Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Opatrzność Boża. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Opatrzność Boża. Pokaż wszystkie posty

piątek, 14 marca 2025

031525 Odwieczny plan Boga





Efezjan 1 BW:

Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich, tak jak nas wybrał w Nim przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed Nim.


MSG:

Jakże błogosławiony jest Bóg! I jakim jest błogosławieństwem! On jest Ojcem naszego Mistrza, Jezusa Chrystusa, i zabiera nas na wyżyny błogosławieństwa w Nim. Na długo przed tym, jak założył ziemskie fundamenty, miał nas na myśli, wybrał nas jako obiekt swojej miłości, aby uczynić nas pełnymi i świętymi przez swoją miłość. Dawno, dawno temu postanowił przyjąć nas do swojej rodziny przez Jezusa Chrystusa. (Jaką przyjemność czerpał z planowania tego!) Chciał, abyśmy wzięli udział w celebracji Jego hojnego obdarowywania nas darami z ręki Jego umiłowanego Syna.


NLV, Ef 1:3-4

Czcijmy i dziękujmy Bogu i Ojcu naszego Pana Jezusa Chrystusa. On już dał nam przedsmak tego, czym jest niebo. Jeszcze przed stworzeniem świata Bóg wybrał nas dla siebie z powodu swojej miłości. Zaplanował, abyśmy byli święci i bez winy, tak jak On nas widzi.




Efezjan 1:3-4


Biblia nie daje bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, dlaczego Bóg dopuścił do upadku w ogrodzie Eden. Stwierdza po prostu, że Bóg ma kontrolę nad wszystkimi rzeczami - nawet nad tym.


W liście Pawła do Efezjan mamy jednak wgląd w odwieczny Boży plan. Widzimy, że Bóg działał zanim powstał nasz świat i nie dał się zaskoczyć naszemu upadkowi. Kiedy królestwo zostało zepsute w wyniku buntu Adama i Ewy, Bóg już wiedział, że tak się stanie. Zanim Adam i Ewa zostali stworzeni, zanim stali się nieposłuszni - Bóg już zaplanował ratunek.


Kiedy myślimy o Bożej misji ratunkowej, której ostateczną kulminacją był krzyż, nie powinniśmy postrzegać jej jako czegoś dostarczonego w chwili kryzysu. 


Powinniśmy raczej postrzegać krzyż jako zakorzeniony w odwiecznym umyśle Boga, który już od całej wieczności miał postanowienie aby powołać lud dla siebie przez Jezusa i odzyskać pod Jego rządami wszystko, co zostało zepsute przez upadek.


Cel Boga w tym planie był i jest „zgodny z Jego upodobaniem i wolą” oraz „ku chwale Jego chwalebnej łaski” (Efezjan 1:5-6). 


Motywacją w wiecznym planie Boga było nie tylko pragnienie uszczęśliwienia człowieka - choć w rezultacie ludzie stają się szczęśliwi - ale także wzgląd na Jego imię. 


Bóg był zdeterminowany, aby wszystko znalazło się pod stopami i kontrolą Jego Syna, Pana Jezusa, tak jak powinno być. 


Tak więc wieczny Boży plan odkupienia dotyczy raczej Jego, a nie nas. Ten plan ma związek z nami. Przemienia nas. Ale tak naprawdę chodzi o Boga. Dopóki ewangelia nie poruszy nas do oddawania Mu chwały i życia dla Niego - dopóty nie rozumiemy jej właściwie.


Bóg jest centrum tego świata. Od czasu upadku ludzkość nie akceptuje Jego autorytetu i zamiast tego poświęca swoją energię na próby obalenia Go, co przynosi katastrofalne skutki. 


Nie ma takiej cząstki obecnego życia, która nie byłaby pokryta pyłem śmierci, ponieważ człowiek zdecydował, że nie podoba mu się idea Boga w centrum.


Czy zmienisz swoje myślenie i co za tym idzie… życie i uznasz prawo Boga do nadzorowania każdego jego aspektu? 


Czy będziesz żył dla Jego chwały, a nie dla swojej i dla Jego sprawy, a nie dla siebie? 


Paradoks polega na tym, że to właśnie szukając Jego chwały zamiast własnej, doświadczysz radości płynącej z uczynienia swojego życia orbitą wokół Syna - radości z życia w sposób, jaki Bóg zaplanował dla ciebie i całego stworzenia od wieczności. 

Alistair Begg 


_________

Efezjan 1

(3) Chwała niech będzie Bogu, Ojcu naszego Pana, Jezusa Chrystusa, bo ze względu na swego Syna obdarzył nas wszelkimi duchowymi błogosławieństwami niebios. 

(4) Dzięki Chrystusowi jeszcze przed stworzeniem świata wybrał nas dla siebie, byśmy w Jego oczach byli święci i bez skazy, napełnieni miłością. 

(5) Ze względu na Jezusa postanowił uczynić nas swymi dziećmi - bo takie było Jego pragnienie, (6) gdyż chciał ukazać blask swej łaski, którą nam obficie okazał w umiłowanym Synu. 

(7) Właśnie w Chrystusie, ze względu na Jego przelaną krew, znajduje się nasze odkupienie - oczyszczenie ze wszystkich win. Bo ogromne jest bogactwo łaski Boga. (8) Obficie ją nam okazał, wraz ze swą mądrością i zrozumieniem, (9) bo wyjawił nam tajemnicę swego odwiecznego planu, który z upodobaniem przygotował w Chrystusie. 

(10) A polega on na tym, że we właściwym czasie podporządkuje On Chrystusowi wszystko - i to, co na ziemi, i to, co w niebie. (11) Dzięki Chrystusowi i my zostaliśmy wybrani dla Boga - zgodnie z Jego planem, bo wszystko dzieje się tak, jak On postanowił przed wiekami. 

(12) My więc jako jedni z pierwszych zaufaliśmy Chrystusowi, by wielbić Bożą wspaniałość. 

(13) Dzięki Niemu również i wy usłyszeliście dobrą nowinę o zbawieniu i zaufaliście Mu. A na dowód tego, że jesteście własnością Boga, zostaliście opieczętowani obiecanym Duchem Świętym. 

(14) Jego obecność w nas jest gwarancją aż do czasu odkupienia, że na pewno otrzymamy od Boga obiecane dziedzictwo. A wszystko to na chwałę Jego wspaniałości!


piątek, 21 lutego 2025

022225 Zgodny z Jego obrazem



PSZ Rz 8:26-39: 

26 Duch Święty przychodzi nam z pomocą w pokonywaniu naszych słabości. Często nie wiemy bowiem, o co i jak się modlić. Ale Duch ponad miarę wstawia się za nami w westchnieniach, których nie można wyrazić słowami. 

27 Ojciec, który zna serca wszystkich ludzi, zna zamiary Ducha i wie, że wstawia się On za świętymi zgodnie z Jego wolą. 

28 Wiemy, że Bóg kieruje wszystkim tak, aby działało to na korzyść tych, którzy Go kochają i którzy zgodnie z Jego wolą zostali powołani. 

29 Tych bowiem, których poznał już przed wiekami, przeznaczył do tego, aby stali się podobni do Jego Syna, który jest pierwszym wśród dzieci Boga. 

30 Tych zaś, których dla siebie przeznaczył, tych również powołał, uniewinnił i otoczył swoją chwałą. 

31 Co tu dużo mówić. Jeśli Bóg jest po naszej stronie, to co z tego, że ktoś jest przeciwko nam? 

32 Czy Ten, który nie oszczędził nawet własnego Syna, lecz poświęcił Go dla nas wszystkich, mógłby nam czegokolwiek odmówić? 

33 Kto może oskarżyć wybrańców samego Boga? 

Przecież Bóg nas uniewinnił! 

34 Kto może nas potępić? 

Przecież Jezus Chrystus za nas umarł, zmartwychwstał, a potem zasiadł po prawej stronie Boga Ojca i wstawia się za nami! 

35 Kto może nas oddzielić od miłości Chrystusa? 

Jakieś kłopoty, klęski, prześladowania, głód, niedostatek, niebezpieczeństwa, groźba śmierci? 

36 Pismo mówi: 

„Z Twojego powodu przez cały dzień usiłują nas zabić,

traktują nas jak owce przeznaczone na rzeź”. 

37 My jednak przezwyciężamy te wszystkie przeszkody dzięki Temu, który tak bardzo nas ukochał. 

38 Jestem bowiem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani żadne duchowe moce, ani teraźniejszość, ani przyszłość, 39 ani to, co wywyższone, ani to, co poniżone, ani żadne inne stworzenie nie jest w stanie oddzielić nas od miłości Boga, objawionej w Chrystusie Jezusie, naszym Panu.


_______

Nierzadko zdarza się, że pary, które są małżeństwem od dłuższego czasu, są pytane, czy są bratem i siostrą, ponieważ przejęli tak wiele cech drugiej osoby. Do pewnego stopnia ma to sens, prawda? Stajemy się tacy, jak towarzystwo, w którym przebywamy.


To samo powinno dotyczyć nas w naszym chodzeniu z Chrystusem.


Bożym celem dla twojego życia jest upodobnienie cię na obraz Jego Syna. Pomyśl o tym: rozważ ludzkie doskonałości Jezusa i uświadom sobie, że możesz stać się podobnym do Niego! Bóg jest w to głęboko zaangażowany; jest to dzieło, które obiecuje doprowadzić „do końca w dniu Jezusa Chrystusa” (Filipian 1:6). Co Bóg robi dzisiaj? Możemy to podsumować po prostu tak: On czyni nas bardziej podobnymi do Chrystusa.


Wielu z nas zna gwarancję z Listu do Rzymian 8:28, że „dla tych, którzy kochają Boga, wszystko współdziała dla ich dobra, dla tych, którzy są powołani zgodnie z Jego zamysłem”. Jednak kolejny werset mówi nam, czym jest to „dobro”, nad którym nasz wszechmogący Bóg pracuje we wszystkich aspektach naszego życia: „abyśmy się upodobnili do obrazu Jego Syna”.


Bogu o wiele bardziej zależy na twoim podobieństwie do Chrystusa niż na twoim komforcie. Często większy postęp duchowy dokonuje się poprzez rozczarowanie i porażkę niż poprzez sukces i śmiech. 


Chociaż nie powinniśmy szukać kłopotów, możemy uznać, że nasz Ojciec wie o wszystkim najlepiej i że nic nie jest w stanie Go zaskoczyć. 


Gdy doświadczamy modlitwy „bez odpowiedzi” lub gdy nasze wyzwania i ból trwają znacznie dłużej, niż byśmy chcieli, znajdujemy nadzieję w tym, że wieczny Boży cel działa w życiu Jego dzieci.


Nie jesteśmy jedynymi, którzy doświadczyli znaczących okresów cichej desperacji lub ciągłego rozczarowania, kiedy kusi nas, by pytać: „Co robi Bóg?”. 


Co robił, gdy prześladowcy Szczepana zdjęli swoje okrycia i rzucali w niego kamieniami (Dzieje Apostolskie 7:58)? 


Co robił, gdy Paweł został przepędzony z Damaszku i spuszczony z muru w koszu (9:25)? 


Co robił, gdy Piotr został uwięziony przez króla Agryppę (12:3)? 


Choć może to być trudne do zauważenia, On realizował swój odwieczny plan: uczynić swoich naśladowców bardziej podobnymi do Jezusa w ich podążaniu do domu.


Oto źródło twojej nadziei, gdy wstajesz rano. Bez względu na to, czy pada deszcz, czy świeci słońce, bez względu na to, czy jesteś rozradowany, czy rozczarowany, Bóg z pewnością zrealizuje swoje cele w twoim życiu w ciągu tego dnia. 


Twój niebiański Ojciec ma plan i cel dla każdego, kogo nazywa swoim. Być może będziesz w stanie zobaczyć, jak On to robi w czasie rzeczywistym lub kilka miesięcy później, a może dopiero wtedy, gdy staniesz z Chrystusem w wieczności. 


Ale wiedz jedno: dziś jest kolejny dzień, w którym twój Ojciec uczyni cię bardziej podobnym do Swojego Syna.

 Alistair Begg

czwartek, 30 stycznia 2025

013125 Nie wstydź się



BW, 2 Tym 1:8-9

Nie wstydź się więc świadectwa o Panu naszym, ani mnie, więźnia jego, ale cierp wespół ze mną dla ewangelii, wsparty mocą Boga, Który nas wybawił i powołał powołaniem świętym, nie na podstawie uczynków naszych, lecz według postanowienia swojego i łaski, danej nam w Chrystusie Jezusie przed dawnymi wiekami,

BW, 2 Tym 1:16

Niech Pan okaże miłosierdzie domowi Onezyfora, bo mnie często pokrzepiał, a więzów moich się nie wstydził,


2 Tymoteusza 1:8-9


Wstyd charakteryzuje się głębokim poczuciem nieadekwatności lub niegodności. 

Wynika ze strachu przed osądem lub odrzuceniem

Ludzie odczuwają wstyd, gdy uważają, że nie spełniają oczekiwań społecznych. 

Wstyd wpływa na poczucie własnej wartości i relacje, utrwalając negatywne postrzeganie siebie.


Zbyt łatwo jest się wstydzić - wstydzić się Mistrza, sług Mistrza i przesłania Mistrza. Dlatego wielkim wyzwaniem jest usłyszeć, jak Paweł zachęca Tymoteusza i nas, abyśmy „nie wstydzili się”.


Niejednoznaczna rozmowa o religii, Bogu i duchowości jest w dużej mierze tolerowana w kulturze zachodniej; często słyszymy lub czytamy wszelkiego rodzaju niejednoznaczne stwierdzenia, które wydają się być luźno powiązane z ewangelią. To, co jest jednak nie do przyjęcia według standardów społeczeństwa, to jasna deklaracja, że nie ma zbawienia w nikim innym niż w Jezusie Chrystusie. 


Jeśli jesteśmy gotowi twierdzić wraz z Piotrem, że „nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4:12), to słowa Pawła skierowane do Tymoteusza będą słowami dla nas: „Miej udział w cierpieniach dla ewangelii”.


Zaproszenie Pawła do przyłączenia się do przywileju cierpienia dla ewangelii jest dla nas w pewnym sensie niepokojące. Stoi ono w wyraźnym kontraście do chrześcijańskiego triumfalizmu naszych czasów, który zawsze stara się przedstawiać chrześcijańskie życie w jaskrawych kolorach. 


Tak wielu chce tylko podkreślić i potwierdzić Bożą moc uzdrawiania, czynienia cudów i prowadzenia Jego ludu do zwycięstwa. Biblia i ludzkie doświadczenie mówią nam jednak, że w zdecydowanej większości przypadków - pomijając śmierć jako ostateczne uzdrowienie - ci, za których się modliliśmy, będą nadal cierpieć i żyć pośród trudnych dni. Musimy powiedzieć prawdę: mówiąc słowami Johna Newtona:

Lecz Łaska podźwignęła mnie

I naprzód wiedzie wciąż

Przez ciemne i burzliwe dnie

Tam, gdzie ojcowski dom” 


- i zawsze będzie więcej prób tuż za horyzontem, zwłaszcza jeśli mamy pozostać wierni wezwaniu do głoszenia ewangelii czy to aż po krańce ziemi, czy też wiernemu prowadzeniu małej grupki albo “szkółki niedzielnej” (Dz 1:8).


Jak zatem mamy wytrwać w cierpieniu dla ewangelii? 

To moc Boża, dzięki łasce Bożej, zachowuje nas do końca. 

Słowa piosenki Newtona mówią o tej rzeczywistości: 

O, Boże, dzięki, dzięki Ci

Za cudną Łaskę Twą

Do nóg Twych padam w kornej czci

Niebiosa chwałą brzmią”. Wspaniała prawda!


Bóg cię zbawił i może cię podtrzymać pośród cierpienia. Bóg zlecił ci zadanie i może dodać ci odwagi, gdy zostaniesz wezwany do świadczenia prawdy o Nim. 


Prawda o Jego podtrzymującej mocy jest w stanie poruszyć twoje serce i przemienić twoje życie. W trudnych i pełnych wątpliwości dniach możesz trzymać się tej rzeczywistości jako bastionu dla swojej duszy. 


Jeszcze jeden przykład… Jezus…


Jak Syn Boży nauczył się posłuszeństwa? 

- przez to, co wycierpiał. 

Po osiągnięciu doskonałości stał się źródłem wiecznego zbawienia dla wszystkich, którzy są Mu posłuszni.


PSZ, Hbr 5:8-9

Chociaż był Synem Bożym, przez cierpienie nauczył się posłuszeństwa. A gdy w pełni wykonał swoje dzieło, stał się źródłem wiecznego zbawienia dla wszystkich, którzy są Mu posłuszni.


Oto pozytywny aspekt cierpienia. Wszyscy znosimy cierpienie w pewnym stopniu, ale dobrą nowiną jest to, że dzięki niemu możemy stać się podobni do Jezusa. 


Czy jesteś gotów zapłacić każdą cenę, jaka jest konieczna, 

aby stać się podobnym do Chrystusa? 


Są pewne rzeczy, które Bóg może zbudować w twoim życiu tylko przez cierpienie. 

Nawet Jezus, bezgrzeszny Syn Boży, był kompletny dopiero po tym, jak zniósł cierpienie, które postawił przed Nim Jego Ojciec. Po cierpieniu był kompletnym, dojrzałym i doskonałym Zbawicielem, przez którego cały świat mógł znaleźć zbawienie.


Jeśli staniesz się zgorzkniały z powodu swoich trudności, zamkniesz pewne części swojego życia przed Bogiem. Jeśli to zrobisz, nigdy nie będziesz kompletny. Do niektórych miejsc w twojej duszy można dotrzeć tylko przez cierpienie. Duch Boży ma ważne rzeczy do nauczenia cię, ale możesz nauczyć się tych lekcji tylko pośród swoich prób. 


Król Saul został królem, nigdy nie znosząc trudności, ale nigdy nie rozwinął charakteru ani dojrzałości, aby podołać zadaniu Boga. Dawid spędził lata w cierpieniu i bólu serca. Kiedy w końcu wstąpił na tron, był człowiekiem według serca Boga.


Nie miej żalu z powodu cierpienia, na które Bóg pozwala w twoim życiu. 

Nie podejmuj wszystkich decyzji i nie inwestuj wszystkiego, co masz, w unikanie trudności. 

Bóg nie oszczędził swojego własnego Syna. 

Jak możemy oczekiwać, że nas oszczędzi? 

Naucz się posłuszeństwa, nawet gdy boli!


Zatem, kiedy jesteś kuszony, by powstrzymać się od stania w obronie Mistrza, Jego sług lub Jego przesłania - spójrz na Jego moc, wznieś  cichą modlitwę, aby twoje świadectwo było skuteczne, gdy otworzysz usta, by mówić. 

- „Nie wstydź się”.