niedziela, 6 kwietnia 2025

Tozer - Zraniony za naszą niegodziwość | Izaj.53



 EKU'18, Iz 53:1-5

Kto uwierzył temu, co usłyszeliśmy? 

Na kim się objawiło ramię Pana? 

On wyrósł przed Nim 

jak młody pęd,

jak korzeń z wyschniętej ziemi.

Nie miał postawy ani dostojeństwa,

abyśmy chcieli na niego patrzeć, 

ani wyglądu, by się nam podobał. 

Był wzgardzony i odrzucony przez ludzi, 

pełen boleści,

doświadczony cierpieniem,

podobny do tego,

przed kim twarz się zakrywa,

wzgardzony, mieliśmy go za nic. 

On jednak wziął nasze cierpienia 

i dźwigał nasze boleści,

a my uznaliśmy go za dotkniętego karą,

chłostanego przez Boga i poniżonego. 

Lecz on został przebity za nasze grzechy, 

zmiażdżony za nasze winy.

Dla naszego dobra przyjął chłostę,

dzięki jego ranom

doznaliśmy uzdrowienia.



MSG, Iz 53:1-5

Kto uwierzy w to, co usłyszeliśmy i zobaczyliśmy? 

Kto by pomyślał, że zbawcza moc BOGA będzie tak wyglądać? 

Sługa wyrósł przed Bogiem - mała sadzonka, 

mała roślinka na wyschniętym polu. 

Nie było w nim nic atrakcyjnego, 

nic, co skłoniłoby nas do ponownego spojrzenia. 

Patrzono na niego z góry i pomijano go, 

człowieka, który cierpiał, który znał ból z pierwszej ręki. 

Jedno spojrzenie i ludzie odwracali wzrok. 

Patrzyliśmy na niego z góry, uważaliśmy go za szumowinę. 

Ale fakt jest taki, że to on dźwigał nasz ból, nasze oszpecenia, wszystko to, co było z nami nie tak. 

Myśleliśmy, że sam to na siebie sprowadził, 

że Bóg ukarał go za jego własne niepowodzenia. 

Ale to nasze grzechy tak na niego wpłynęły, 

To nasze grzechy go rozerwały, rozdarły i zmiażdżyły! 

On wziął na siebie naszą karę i to nas ocaliło. 

Przez Jego sińce jesteśmy uzdrowieni. 

Wszyscy jesteśmy jak owce, które zbłądziły i zgubiły się. 

Wszyscy zrobiliśmy swoje, poszliśmy własną drogą. 

A BÓG zrzucił na Niego wszystkie nasze grzechy, 

wszelkie zło, które było w nas.  



____________

Są takie słowa jak „niegodziwość”, “nieprawość”, “grzech”. Nie lubimy o nich rozmyślać.. szczególnie pod swoim adresem. One nie dotyczą tylko rzadkich przypadków w naszym życiu. Te słowa składają się na obraz naszego nienawidzenia Boga. A Bóg wie, jak bardzo go nienawidzimy! Na dodatek, konsekwencji tej nieprawości nie da się uniknąć.


Prorok wyraźnie nam przypomina, że ​​Zbawiciel został zraniony za nasze nieprawości.


Zaprzeczamy temu i mówimy „Nie!”, ale odciski palców całej ludzkości są oczywistym dowodem przeciwko nam — odciski palców człowieka znalezione w każdej ciemnej piwnicy, w każdym zaułku i w każdym słabo oświetlonym złym miejscu na całym świecie. Bóg odróżnia człowieka od człowieka i nie sposób uciec od naszej winy i zrzucić naszą moralną odpowiedzialność na kogoś innego.


Za nasze nieprawości i nasze wykroczenia On został zraniony i pobity — a wielkim ciężarem i zdumiewającym błędem Izraela był osąd, że ten zraniony na zboczu wzgórza za Jerozolimą został ukarany za swój własny grzech! Prorok przewidział ten historyczny błąd w osądzie, a sam był Żydem, mówiąc: 


„Myśleliśmy, że został uderzony przez Boga. Myśleliśmy, że to Bóg karze Go za Jego własną nieprawość, bo nie wiedzieliśmy wtedy, że Bóg karze Go za nasze występki i nasze nieprawości”.


Dla naszego dobra został zbezczeszczony, podeptany przez ignorantów i niegodnych ludzi!

A.W.Tozer


W Psalmie 130 psalmista woła do Boga “z głębokości”. Na jaw wychodzi jego problem: straszne poczucie winy za rzeczy dokonane i niedokonane w przeszłości. „Gdybyś, Panie, miał wypunktować nieprawości, Panie, któż by się ostał?” (w.3).

Ale na szczęście Bóg przebacza. On nie bierze pod uwagę przeszłych grzechów, bez względu na to, ile ich było i jak były ciężkie. „Nie ma więc teraz potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie” (Rz 8:1). Boże przebaczenie prowadzi nas zatem do bojaźni przed Nim (Ps. 130:4). Czcimy i uwielbiamy Boga, ponieważ łaska i przebaczenie sprawiają, że kochamy Go jeszcze bardziej.

Ale co się stanie, jeśli powrócimy do starych grzechów? Co jeśli grzech pozostanie? Mamy okazać skruchę i „czekać na Pana” oraz być cierpliwymi, gdy Bóg działa (w. 5-6). Nie jesteśmy beznadziejnymi przypadkami. Możemy „mieć nadzieję” w Tym, który wybawi nas w swoim czasie.

Mamy teraz te dwa zapewnienia: Niezachwianą Bożą miłość - On nigdy nas nie opuści ani nie porzuci (Hebr. 13:5). I Bożą obietnicę pełnego odkupienia we właściwym czasie - On odkupi nas od wszystkich naszych nieprawości (Ps. 130:8) i postawi nas przed swoją chwalebną obecnością bez winy i z wielką radością (Judy 24).

Otrzymaliśmy przebaczenie! Jesteśmy wolni! Wraz z psalmistą uwielbiajmy Pana w oczekiwaniu na Jego przyjście.  David H. Roper


MSG'18, Psalm 130

Pomocy, BOŻE - zaliczyłem glebę, osiągnąłem dno! 

Mistrzu, usłysz moje wołanie o pomoc! 

Słuchaj uważnie! Otwórz swe uszy! 

Wysłuchaj mojego wołania o litość. ... 


Gdybyś, BOŻE, prowadził rejestry złych uczynków, 

kto miałby szansę się ostać? 

Jak się okazuje, w Twojej naturze leży przebaczanie, 

i właśnie dlatego jesteś czczony. ... 


sobota, 5 kwietnia 2025

Tozer - KTO MIAŁ UDZIAŁ W UMIESZCZENIU JEZUSA NA KRZYŻU

 KTO MIAŁ UDZIAŁ W UMIESZCZENIU JEZUSA NA KRZYŻU




Chrystus również doznał cierpień

—raz na zawsze płacąc za ludzkie grzechy. 

Był niewinny, ale cierpiał za winnych, aby pojednać was z Bogiem. Poniósł fizyczną śmierć, ale został ożywiony przez Ducha.


1 PIOTRA 3:18


W dzisiejszym świecie panuje dziwna zmowa milczenia - nawet w kręgach religijnych - na temat odpowiedzialności człowieka za grzech, rzeczywistości sądu, rozgniewanego Boga i potrzeby ukrzyżowanego Zbawiciela. 


Wciąż jednak na każdej pojedynczej osobie kładzie się wielki cień - fakt, że nasz Pan był posiniaczony, poraniony i ukrzyżowany za całą ludzkość! Jest to podstawowa ludzka odpowiedzialność, którą ludzie próbują od siebie odsunąć i tym samym jej uniknąć.


Łatwo jest obwiniać Żydów, Judasza lub Piłata... Ale nie krzywmy się na Judasza i nie wskazujmy na niego oskarżycielskiego palca ze słowami: „Sprzedał Go za pieniądze!”.


Z pewnością oni wszyscy byli winni! Ale byli też naszymi wspólnikami w zbrodni. To oni i my umieściliśmy Go na krzyżu, a nie tylko oni sami. 


To ta wzbierająca złość i gniew, które tak gorąco płoną w waszych piersiach - umieściły Go tam! Zło, nienawiść, podejrzliwość, zazdrość, kłamliwy język, oszustwo, zmysłowość, zamiłowanie do cielesnych przyjemności - wszystko to w naturalnym (nie odrodzonym) człowieku zjednoczyło się, by umieścić Go na krzyżu!


Na całym świecie istnieje potężny ruch mający na celu zapewnienie ludziom spokoju umysłu poprzez uwolnienie ich od jakiejkolwiek historycznej odpowiedzialności za proces i ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa. Ale, czy nam się to podoba, czy nie, będziemy musieli przyznać, że każdy z nas należących do rodu Adama miał swój udział w umieszczeniu Go na krzyżu!


A.W.Tozer


___________________


Pewien mężczyzna wypełniał podanie o pracę, gdy dotarł do pytania „Czy byłeś kiedykolwiek aresztowany?”. Napisał „Nie”. Następne pytanie, przeznaczone dla osób, które odpowiedziały „Tak” na poprzednie pytanie, brzmiało „Dlaczego?”. Wnioskodawca i tak odpowiedział na nie: „Nigdy nie zostałem złapany”. Najwyraźniej wiedział, że jest winny wielu rzeczy!


Podobnie było z apostołem Pawłem. Wiedział, że osobiście popełnił zło i zgrzeszył przeciwko Bogu. Napisał: „Dawniej byłem bluźniercą, prześladowcą i zuchwalcem” (1 Tm 1:13). Nazwał siebie nawet „głównym” grzesznikiem (w.15).


My również byliśmy kiedyś oddzieleni od Pana z powodu naszego grzechu i byliśmy uważani za Jego wrogów (Rzym. 5:10; Kol. 1:21). Ale kiedy wyznaliśmy nasz grzech i uznaliśmy potrzebę Jego przebaczenia, On oczyścił nas i uczynił nowymi.


Ci z nas, którzy znają Pana od wielu lat, mogą mieć tendencję do zapominania o tym, od czego zostaliśmy uratowani i co zostało nam wybaczone. Dzielenie się naszymi przeszłymi i obecnymi niepowodzeniami oraz chwalenie Boga za przebaczenie pomoże nam nie wydawać się „świętszymi od innych” ludzi, którzy jeszcze nie znają Pana.


Prawda jest taka, że wszyscy byliśmy winni wielu rzeczy, a Bóg zasługuje na chwałę za swoje miłosierdzie wobec nas.


Jak to mówi stara pieśń: to nie gwoździe Cię przybiły lecz mój grzech. Ale jest też dalsza część, która mówi, że to nie gwoździe Go tam trzymały ale Jego miłość do nas.  


By:  Anne Cetas




piątek, 4 kwietnia 2025

Plan odkupienia - Bóg nie opuścił człowieka



PSZ, 1Tm 3:16

Tajemnica naszej wiary jest wielka: 

Chrystus objawił się w ludzkim ciele,

a Jego prawość została potwierdzona przez Ducha.

Ukazał się aniołom

i opowiedziano o Nim poganom,

dlatego uwierzyli Mu ludzie z całego świata.

On zaś został zabrany do swojej chwały w niebie.


BW, 1 Tym 3:16

Bo bezsprzecznie wielka jest tajemnica pobożności: 

Ten, który objawił się w ciele,

Został usprawiedliwiony w duchu,

Ukazał się aniołom,

Był zwiastowany między poganami,

Uwierzono w niego na świecie,

Wzięty został w górę do chwały.


TLB, 1Tim 3:16

To prawda, że droga do pobożnego życia nie jest łatwa. 

Ale odpowiedź leży w Chrystusie, który przyszedł na ziemię jako człowiek, okazał się nieskazitelny i czysty w swoim Duchu, usługiwali mu aniołowie, głosił wśród narodów, został przyjęty przez ludzi na całym świecie i został ponownie przyjęty do swojej chwały w niebie.



Dla ludzkości ziemia stała się symbolem śmierci i śmiertelności, ale w obliczu tego chrześcijanin wciąż wie na pewno, że Bóg o nim nie zapomniał. Człowiek, który został stworzony na obraz Boga, nie został opuszczony - Bóg obiecał plan przywrócenia tego, co zostało stworzone na Jego obraz.

Tylko to stworzenie, które nazwał „człowiekiem”, Bóg stworzył na swój obraz i podobieństwo. Kiedy więc człowiek zawiódł, zgrzeszył i upadł, Bóg powiedział: „Zstąpię teraz”.


Bóg zstąpił, aby odwiedzić nas w postaci człowieka, ponieważ w Chrystusie Jezusie mamy wcielenie, „Boga objawionego w ciele”. Sam Bóg zstąpił na tę ziemską wyspę smutku człowieka i przyjął na siebie skutki naszej straty i naszych wad, a czyniąc to, odkupił nas z powrotem dla Siebie. Jezus Chrystus, Król chwały, wieczny Syn Ojca, w swoim zwycięstwie nad grzechem i śmiercią otworzył królestwo niebieskie dla wszystkich wierzących!


Poza Jego śmiercią, zmartwychwstaniem i wniebowstąpieniem, obecne dzieło Jezusa Chrystusa jest dwojakie. Jest to bycie orędownikiem w górze - zmartwychwstałym Zbawicielem z najwyższym urzędem kapłańskim przy tronie Boga; oraz służba przygotowywania miejsca dla Jego ludu w domu Jego Ojca, a także naszego Ojca.


Tak naucza Biblia. W to wierzy kościół chrześcijański. Jest to esencja nauk kościoła chrześcijańskiego odnoszących się do odkupienia i zbawienia!  Tozer


_________

1 Sam 

(1) I odszedł Dawid stamtąd, i schronił się w jaskini Adullam. A gdy usłyszeli o tym jego bracia wraz z całą rodziną jego ojca, przybyli tam do niego. (2) I zgromadzili się wokół niego wszyscy ludzie uciśnieni i wszyscy zadłużeni oraz wszyscy rozgoryczeni, a on został ich przywódcą. Tak znalazło się przy nim około czterystu mężów.

Co jakiś czas pojawiają się na klatkach schodowych ulotki od organizacji charytatywnej (parafrazując): POTRZEBUJEMY TWOICH ODPADÓW! Oczywiście dosłownie tak nie piszą.. ale znaczenie jest jasne i proste: Cokolwiek nie chcesz, weźmiemy. Te artykuły gospodarstwa domowego, które nazywasz niepotrzebnymi śmieciami, wykorzystamy, aby pomóc ludziom w potrzebie.

Myśląc o takiej zbiórce, przypomniałem sobie coś, co przeczytałem w 1 Księdze Samuela. Grupa zdesperowanych mężczyzn zebrała się wokół niekoronowanego króla, który uciekał w obawie o swoje życie. 400 mężczyzn, którzy dołączyli do Dawida w jaskini Adullam, było w niebezpieczeństwie, zadłużonych i niezadowolonych. Każdy z nich zmagał się z trudnościami i zniechęceniem. „Tak więc [Dawid] został nad nimi kapitanem” (1 Samuela 22:2).

Pod wieloma względami chrześcijanie są zbiorem zdesperowanych ludzi, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Jezusa: „Przyjdź do Mnie” (Mt 11:28). Przez wiarę uznajemy Chrystusa za naszego Kapitana, Zbawiciela, Przywódcę i Pana. Przychodzimy tacy, jacy jesteśmy, abyśmy mogli stać się tym, kim On chce, abyśmy byli.

Jeśli czujesz się jak moralny lub duchowy wyrzutek, śmieć, przyjdź do Jezusa. Samotnicy i przegrani są mile widziani za Jego drzwiami. Ukrzyżowany i zmartwychwstały Chrystus jest mistrzem odkupienia dla wszystkich, którzy się do Niego zwracają.  David C. McCasland


czwartek, 3 kwietnia 2025

Tozer - w poszukiwaniu dobra i szczęścia



 BÓG DZIELI SIĘ SWOJĄ SZCZĘŚLIWOŚCIĄ ZE SWOIMI


PAU, Ps 73:25

Kogo mam w niebie? Gdy jestem z Tobą, nie cieszy mnie ziemia.


SNP'18, Ps 73:25

Kogóż ja mam w niebie, jeżeli nie Ciebie? 

Bez Ciebie nic też nie cieszy mnie na ziemi!


Dzielenie się jest naturą Boga. Jego potężne akty stworzenia i odkupienia zostały dokonane dla Jego przyjemności, ale Jego przyjemność rozciąga się na wszystkie stworzone rzeczy.


Wystarczy spojrzeć na zdrowe dziecko podczas zabawy lub posłuchać śpiewu ptaka o zachodzie słońca, aby wiedzieć, że Bóg chciał, aby Jego wszechświat był radosny.


Ci, którzy zostali duchowo uzdolnieni do kochania Boga dla Niego samego, znajdą tysiące źródeł wypływających z otoczonego tęczą tronu i przynoszących niezliczone skarby, które należy przyjmować z pełnym czci dziękczynieniem jako przejaw Bożej miłości do Jego dzieci. Każdy dar jest bonusem łaski, który ponieważ nie był poszukiwany dla samego siebie, może być używany bez szkody dla duszy. 


Obejmują one proste błogosławieństwa życia, takie jak zdrowie, dom, rodzina, życzliwi przyjaciele, jedzenie, schronienie, czyste radości natury lub bardziej wyszukane przyjemności takie jak muzyka i sztuka.


Wysiłek znalezienia tych skarbów poprzez bezpośrednie poszukiwania poza Bogiem był główną działalnością ludzkości na przestrzeni wieków; i to było ciężarem i nieszczęściem człowieka!


Bóg chce, abyśmy kochali Go tylko dla Niego samego, bez ukrytych powodów, ufając, że będzie dla nas wszystkim, czego wymaga nasza natura. Nasz Pan ujął to wszystko znacznie lepiej: „Szukajcie najpierw królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a to wszystko będzie wam dodane”. A.W. Tozer





Świat oferuje „przemijające przyjemności” (Hbr 11:25), ale Pan Jezus oferuje nam pełną i trwałą radość (J 15:11). Przyjemność zależy od okoliczności, ale radość jest wewnętrzna i nie jest zakłócana przez nasze otoczenie.


Przyjemność zawsze się zmienia, ale radość jest stała! Światowym rozkoszom często towarzyszy depresja. Prawdziwa radość jest zakorzeniona w Jezusie Chrystusie, który jest „ten sam wczoraj, dziś i na wieki” (List do Hebrajczyków 13:8).


Aby wciąż doświadczać przyjemności, musimy uciekać od jednego bodźca do drugiego, ponieważ nie można jej uchwycić na stałe. Radość jest czymś zupełnie przeciwnym. Jest darem, który otrzymujemy od Boga.


Przyjemność opiera się na poszukiwaniu samego siebie, ale radość opiera się na poświęceniu samego siebie. Im bardziej dążymy do samozadowolenia, tym bardziej odczuwamy pustkę. Jeśli kufel przyjemności daje chwilowe szczęście dzisiaj, to jutro potrzeba będzie całego litra ekscytacji i dreszczyku emocji, by osiągnąć ten sam efekt. Radość jednak opiera się na ofiarnym dawaniu siebie. Kiedy uczymy się, co to znaczy skupiać się na potrzebach innych, znajdujemy większe spełnienie w samym Bogu, który zaspokaja każdą naszą potrzebę.


Tylko wtedy, gdy szukasz rzeczy Chrystusa, możesz znaleźć trwałą radość. H.Bosch