sobota, 14 grudnia 2024

350 Pokój w chaosie



SNP'18, J 16:25-33


Powiedziałem wam o tym w przypowieściach. Nadchodzi jednak godzina, gdy już nie będę do was mówił w przypowieściach, lecz wyraźnie opowiem wam o Ojcu. W tym dniu będziecie prosić w moim imieniu, a Ja nie będę musiał wstawiać się za wami u Ojca. Sam Ojciec kocha was, dlatego że wy Mnie pokochaliście i uwierzyliście, że Ja wyszedłem od Boga. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat, teraz znów opuszczam świat i wracam do Ojca. Wtedy Jego uczniowie powiedzieli: Tym razem mówisz wyraźnie, nie używasz żadnej przypowieści. Teraz mamy pewność, że wiesz wszystko i nie musimy Cię o nic pytać; dlatego wierzymy, że wyszedłeś od Boga. Jezus im odpowiedział: Teraz wierzycie? Oto nadchodzi godzina, a właściwie już nadeszła, że się rozproszycie, każdy do swoich spraw, a Mnie zostawicie samego. Ja jednak nie jestem sam, gdyż jest ze Mną Ojciec. Powiedziałem wam o tym, abyście we Mnie mieli pokój. Na świecie będziecie doświadczać ucisku, ale odwagi — Ja odniosłem już zwycięstwo nad światem.


Jezus nigdy nie obiecał swoim naśladowcom braku kłopotów. Nigdzie nie mówi nam, że w wyniku Jego przyjścia, śmierci, zmartwychwstania i wniebowstąpienia świat stanie się spokojniejszym miejscem lub że nasze miejsce w nim będzie wygodniejsze. W rzeczywistości mówi nam tak: „Na świecie ucisk mieć będziecie”.


Czasami chcielibyśmy zaimportować do teraźniejszości to, co jest obiecane tylko na „wtedy” - to znaczy na wieczną przyszłość, co do której zapewnia nas Chrystus. Możemy chcieć dziś domagać się spełnienia dla siebie tych obietnic - bogactwa, uzdrowienia lub braku ucisku - które Bóg zamierza urzeczywistnić w przyszłym wieku. 


Tak, Jego królestwo wkroczyło do naszego świata wraz z nadejściem Chrystusa. Ale wciąż czekamy na osiągnięcie jego pełnych korzyści. A jeśli popełnimy błąd, myśląc, że Bóg obiecał nam dzisiaj to, co w rzeczywistości obiecał nam dopiero w wieczności, to z pewnością będziemy rozczarowani i ryzykujemy odwrócenie się od Niego na podstawie tego, że nie dostarczył nam tego, czego tak naprawdę nigdy nam nie obiecał.


Ale chociaż możemy spodziewać się kłopotów i ucisku już teraz tylko dlatego, że podążamy za Jezusem jako naszym Królem, wciąż mamy nadzieję na prawdziwy pokój na tym świecie. Paweł pisze: „Ponieważ przez wiarę zostaliśmy usprawiedliwieni, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa” (List do Rzymian 5:1). Jest to pokój z Bogiem, który możemy teraz uznać za swój własny. Jest to wolność od strachu przed sądem i śmiercią, od obwiniania i od pogłębiania całej podłości, z którą Chrystus już się rozprawił na krzyżu.


Ewangelia jest „dobrą nowiną o pokoju przez Jezusa Chrystusa” (Dz 10:36). Wciąż przechodzimy próby. Będziemy jęczeć i cierpieć pod ciężarem grzechu - zarówno własnego, jak i grzechu innych. Ale w dobrej nowinie, w ewangelii mamy prawdziwy i stały pokój, nawet w burzliwych czasach. „Niech się nie trwożą serca wasze”, mówi Jezus, »niech się nie lękają« (Ew. Jana 14:27). 


Być może dziś nie czujesz, że to prawda, ale Twój Pan Jezus już zwyciężył świat i wszystkie jego kłopoty. Nie nadszedł jeszcze dzień, w którym osuszy On wszystkie łzy z twoich oczu, ale możesz wiedzieć, że ten dzień nadejdzie, ponieważ na całym świecie nie ma nic, co mogłoby powstrzymać Jezusa przed ostatecznym zwycięstwem. 


A w międzyczasie możesz wiedzieć, że Jezus stoi przy tobie przez Swojego Ducha, bez względu na to, jakie trudności cię spotkają. Jaki ucisk stoi dziś przed tobą? Bądź pewien, że Jezus jest z tobą w tym ucisku i że Jezus cię przez niego przeprowadzi, ponieważ On zwyciężył świat. Odwagi = Weź się w garść!


Brak komentarzy: