01.03.25 pt
Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama.
Mateusza 1:1
Początek Nowego Testamentu może nie od razu wydać się nam inspirujący. W rzeczywistości, gdyby ktoś czytał Biblię po raz pierwszy i dotarł do końca Księgi Malachiasza, która z niecierpliwością wskazuje na przyszłość, jego podekscytowanie mogłoby osłabnąć, ponieważ następna księga zaczyna się od... genealogii czyli rodowodu. Można by nawet ulec pokusie, by pominąć Ewangelię wg Mateusza i zacząć od innej.
Należy jednak pamiętać, że obietnice, które Bóg złożył swojemu ludowi w Starym Testamencie, oczekiwały spełnienia. Kiedy czytamy Nowy Testament, zdajemy sobie sprawę, że w rzeczywistości nie mógł się on rozpocząć w bardziej odpowiedni sposób, ponieważ genealogia w Ewangelii Mateusza prowadzi od Abrahama do Dawida i wreszcie do Jezusa jako tego, który wypełnia wszystkie te obietnice.
Podobnie Marek, w całej swojej Ewangelii, sięga jedną ręką do proroków, którzy wskazywali na Tego, który miał dopiero nadejść. Marek używa Starego Testamentu, aby przygotować scenę dla tej uderzającej rzeczywistości, jego drugie zdanie zaczyna się „Jak napisano u Izajasza proroka...” (Mk 1:2). A pierwsze słowa, które Jezus wypowiada, brzmią: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże” (w. 15). Uczniowie Jezusa mieli przywilej bycia świadkami tego, czego pragnęli prorocy i królowie (zob. Łk 10:24) - przywilej, który trwa nawet teraz dzięki oświecającemu działaniu Słowa Bożego.
Nowy Testament pokazuje nam, że sposób, w jaki wypełniają się Boże obietnice, można podsumować w dwóch słowach: Jezus Chrystus. Bóg złożył swoje obietnice Izraelowi, używając terminologii i kategorii, które oni rozumieli - słów takich jak naród i świątynia.
Przyjście Chrystusa na nowo zdefiniowało pojęcia Starego Testamentu w świetle ewangelii: Odkrywamy, że proroctwa Starego Testamentu wypełniły się chrystologicznie - przez i w osobie Chrystusa. Dlatego zamiast szukać nowej świątyni w państwie Izrael, spotykamy się z Bogiem przez Jego Syna, Pana Jezusa; cieszymy się Jego obecnością w każdym z nas przez Jego Ducha; i patrzymy na rzeczywistość panowania Chrystusa, aby przemienić nasze życie zarówno teraz, jak i na zawsze.
Przyjście Syna Bożego przełamuje granice kategorii Starego Testamentu. To nie ma być niepokojące dla ludu Bożego; to ma być ekscytujące! Chrystus jest doskonałym wypełnieniem wszystkich Bożych obietnic. On jest rzeczywistością wszystkich wielkich Bożych zapewnień.
Nie czekajmy więc dłużej, aby zobaczyć, jak Bóg wypełni każdą swoją obietnicę. Wiemy teraz, że każda z nich była, jest i zawsze będzie spełniona przez Chrystusa. On obiecał być z tobą, pracować dla ciebie i przez ciebie oraz doprowadzić cię do wiecznego królestwa doskonałości.
Są chwile, kiedy trudno jest trzymać się tych obietnic. Kiedy te czasy nadejdą, spoglądamy wstecz na człowieka zrodzonego z linii Abrahama i Dawida, poczętego z Ducha, który był w stanie ogłosić: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże”. Ten Człowiek zawisł na krzyżu i powstał z grobu, aby wszystkie Boże obietnice stały się w Nim spełnione, stały się: „TAK”.
__________
2 Koryntian 1 sz:
(19) Jezus Chrystus, Syn Boży, o którym opowiadałem wam wraz z Tymoteuszem i Sylwanem, nigdy nie kręcił i Jego "tak" zawsze znaczyło "tak". (20) On spełnia wszystkie obietnice Boga, a my potwierdzamy Jego wierność, oddając tym chwałę Bogu. (21) To On umacnia nas wszystkich! On nas wybrał, (22) wycisnął na nas pieczęć swojej własności i dał nam do serc Ducha Świętego jako gwarancję przynależności do Niego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz