środa, 8 stycznia 2025

010925 Zaproszenie ponad wszystkie zaproszenia



Przyjdźcie do Mnie wszyscy, 

którzy utrudzeni i przeciążeni jesteście, 

a Ja was pokrzepię.

(..uginacie się pod ciężarem ..

.. a ja przywrócę wam świeżość..)

Mateusza 11:28


Za każdym razem, gdy otrzymujesz zaproszenie, prawdopodobnie zadajesz sobie te same pytania: Od kogo to jest? Dla kogo to jest? Czy to coś ważnego? 


Ten werset przedstawia jedno z najpiękniejszych zaproszeń w całym Nowym Testamencie - ale aby zrozumieć je najlepiej, musimy zadać te same pytania.


Po pierwsze, jest to osobiste zaproszenie

Nie jest to zaproszenie do programu, ani do religii czy filozofii, która ma być włączona obok hinduizmu, buddyzmu, konfucjanizmu, New Age-izmu, humanizmu czy jakiegokolwiek innego „izmu”, który można znaleźć wśród dzisiejszych światopoglądów. Jest to zaproszenie od samego Jezusa. On prosi każdego z nas: „Przyjdź do mnie”.


Znaczenie tego zaproszenia leży w tym, kto je wystosowuje. 

W Ewangeliach Jezus ogłasza, kim jest: Mesjaszem, Zbawicielem świata, Synem Bożym (zob. J 4:25-26; 1 J 4:14). Na mocy tej tożsamości Jezus mógłby nakazać odpowiedź - ale zamiast tego wysyła zaproszenie.


A kogo On zaprasza do przyjścia? 

„Wszystkich, którzy są spracowani i obciążeni”. To zaproszenie obejmuje każdego człowieka. Nie wyróżnia określonej grupy spośród większej, ale opisuje całą ludzkość. Każdy z nas musi usłyszeć te słowa, ponieważ nie ma osoby, która nie pchałaby taczki wypełnionej troskami, obowiązkami, obawami i niepowodzeniami, które składają się na jej życie.


Dlaczego to wszystko ma znaczenie? Jezus zaprasza nas do znalezienia „odpoczynku dla naszych dusz”. Mówi w kategoriach wiecznego odpoczynku, który nigdy nie zawodzi. 


Wzywa nas na ucztę i nawet nie prosi nas o dostarczenie ubrań. Pojawiamy się na bankiecie tacy, jacy jesteśmy. Bóg bierze wszystkie ubrania typu „Oto moje dobre uczynki”, w które tak wielu z nas lubi się ubierać, nazywa je szmatami i odrzuca na bok. 


Bierze też wszystkie ubrania w stylu „Jestem tak zły i zepsuty, że nie ma nadziei” i również odrzuca je na bok. W ich miejsce przykrywa nas „szatą sprawiedliwości” (Izajasza 61:10), którą zapewnia sam Jezus Chrystus. 


Możemy odpocząć od naszego dążenia do zrobienia czegoś z siebie lub zapracowania na niebo dla siebie, kiedy przychodzimy do Jezusa i otrzymujemy od Niego wszystko, co jest nam potrzebne i co kiedykolwiek moglibyśmy potrzebować.


To jest zaproszenie ponad wszelkie zaproszenia. Dziś, czy to po raz pierwszy czy tysięczny - przynieś Mu swoje ciężary. Przyjmij Jego odpocznienie.


Brak komentarzy: