czwartek, 19 grudnia 2024

355 Zmierzyć się z jutrzejszym dniem



17 A jeśli Chrystus nie został wzbudzony, daremna wasza wiara! Nadal ciążą na was grzechy! 18 Ponadto ci, którzy zasnęli w Chrystusie — poginęli. 19 Jeśli Chrystus jest naszą nadzieją tylko w tym życiu, to jesteśmy ze wszystkich ludzi najbardziej godni pożałowania. 20 Tymczasem Chrystus zmartwychwstał i jest pierwszym zwiastunem zmartwychwstania tych, którzy zasnęli.

1 Koryntian 15:17-20 np


Od czasu do czasu pojawia się ktoś, kto twierdzi, że nie musimy wierzyć w cielesne zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Mówią, że nadal można być chrześcijaninem bez cudownych lub nadprzyrodzonych elementów wiary chrześcijańskiej. Ale tragedia dla nich i każdego, kto podąża za takim twierdzeniem, polega na tym, że implikacje braku zmartwychwstania nie tylko utrudniają życie chrześcijańskie, ale czynią je absurdalnym.

 

Paweł zauważył, że jeśli nie ma zmartwychwstania, to ci, którzy umarli ufając Jezusowi, całkowicie zginęli i nie ma nadziei, że kiedykolwiek zobaczą ich ponownie. Jeśli próbujemy prowadzić chrześcijańskie życie bez zmartwychwstania, to „najbardziej ze wszystkich ludzi należy nam współczuć”. W rzeczywistości Paweł mówi: „Jeśli umarli nie zmartwychwstali, jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy” (1 Koryntian 15:32). Jeśli nie wierzymy w zmartwychwstanie, to powinniśmy wierzyć we wszystkie frazesy, które tak wielu powtarza (ale niewielu naprawdę wierzy) - „To życie jest tym, czym je uczynisz” i „Ten, kto umiera z największą liczbą zabawek, wygrywa!”.


Jakkolwiek kuszące mogą być takie frazesy, wszyscy skrycie podejrzewamy, że śmierć nie jest końcem. Bóg włożył wieczność w nasze serca (Kaznodziei 3:11) i nie da się jej wyrwać - bez względu na to, jaką siłę racjonalnego sceptycyzmu lub pobłażliwego hedonizmu do niej zastosujemy. Z założenia wiemy, że w życiu chodzi o coś więcej niż samo życie.


Wiemy również, że jutro i w każdym kolejnym dniu pojawi się smutek, ból, strata, strach i rozczarowanie. Jak ktokolwiek może sobie z tym poradzić? Bez zmartwychwstania nie możemy. Dlatego Paweł przypomniał Efezjanom, że zanim zostali przyprowadzeni do Chrystusa, „nie mieli nadziei” i byli „bez Boga na świecie” (Efezjan 2:12).


„Ale Chrystus został wzbudzony”. Te słowa mają ogromne znaczenie nie tylko dla życia wiecznego, ale także dla obecnego życia. Jeśli wierzysz Bogu na słowo i ufasz Mu, to nigdy nie ma powodu do beznadziei. Masz „żywą nadzieję przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa” (1 Piotra 1:3). 


Bez względu na to, jakie trudności cię czekają - a dziś i jutro na pewno jakieś będą - zawsze będziesz mieć „dziedzictwo niezniszczalne, niepokalane i niewiędnące, zachowane dla ciebie w niebie” (w. 4). 


Ponieważ On żyje, przeto śmiało mogę stawić czoła przyszłości. Ty też możesz - i możesz to zrobić z radością.


________

Efezjan 2 

Sz

11 Nie zapominajcie więc, że kiedyś byliście poganami i że ci, którzy mają na ciele znak obrzezania, pogardliwie nazywali was nieobrzezanymi. 12 Żyliście wtedy bez Chrystusa. Nie należeliście też do Izraela—narodu wybranego przez Boga. Dlatego obietnice, płynące z Bożego przymierza z Izraelem, nie dotyczyły was. Żyliście więc na tym świecie bez nadziei i bez Boga. 13 Teraz jednak wy, niegdyś obcy Bogu, staliście się Mu bliscy dzięki przelanej krwi Chrystusa, do którego należycie. 14 On bowiem dał nam pokój, ponieważ przez swoją śmierć zjednoczył Żydów i pogan. Zburzył dzielący ich mur wrogości 15 i pozbawił mocy Prawo Mojżesza wraz z jego przykazaniami. Uczynił to, aby z Żydów i pogan stworzyć jeden nowy naród i zaprowadzić między nimi pokój. 16 Przez swoją śmierć na krzyżu pojednał z Bogiem jednych i drugich, co więcej—umieścił ich w jednym ciele! Zlikwidował w ten sposób wzajemną wrogość. 17 Chrystus przyniósł tę nowinę o pokoju zarówno wam, którzy byliście obcy Bogu, jak i bliskim Mu Żydom. 18 To dzięki Niemu, przez jednego Ducha, wszyscy mamy dostęp do Boga Ojca. 19 Nie jesteście już więc cudzoziemcami ani obcymi! Staliście się obywatelami nieba i należycie do Bożej rodziny.



Brak komentarzy: