piątek, 3 stycznia 2025

01.04.25 Szczęśliwi w Chrystusie



Nauczyłem się bowiem radzić sobie w różnych sytuacjach. Wiem, jak znosić biedę i jak żyć w dostatku. Jestem przygotowany do życia w każdych warunkach: z pełnym i z pustym żołądkiem, w dobrobycie i w niedostatku.

Filipian 4:11-12 sz


Żyjemy w społeczeństwie przesiąkniętym niezadowoleniem. Reklamy zmuszają nas do zazdrości. Prawdziwym problemem nie jest jednak społeczeństwo, w którym żyjemy, ale stan naszych serc i umysłów. Od zadowolenia odciąga nas tak wiele rzeczy, które zabiegają o naszą uwagę: tytuły, majątek, wpływy czy sława. Jednak wszystkie te i inne rzeczy starają się pozbawić nas poczucia radości z tego, co dał nam Bóg, przekonując nas, że to nigdy nie wystarczy. Ta pogoń nigdy się nie kończy.


Paweł mógł jednak powiedzieć nie tylko, że jest zadowolony, ale że może być zadowolony „w każdej sytuacji, w jakiej się znajduję”. To jest to, czego wszyscy szukają! Na czym więc polegał sekret? Polegał on na ugruntowaniu poczucia własnej wartości i spojrzenia na życie w wystarczalności Pana Jezusa Chrystusa. Paweł nie bronił sztywnej postawy w obliczu trudności ani nie oferował fałszywej ewangelii samowystarczalności. Nie, jego zadowolenie wynikało z poddania swego serca i umysłu woli Bożej, bez względu na warunki, w jakich przyszło mu żyć.


Nie każdy mieszkał po obu stronach ulicy. Nie każdy wie, jak żyje druga połowa. Ale Paweł wiedział. Wiedział, co to znaczy mieć ciepło i być nakarmionym, i wiedział, co to znaczy czuć zimno i być nagim. Gdyby czerpał zadowolenie ze swoich okoliczności, jego życie byłoby nieustanną przejażdżką kolejką górską, pozostawiając go odurzonego wspaniałymi luksusami w jednej chwili i przytłoczonego ich brakiem w następnej. Taki zmienny duch mógłby całkowicie pozbawić Pawła sił, czyniąc go niezdolnym do służenia Chrystusowi.


Paweł był normalnym człowiekiem z normalnymi potrzebami. W liście do Tymoteusza z lochu w Rzymie Paweł napisał: „Zrób wszystko, co w twojej mocy, aby wkrótce do mnie przybyć... Przynieś płaszcz... księgi, a przede wszystkim pergaminy” (2 Tymoteusza 4:9, 13). Został opuszczony przez innych i brakowało mu pewnych rzeczy. Tak, Paweł pragnął takich rzeczy jak ubrania, książki i towarzystwo - ale wiedział, że poradzi sobie bez nich, ponieważ jego spokój spoczywał w czymś większym.


Podobnie jak Paweł, twoje zadowolenie może i powinno ostatecznie opierać się na zjednoczeniu z Jezusem. Odrzuć wszelkie inne ambicje niż przynależność do Niego i pozostawanie całkowicie do Jego dyspozycji. Kiedy poznasz Chrystusa i dowiesz się, jak wspaniały On jest - że jest wszystkim we wszystkim, cenniejszy niż srebro, droższy niż złoto, piękniejszy niż diamenty i że nic, co posiadasz, nie może się z Nim równać - sposób, w jaki postrzegasz swoje okoliczności i miara twojego zadowolenia ulegną całkowitej przemianie.



Brak komentarzy: