środa, 22 stycznia 2025

012325 Dzieło Pana



PSZ, Kol 3:17

Wszystko, cokolwiek mówicie albo robicie, czyńcie jako reprezentanci Jezusa, waszego Pana, wyrażając Bogu wdzięczność za to, czego dokonał Chrystus.


SNP'18, Kol 3:17

I wszystko, cokolwiek czynicie, w słowie lub konkretnym działaniu, czyńcie w imieniu Pana Jezusa, dziękując przez Niego Bogu Ojcu.

Kolosan 3:17


W londyńskim metrze znalazła się reklama jednego z biur podróży. Oto jej treść: „Twoja praca jest bez znaczenia. I umrzesz osiągnąwszy stosunkowo niewiele. Potrzebujesz wakacji”. Słowa te rzeczywiście opisują odczucia wielu osób, które są „chore i zmęczone” swoją pracą.


Niektórzy ludzie mogą nawet uważać swoją pracę za tak męczącą, że myślą, iż musi to być kara od Boga. Nie mogłoby to być dalsze od prawdy. Jeszcze zanim grzech pojawił się na świecie, Bóg dał Adamowi i Ewie sensowną pracę do wykonania (Rdz 1:28; 2:15).


Dziś ty i ja mamy pracę do wykonania.


W swoim pierwszym liście do Koryntian, kiedy apostoł Paweł poinstruował kościół, aby ciepło powitał Tymoteusza w ich społeczności, to nie dlatego, że Tymoteusz próbował wyrobić sobie imię, posiadał jakiś wyróżniający się status lub tytuł, czy też zabiegał o to, by stać się godnym uwagi. Nie, było tak po prostu dlatego, że Tymoteusz „wykonywał dzieło Pana” (1 Koryntian 16:10).


Dziełem Pańskim jest wszystko, do czego możemy przyłożyć swoje ręce lub na czym możemy skupić swój umysł, a co jest miłe Bogu, ponieważ pracujemy dla Niego, a nie po to, by zaimponować innym (Kol 3:23). Może to mieć miejsce w ciele Chrystusa lub w służbie otaczającemu nas światu.


Paweł celowo umieścił w wersecie 17 wyrażenie „cokolwiek czynicie”. To „cokolwiek” w chrześcijańskiej służbie oznacza, że we wszystkich naszych wysiłkach, z pomocą Ducha Świętego, powinniśmy starać się być skutecznie zaangażowani w służbę ewangelii. 


Niezależnie od tego, czy pomagamy sąsiadom, witamy gości, którzy przechodzą przez drzwi naszego kościoła, czy pracujemy jako wolontariusze w społeczności, każdy rodzaj służby jest okazją do wskazania innym naszego Zbawiciela. 


Jak wielkim przywilejem jest świadomość, że zostaliśmy umieszczeni tutaj na ziemi, aby angażować się w to, by niewierzący ludzie stali się oddanymi naśladowcami Jezusa Chrystusa!


W ciele Chrystusa powinniśmy uznać, że nasz duchowy wzrost jest wynikiem służby innych dla Pana. Paweł słusznie postrzegał Koryntian jako rezultat swojej pracy w imieniu Chrystusa, pisząc: „Czyż nie jesteście moim dziełem w Panu?” (1 Koryntian 9:1). 


Samo istnienie kościoła w Koryncie wynikało z faktu, że apostoł wykonywał dzieło Pana. Paweł nie był ani nieistotny, ani pierwszorzędny; został raczej celowo wyznaczony do określonej odpowiedzialności.


Jako chrześcijanie jesteśmy powołani nie tylko do tego, by siedzieć i uczyć się, ale by wzrastać i iść, łowić i karmić. 


Bóg wyznacza każdego wierzącego do szczególnych obowiązków w ramach chrześcijańskiej służby i zaangażowania, a obowiązki te obejmują pracę dla Niego w każdych okolicznościach i okazjach, jakie pojawiają się na naszej drodze. 


Paweł w godny podziwu sposób dał nam tego przykład poprzez swoje posłuszeństwo Bożemu powołaniu, uznając, że był „wybranym narzędziem”, które miało nieść Boże imię „przed pogan, królów i synów Izraela” (Dz 9:15).


Praca Pańska była czymś, co Paweł traktował poważnie. My też powinniśmy. Wszyscy jesteśmy powołani do oddawania czci Bogu, gdziekolwiek jesteśmy. 


Zastanów się, co mogłoby się zmienić w twoim myśleniu i działaniu, gdybyś w każdej chwili zadawał sobie pytanie: 

„Co Jezus chciałby, abym tutaj zrobił? 

Jak mogę chwalić Jego imię i sprawić Mu przyjemność w tym momencie?”. 


Dziś masz przywilej wykonywania pracy dla Niego.


___________

Adamczyk, Ps 127

Jeśli Pan domu nie zbuduje,

Próżno się trudzą budujący...

Jeśli Pan miasta nie obroni,

Nic nie da czujność czuwających...


Wstaje ktoś przed świtem daremnie,

Próżno do nocy coś planuje...

W trudzie swej pracy nie zje więcej,

Niż ten, którego Pan miłuje...


Brak komentarzy: