 19:30). Dzieło odkupienia jest rzeczywiście dziełem skończonym, które było i pozostaje dokonane przez samego Chrystusa. 

Jednak Chrystus włącza swoich naśladowców w swoje niedokończone dzieło głoszenia światu wieści o tej niesamowitej i wspaniałej historii. 

Eugene Darryl był legendą amerykańskiego baseballa, który niemal zniszczył swoje życie narkotykami. Jezus jednak całkowicie go uwolnił. Dziś pomaga innym ludziom, zmagającym się z nałogiem, i wskazuje im na Boga. Gdy patrzy wstecz, stwierdza, że Bóg zamienił jego bagno w posłannictwo.

Dla Boga nic nie jest zbyt trudne.

Istnieje wiele ważnych elementów życia kościelnego, które nigdy nie powinny być ignorowane, ale kiedy zaniedbujemy ewangelizację, dążenie do tych innych rzeczy staje się jak… przestawianie mebli w płonącym domu lub ustawianie krzeseł na tonącym Titanicu.

Czy otrzymałeś miłosierdzie, które można znaleźć tylko w Chrystusie? 

Czy znasz innych, którzy jeszcze nie uwierzyli w ewangelię? W takim razie Chrystus wzywa również ciebie, abyś „poszedł do domu do swoich przyjaciół i powiedział im, jak wiele Pan dla ciebie uczynił”. 

Wzywa twój kościół, aby był miejscem, które wita każdego i wszystkich, którzy chcą w pokorze poznać człowieka, który tak bardzo zmienił twoje życie i życie innych w twoim kościele. 


Brak komentarzy: