Ga 3:14-15:
14 W ten sposób, dzięki śmierci Chrystusa Jezusa, szczęście Abrahama zostało darowane również poganom.
Wierząc Jezusowi, otrzymaliśmy więc Ducha Świętego, obiecanego przez Boga. 15 Przyjaciele, użyję przykładu z życia. Nikt nie lekceważy ani nie zmienia podpisanej już umowy, mimo że jest ona zawierana tylko między ludźmi.
Jako wierzący w Jezusa zostaliśmy wybawieni od wielkiego przekleństwa grzechu. Cud tego wybawienia ogarnia nas w chwili, gdy dociera do nas, że to przekleństwo, które oznacza, że jesteśmy winni przed Bogiem i zasługujemy na śmierć - zostało zdjęte z nas przez Chrystusa.
Będąc już zbawionymi, łatwo jest jednak zapomnieć o tym zachwycie i zmniejszyć czujność. Możemy tak łatwo prowadzić przyjemne, wygodne życie, że z trudem dostrzegamy, jak grzech nas osacza.
Tak łatwo jesteśmy skłonni wierzyć, że jeśli jeszcze tylko trochę postaramy się bardziej w naszych małżeństwach, pracy, relacjach i osiągnięciach - staniemy się dobrymi ludźmi, zasługującymi na błogosławieństwo.
Chcemy być ludźmi osiągającymi sukces, a nie tylko wierzącymi. Nieustannie powracamy do fałszywej religii samodoskonalenia i samowystarczalności.
Przed taką właśnie pokusą stanął kościół w Galacji. Dlatego Paweł napisał do nich i zasadniczo powiedział: To nie jest chrześcijańskie przesłanie. W rzeczywistości jest ono jego przeciwieństwem!
Gdyby ewangelia głosiła, że Jezus przyszedł tylko po to, by dodać do naszego życia coś, czego brakowało, przekleństwo prawa albo nie miałoby znaczenia, albo byłoby nie do naprawienia. Ale przekleństwo jest prawdziwe i trzeba się z nim uporać. Dlaczego mielibyśmy być zainteresowani kimś, kto umarł, aby zająć nasze miejsce, jeśli najpierw nie zrozumiemy, że to my zasługujemy na przekleństwo, które On przyjął na siebie?
Wystarczy spojrzeć na Prawo Mojżeszowe, aby zobaczyć efekt jego przekleństwa (zob. na przykład Wj 20:1-17).
Prawo ujawnia, że nie kochamy Boga z całego serca. Nie jesteśmy Mu posłuszni. Nie kochamy innych jak siebie samych. Nie zawsze mówimy prawdę. Jesteśmy winni pożądania. Lista jest długa.
Kiedy jednak Duch Boży przekonuje nas i widzimy nasze niedociągnięcia, śpiewamy wraz z autorem hymnu: „Żadne moje usilne starania nie spełnią twego prawa żądania”.
Widzimy ciężar przekleństwa, które kiedyś spoczywało na nas i nadal powinno na nas spoczywać, a następnie jesteśmy w stanie zobaczyć Chrystusa w całej Jego chwale jako naszego Zbawiciela, który przyszedł, aby zdjąć ten ciężar.
To jest sedno naszej wiary. Kiedy patrzymy na krzyż i widzimy, jak Jezus tam zawisł, postrzegamy to, co zrobił, jako coś zarówno koniecznego, jak i dobrowolnego. Zajął miejsce tam, gdzie my powinniśmy być. Na tym polega łaska.
Gdybyśmy byli w stanie sami doprowadzić się do porządku przed Bogiem, nie byłoby nic dziwnego w odkupieniu ani nic pięknego w perspektywie adopcji.
Kiedy jesteśmy kuszeni, by patrzeć na siebie i nasze uczynki, musimy pamiętać, że Chrystus złamał moc przekleństwa. I tym cudem możemy się szczycić i zachwycać nim.
Bez względu na to, ile dni lub lat minęło od czasu, gdy po raz pierwszy zostałeś zachwycony i porwany przez łaskę, zaśpiewaj sobie teraz na nowo:
Nie mam nic, co mógłbym Tobie dać
Tylko krzyż pozwala mi tu stać…
___________
Ga 2:15-21; 3:1-9:
(Paweł do Piotra) 15 Od urodzenia jesteśmy Żydami, a nie poganami, którzy nie przestrzegają Prawa Mojżesza.
16 Wiemy jednak, że Bóg uniewinnia nie tych, którzy przestrzegają Prawa, ale tych, którzy wierzą Jezusowi Chrystusowi. Dlatego uwierzyliśmy Mu, pragnąc zostać uniewinnieni przez Boga. Nie mogliśmy bowiem osiągnąć tego dzięki przestrzeganiu Prawa. Na tej podstawie bowiem nikt nigdy nie zostanie uniewinniony ze swoich grzechów.
17 Dlatego właśnie zabiegaliśmy o uniewinnienie dzięki Chrystusowi.
W ten sposób przyznaliśmy, że my również jesteśmy grzesznikami i potrzebujemy ratunku.
Czy to jednak znaczy, że Chrystus nakłonił nas do grzechu? Absolutnie nie!
(TLB, Gal 2:17
Ale co jeśli zaufamy Chrystusowi, że nas zbawi, a potem okaże się, że jesteśmy w błędzie i że nie możemy być zbawieni bez obrzezania i przestrzegania wszystkich innych praw żydowskich? Czy nie musielibyśmy powiedzieć, że wiara w Chrystusa nas zrujnowała? [dosl. Chrystus staje się sługą grzechu.. - w tym sensie, że go pochwala, że do niego się przyczynił]. Nie daj Boże, aby ktokolwiek ośmielił się myśleć takie rzeczy o naszym Panu.).
18 To ja sam czynię siebie przestępcą, na nowo stawiając coś, co wcześniej zburzyłem. [Gdybym „próbował być dobry”, odbudowywałbym tę samą starą stodołę, którą zburzyłem. Działałbym jak oszust.]
19 Ale to właśnie dzięki Prawu przestałem istnieć dla Prawa, a żyję dla Boga.
Razem z Chrystusem zostałem bowiem przybity do krzyża. 20 Sam nie kieruję już swoim życiem, lecz Chrystus żyje we mnie i prowadzi mnie. Teraz żyję bowiem wierząc Synowi Bożemu, który ukochał mnie i oddał za mnie życie.
21 I nigdy nie zrezygnuję z łaski Boga!
Jeśli ktoś twierdzi, że dzięki przestrzeganiu Prawa można zostać uniewinnionym przez Boga, to w takim razie po co umarł Chrystus?”
1 Niemądrzy Galacjanie! Kto wam tak namieszał w głowach? Przecież dokładnie opowiedziałem wam o znaczeniu śmierci Jezusa Chrystusa!
2 Pozwólcie, że zadam wam tylko jedno pytanie: Czy Ducha Świętego otrzymaliście dlatego, że przestrzegaliście Prawa Mojżesza, czy dlatego, że uwierzyliście Jezusowi? 3 Chyba straciliście rozum!
Rozpoczęliście życie z Bogiem dzięki Duchowi, a chcecie je doskonalić o własnych siłach?
4 Czy na próżno tyle wycierpieliście? Chyba rzeczywiście na próżno…
5 Odpowiedzcie: Czy Bóg dał wam Ducha Świętego i dokonał w was niezwykłych rzeczy dlatego, że przestrzegaliście Prawa, czy też dlatego, że uwierzyliście Mu?
6 Przecież tak samo Abraham uwierzył Bogu i na podstawie tej wiary został uniewinniony.
7 Zrozumcie więc: prawdziwymi potomkami Abrahama są ci, którzy wierzą Bogu!
8 Co więcej, Pismo już wcześniej zapowiedziało, że Bóg przez wiarę zbawi pogan. Dlatego Abraham usłyszał tę dobrą nowinę: „Dzięki tobie będą szczęśliwe wszystkie narody”. 9 Tych więc, którzy wierzą Chrystusowi, spotyka to samo szczęście, co wierzącego Abrahama.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz