wtorek, 15 października 2024

Dlaczego Michał i diabeł spierali się o ciało Mojżesza? Judy 9



- Robb Brunansky


Bez wątpienia jednym z najdziwniejszych wersetów w Biblii jest Judy 9

Lecz Michał archanioł, spierając się z diabłem o ciało Mojżesza, nie śmiał wydać przeciw niemu surowego wyroku, lecz powiedział: „Pan cię zgromi!”

Wokół tego wersetu oraz śmierci i pochówku Mojżesza od dawna krążyły pytania.


Kanoniczny zapis śmierci i pochówku Mojżesza jest owiany tajemnicą w Księdze Powtórzonego Prawa 34. Werset 1 mówi: „A Mojżesz wyszedł z równin Moabu na górę Nebo, na szczyt Pisgah, który jest naprzeciw Jerycha. I Pan pokazał mu całą ziemię, Gilead aż do Dan”. Kilka wersetów później, wersety 5-6 dodają: „I umarł Mojżesz, sługa Pański, w ziemi moabskiej, według słowa Pańskiego. I pochował go w dolinie w ziemi moabskiej, naprzeciw Bet-Peor, lecz nikt nie zna miejsca jego pochówku aż do dnia dzisiejszego”. Po zobaczeniu Ziemi Obiecanej z daleka Mojżesz zmarł samotnie w obecności Pana. Wtedy wydarzyło się coś tajemniczego: Mojżesz nie miał normalnego pogrzebu i pochówku. Tekst mówi, że „On” - przypuszczalnie Jahwe - pochował Mojżesza w tajemniczym grobie. Nic w tym rozdziale nie wspomina o diable, Michale czy sporze o ciało Mojżesza.


Tajemnicza natura pochówku Mojżesza okazała się żyzną glebą, na której wyrosły żydowskie spekulacje i legendy. Jednym ze źródeł dyskusji było żydowskie dzieło zatytułowane Wniebowzięcie Mojżesza. Inny żydowski tekst zwany Testamentem Mojżesza również wspomina o tych wydarzeniach, chociaż uczeni są podzieleni, czy były to dwa oddzielne dzieła, czy też to samo dzieło pod dwoma różnymi tytułami. 


Niezależnie od tego, tekst tych pism jest niekompletny, a część odnosząca się do pochówku Mojżesza została utracona. Wiemy tylko, że pisma te mówią o pochówku Mojżesza od uczonych wczesnego kościoła, którzy odnosili się do tych dzieł. 


Aby jeszcze bardziej skomplikować sprawę, Juda mógł nigdy nie widzieć tych pism i mógł odnosić się do ustnej tradycji znanej jego pierwotnym czytelnikom. Niezależnie od konkretnego źródła, możemy stwierdzić, że czytelnicy Judy wiedzieli o tej tradycji, ponieważ Juda zakłada, że rozumieją, o czym mówi bez dalszego kontekstu.


Jednym z często zadawanych pytań dotyczących włączenia przez Judę tej żydowskiej tradycji jest to, dlaczego Biblia miałaby włączyć coś niekanonicznego do świętego tekstu. Czy oznacza to, że oryginalny tekst lub tradycja, do których odwołuje się Juda, były natchnionym Słowem Bożym? Nie, tylko dlatego, że Biblia cytuje nie natchniony tekst lub odnosi się do ustnej tradycji, której nie ma w Piśmie Świętym, nie oznacza, że te teksty i tradycje były natchnione przez Boga. 


Biblia jest księgą historyczną, co oznacza, że zawiera fakty historyczne, które można znaleźć w innych pismach lub tradycjach. Pisarze biblijni zostali poruszeni przez Ducha Świętego, aby włączyć te nie natchnione teksty lub tradycje do natchnionego tekstu Pisma Świętego, ponieważ te teksty lub tradycje były historycznie dokładne i odzwierciedlały prawdę, którą Bóg chciał przekazać w tej części Pisma Świętego o tym historycznym wydarzeniu. 


Dlatego możemy stwierdzić, że włączenie przez Judę tej historii o Michale i diable jest historycznie wiarygodne, ponieważ Duch Boży poruszył Judę, aby włączył ją do Nowego Testamentu jako relację historyczną. Sposób, w jaki zostało to sformułowane w Księdze Judy, jest dokładnie taki, jak Duch chciał, aby zostało to sformułowane, abyśmy mieli prawdziwy opis tego, co się wydarzyło.


Po śmierci Mojżesza doszło do sporu o jego ciało między diabłem a Michałem Archaniołem. Ale dlaczego? Najbardziej wiarygodne wyjaśnienie pochodzi od Richarda Bauckhama, który twierdzi, że diabeł spierał się z Michałem o ciało, ponieważ Mojżesz był grzesznikiem. Co więcej, Mojżesz nie był zwykłym grzesznikiem, ale mordercą. W Księdze Wyjścia 2:12, Mojżesz zabił Egipcjanina za pobicie jednego z Hebrajczyków. 


Diabeł zgłosił zatem roszczenie do ciała Mojżesza, a takie roszczenie miało dotyczyć nie tylko ciała Mojżesza, ale także jego duszy. Ponieważ Mojżesz tak rażąco naruszył prawo Boże, został potępiony. To wyjaśnienie dobrze pasuje do tego, co wiemy o diable, który jest również nazywany oskarżycielem braci w Księdze Objawienia 12:10 .


Spór w Judy 9  nie był jedynie kłótnią, ale greckie słowa, których używa Juda, mówią o walce prawnej. Diabeł rościł sobie prawo do Mojżesza na podstawie grzechu Mojżesza. 


Coś podobnego widzimy w Zachariasza 3:1. Jozue, arcykapłan Izraela, stoi przed aniołem Pańskim, a szatan stoi po prawej ręce Jozuego, aby oskarżyć Jozuego o grzech przed Panem. Oskarżenie to nie było bezpodstawne, ponieważ Zachariasz 3:3 mówi nam, że Jozue stał przed Panem w brudnych szatach, reprezentujących jego grzech i winę przed Panem. 


Roszczenie szatana wydawało się początkowo prawnie uzasadnione, ponieważ Jozue rzeczywiście był grzesznikiem, który zasługiwał na potępienie. Bóg jednak zapewnił Jozuemu odświętne szaty, zastępując jego winę usprawiedliwiającą sprawiedliwością Pana. W podobny sposób diabeł wysuwa prawne roszczenie przeciwko Mojżeszowi, że Mojżesz zasługuje na potępienie za swój grzech. Takie oskarżenie sługi Pańskiego wymaga jasnej odpowiedzi.


Michał, który jest opisany jako jeden z głównych obrońców ludu Bożego w Daniela 12:1, odpowiada diabłu, ale być może nie w sposób, jakiego moglibyśmy się spodziewać. Jak na ironię, Mojżesz nie jest tym, który stoi potępiony przed Panem, ale diabeł, który oskarża Mojżesza, jest niegodziwcem pod Bożym sądem. Michał Archanioł mógł bezpośrednio zganić szatana, widząc jego niegodziwość w dążeniu do potępienia Mojżesza. Jednak Juda mówi nam, że Michał „nie ośmielił się wydać przeciwko niemu surowego wyroku”. 


Biorąc pod uwagę kontekst prawny tego wersetu, Juda ma na myśli, że Michał nie wydał prawnego potępienia przeciwko diabłu. Z pewnością diabeł został potępiony przed Bogiem, ale Michał nie ośmielił się wejść w rolę Boga jako tego, który osądza niegodziwców. Chociaż był archaniołem z tak wielką mocą wśród zastępów niebieskich, Michał uznał, że Bóg wyznaczył granice jego władzy, granice, których musi przestrzegać dla czci i chwały Pana.


Odpowiedź Michała, „Pan cię upomina”, jest identyczna z tym, co anioł Pański powiedział do szatana w Zachariasza 3:2 , wskazując, że ta tradycja była również ściśle związana z tym opisem. Ta odpowiedź, jak trafnie zauważył Thomas Schreiner, nie oznacza, że Michał prosi Pana, aby dał Szatanowi słowną „reprymendę". Zamiast tego Michał wzywa Pana do wydania sprawiedliwego wyroku w sporze prawnym dotyczącym ciała Mojżesza. Michał prosi Pana zarówno o usprawiedliwienie Jego sługi Mojżesza, jak i o potępienie oskarżyciela braci, diabła. 


Odpowiedź Michała modeluje prawdziwą i właściwą wiarę w Bożą sprawiedliwość. Ten, kto wierzy, że Bóg będzie sądził sprawiedliwie, nie musi potępiać niegodziwców, nawet diabła, ani nie musi się usprawiedliwiać. Zamiast tego może odpocząć, wiedząc, że sam Pan usprawiedliwi swój lud i potępi niegodziwców.


W kontekście Judy pokorna ufność Michała w Bożą sprawiedliwość stoi w wyraźnym kontraście z fałszywymi nauczycielami, którzy są opisani jako złorzeczący w wersetach 8 i 10. Oni „odrzucają władzę i złorzeczą anielskim majestatom” i „złorzeczą rzeczom, których nie rozumieją”. Nie boją się zająć miejsca Boga, ustanawiając siebie i swoje opinie jako standard osądu, i przypisują sobie prerogatywę usprawiedliwiania i potępiania w oparciu o ich wyimaginowany standard sprawiedliwości.


Prawdziwi wierzący natomiast żyją pokornie przed Bogiem, uznając, że naszą rolą nie jest ustanawianie standardu sprawiedliwości ani osądzanie, czy inni osiągnęli ten standard. Naszym obowiązkiem jest raczej poddanie się Bożemu standardowi sprawiedliwości, głoszenie go zgodnie z Jego Słowem i pozostawienie ostatecznego osądu innych tam, gdzie należy - w rękach jedynego prawdziwego Prawodawcy i Sędziego. 


Ten tajemniczy fragment okazuje się dość istotny i potężny, przypominając nam pokornie, abyśmy byli posłuszni naszemu Panu przez wiarę, opierając się na prawdzie, że Sędzia całej ziemi uczyni to, co słuszne


Co więcej, zapewnia on ogromną pociechę wierzącym. Diabeł będzie oskarżał nas o grzech i winę, ale nasz Pan pokonał nasz grzech i winę na krzyżu, więc żadne z jego oskarżeń przeciwko nam nie będzie skuteczne. Zostaliśmy przyobleczeni w sprawiedliwość Chrystusa, a wszystkie nasze brudne szaty zostały pochowane w grobie, którego nikt nigdy nie znajdzie.


----------

Robb pastors Desert Hills Bible Church in Glendale, Arizona. He has his M. Div. from The Master’s Seminary and his Ph.D. in New Testament from The Southern Baptist Theological Seminary.


poniedziałek, 14 października 2024

Modlitwa w imieniu Jezusa | Hebr. 4:16


Przystąpmy tedy z ufnością do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze.

Hebrajczyków 4:16


Tuż przed zakończeniem modlitwy z “amen”, większość chrześcijan powie coś w rodzaju „w imieniu Jezusa” lub „ze względu na Jezusa”. Co tak naprawdę robimy, gdy to mówimy? Czy jest to coś więcej niż tylko miły sposób na zakończenie?


Modlić się w imieniu Jezusa oznacza ufać zbawczemu dziełu Pana Jezusa jako jedynej podstawie naszego dostępu do Boga. Nigdy nie moglibyśmy udać się do Boga tylko we własnym imieniu. Nie moglibyśmy iść do Boga i błagać o coś w oparciu o nasze własne zasługi. Nie, idziemy do Boga w imieniu Jezusa - i jest to ogromny przywilej! Tylko dlatego, że mamy współczującego Najwyższego Kapłana, możemy „zbliżyć się do tronu łaski” z ufnością, że Bóg Najwyższy nas przyjmie.


Dzięki naszemu Panu, Jezusowi Chrystusowi możemy zrzucić nasze ciężary, nasze obawy, nasze niepowodzenia, nasze oczekiwania oraz wszystkie nasze nadzieje i marzenia na naszego niebiańskiego Ojca. Żadna prośba nie jest dla Niego zbyt wielka.


Autor hymnu, John Newton, wspaniale ujął tę możliwość modlitwy:


Zbliż się, duszo moja, do tronu miłosierdzia

Gdzie Jezus na modlitwę odpowiada;

Tam pokornie upadnij przed Jego stopami,

Bo nikt tam zginąć nie może.

Twoja obietnica jest moją jedyną prośbą;

Z tym się zbliżam:

Ty wzywasz do siebie obciążone dusze,

A takim właśnie, Panie, jestem ja"

[“Approach, My Soul, the Mercy Seat” (1779).].


Przychodzenie do Boga z takim podejściem nie jest tylko jedną z wielu dróg; jest to jedyny sposób, w jaki On usłyszy nasze błagania jako Ojciec słuchający swoich dzieci. 


Tak więc za każdym razem, gdy się modlisz, przychodź do Ojca w imieniu Jego Syna, ufając, że Jego Duch cię poprowadzi.


____________

PSZ, Hbr 4:14-16; 5:1-9

Jezus, Syn Boży, wstąpił do nieba i jest naszym najwyższym kapłanem. Skoro mamy więc tak wspaniałego kapłana, niezachwianie trzymajmy się naszego wyznania wiary! Chrystus, nasz kapłan, potrafi dobrze nas zrozumieć, gdy czujemy się bezradni. Będąc na ziemi, doświadczył bowiem wszystkich ludzkich trudności—z jednym wyjątkiem: nigdy nie popełnił grzechu! 


Dlatego z otwartym sercem biegnijmy pod tron Tego, którzy obdarza ludzi łaską, a doświadczymy tam Bożej miłości i znajdziemy pomoc w naszych trudnościach. 


Każdy najwyższy kapłan jest człowiekiem wybieranym po to, aby reprezentować innych ludzi przed Bogiem. Dlatego w ich imieniu składa Bogu dary i ofiary za grzechy. Kapłan, sam będąc słabym człowiekiem, potrafi zrozumieć innych ludzi, którzy są nieświadomi i błądzą. A składając ofiary, czyni to nie tylko za grzechy innych, ale i za własne. Nie każdy jednak może być najwyższym kapłanem. Może nim zostać tylko ten, kto—podobnie jak Aaron—zostanie do tego powołany przez Boga. 


Chrystus również nie przyznał sobie tej godności sam. Najwyższym kapłanem mianował Go bowiem sam Bóg, który powiedział do Niego: 

„Ty jesteś moim Synem,

Ciebie dziś zrodziłem”. 

W innym miejscu Pisma zwrócił się do Niego, mówiąc: 

„Jesteś kapłanem na wieki, na wzór Melchizedeka”. 


Chrystus, będąc na ziemi, ze łzami w oczach głośno wołał do Boga, aby uratował Go od śmierci. I został wysłuchany—ze względu na swoje oddanie Bogu. Chociaż był Synem Bożym, przez cierpienie nauczył się posłuszeństwa. A gdy w pełni wykonał swoje dzieło, stał się źródłem wiecznego zbawienia dla wszystkich, którzy są Mu posłuszni.




niedziela, 13 października 2024

Wzmocnię cię… Izajasza 41:10


EKU'18, Iz 41:10

Nie bój się, bo Ja jestem z tobą! 

Nie rozglądaj się z trwogą,

bo Ja jestem twoim Bogiem!

Wzmocniłem cię i pomogłem,

podtrzymałem sprawiedliwą prawicą.


Ludzie, którzy są bardzo pewni swoich własnych umiejętności i tego, co osiągnęli, rzadko kiedy dobrze znają Boga. Zanim będziemy mogli odkryć Bożą moc i siłę w całej jej pełni, musimy stanąć twarzą w twarz z naszą własną niezdolnością i słabością. 



Wszyscy przechodzimy przez okresy w naszym życiu, których wolelibyśmy uniknąć. Podobnie jak apostoł Paweł, będziemy prosić Pana o usunięcie trudności z naszego życia i możemy otrzymać odpowiedź, której, jeśli mamy być szczerzy, nie zawsze chcemy usłyszeć:

 „Dosyć masz, gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości.” 

(2 Koryntian 12:9).


Wielu z nas spędza swoje życie starając się być silnymi dla innych, nie poddawać się i walczyć dla tych, na których nam zależy. Możemy nawet zacząć wierzyć, że jesteśmy w stanie to zrobić - ale nie jesteśmy. Nawet w naszych najlepszych dniach odkrywamy, że mamy ograniczenia, których sami nie jesteśmy w stanie pokonać. Jeśli jednak tylko uznamy, jak rozpaczliwie słabi jesteśmy, będziemy zdumieni, widząc moc Boga uwolnioną w naszym życiu. Sposobem na bycie naprawdę silnym dla innych jest opieranie się na sile Pana, a nie na własnej.


[Nie lękajcie się - Słowo oddane tutaj jako „lękający się” pochodzi od „widzieć, patrzeć”; a następnie rozglądać się tak, jak robi się to w stanie alarmu lub niebezpieczeństwa. Sens jest tutaj taki, że powinni być spokojni i nie obawiać się wrogów.]


Być może w chwili, gdy to czytasz, jesteś wyczerpany fizycznie, emocjonalnie lub duchowo - a jeśli tak nie jest, to nadejdzie czas, gdy poczujesz się w ten sposób. 


W chwilach słabości staniesz przed wyborem: możesz poprosić Boga o siłę lub zwrócić się do bożków. Twoją naturalną skłonnością nie będzie zwrócenie się do Boga, ale próba odzyskania sił i uspokojenia się za pomocą innych środków - twojego majątku, intelektu, twojej energii, twoich przeszłych osiągnięć.  Jednak prorok prowadzi nas tymi słowami:

 „Tak mówi Pan: 'Niech się nie chlubi mędrzec swoją mądrością,

 niech się nie chlubi mocarz swoją potęgą, 

niech się nie chlubi bogacz swoim bogactwem, 

ale niech się chlubi ten, kto się chlubi tym, że mnie rozumie i zna'” 

(Jeremiasza 9:23-24).


Jeśli chcesz budować swój wizerunek, swoje poczucie bezpieczeństwa - to tylko w oparciu o poznanie Jezusa i jego łaski.


Zamiast próbować dziś przeć naprzód o własnych siłach, pozwól Duchowi Świętemu przekazywać tę prawdę twojej duszy: Bóg dostarcza swojej siły dla twojej słabości. On mówi: 

„Wzmocnię cię, pomogę ci, podtrzymam cię moją sprawiedliwą prawicą”. 


Służysz Bogu, który ma oczy, które cię widzą, kolana, które pochylają się, by ci pomóc i ręce, które wyciągają się, by cię objąć. Pokornie zwróć się do Niego w swojej słabości i bądź przygotowany na to, że On wyjdzie ci naprzeciw ze swoją mocą.



piątek, 11 października 2024

Czy piękno uratuje świat? - Albert Mohler




W swoim dziele Idiota - powieści przesiąkniętej chrześcijańskimi treściami i głęboko zaangażowanej w chrześcijańską teologię - wielki rosyjski powieściopisarz Fiodor Dostojewski wygłasza coś, co wydaje się dziwne. Twierdzi on, że piękno zbawi świat. To interesująca idea, ale czy chrześcijańska?


Gdy zastanawiam się nad tym pytaniem, natychmiast przychodzą mi na myśl dwa teksty biblijne: 

Izajasza 53 i Psalm 27. 

W Księdze Izajasza 53:2 prorok stwierdza, że Mesjasz „nie miał postaci ani majestatu, abyśmy na niego patrzyli, ani piękna, abyśmy go pożądali”. 

Porównajmy jednak te słowa z deklaracją psalmisty na temat piękna Pana w Psalmie 27:4: 


BW, Ps 27:4

O jedno prosiłem Pana, o to zabiegam: 

Abym mógł mieszkać w domu Pana przez wszystkie dni życia mego

By oglądać piękno Pana i by odwiedzać świątynię jego.


Co można powiedzieć o tym zestawieniu

W Księdze Izajasza 53 Chrystus „nie ma urody”, gdy ludzie na Niego patrzą; był raczej zraniony i dotknięty cierpieniem. Był Tym, od którego ludzie odwracali twarze. 

Czy mówi to przede wszystkim o Jego wyglądzie fizycznym? Najwyraźniej nie. Izajasz ma na myśli zastępcze zadośćuczynienie Chrystusa i sąd nad grzechem, który ma miejsce w tym wielkim wydarzeniu. 


Tymczasem psalmista prosi, by „wpatrywać się w piękno Pana”. Czyż dzieła Boże w Chrystusie nie są piękne?


W pewnym sensie Biblia zaczyna się i kończy pięknem

W Księdze Rodzaju Mojżesz wielokrotnie podkreśla, że Boży werdykt na temat Jego stworzenia brzmi: „to było dobre”, a nawet „to było bardzo dobre”. Ale to stwierdzenie ma głębsze znaczenie niż nasze „dobre”. Hebrajski niesie ze sobą również konotację piękna. To było piękne. To było bardzo piękne.


Rozważmy teraz, jak kończy się Pismo Święte. W Księdze Objawienia 21:22-27 apostoł Jan opisuje Nowe Jeruzalem:


Obj 21:22-27 bw

22 Lecz świątyni w nim nie widziałem; albowiem Pan, Bóg, Wszechmogący jest jego świątynią, oraz Baranek. 23 A miasto nie potrzebuje ani słońca ani księżyca, aby mu świeciły; oświetla je bowiem chwała Boża, a lampą jego jest Baranek. 24 I chodzić będą narody w światłości jego, a królowie ziemi wnosić będą do niego chwałę swoją. 25 A bramy jego nie będą zamknięte w dzień, bo nocy tam nie będzie; 26 I wniosą do niego sławę i dostojeństwo narodów. 27 I nie wejdzie do niego nic nieczystego ani nikt, kto czyni obrzydliwość i kłamie, tylko ci, którzy są zapisani w księdze żywota Baranka.


Nowe Jeruzalem i rzeka życia są świadectwem piękna.


Ludzi instynktownie pociąga piękno. Fakt ten jest powodem, dla którego chodzimy do muzeów, na pokazy sztuki czy do Wielkiego Kanionu. Ale jak powinniśmy myśleć o pięknie z chrześcijańskiego punktu widzenia? Jak piękno wpisuje się w nasze rozumienie struktury odkupienia?


PROBLEM PIĘKNA


Piękno samo w sobie niekoniecznie jest problematyczne. Problemem jest to, że ludzie nie są dobrzy w rozpoznawaniu prawdziwego piękna, gdy je widzą. 

W upadłym świecie nawet nasze postrzeganie piękna zostało zepsute przez grzech. Nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż na półkach z czasopismami, które można znaleźć przy kasach w sklepach spożywczych. Czasopisma, w których modelki są pomalowane za pomocą specjalnych kosmetyków i maskowane są fizyczne wady, twierdzą że to właśnie w nich tkwi piękno. Ale chociaż te obrazy mogą być „ładne”, z pewnością nie są piękne z biblijnej perspektywy.


Chrześcijański światopogląd zakłada, że wszystko, co czyste i dobre, znajduje swoje ostateczne źródło w samoistnym, wszechmocnym Bogu, który jest nieskończony we wszystkich swoich doskonałościach. W ten sposób chrześcijański światopogląd przypomina nam, że „transcendencje” - dobro, prawda i piękno - są ze sobą nierozerwalnie związane. Tak więc, gdy Psalm 27 mówi o pięknie Pana, psalmista wysuwa również twierdzenie o dobroci i prawdomówności Pana.


W naszym upadłym stanie często oddzielamy to, co dobre, prawdziwe i piękne. 

Biblia przypomina nam jednak, że …

jeśli coś jest prawdziwe, to jest dobre i piękne

Jeśli coś jest dobre, jest piękne i prawdziwe. 

Wreszcie, jeśli coś jest piękne, jest dobre i prawdziwe. 


Tak więc, chociaż magazyny piękności mogą przedstawiać obraz, który jest „ładny”, obrazy te nie są prawdziwie piękne, ponieważ nie przedstawiają wiernie prawdy. Jednak chrześcijański światopogląd uczy, że twarz dziecka z zespołem Downa jest o wiele piękniejsza niż jakikolwiek fałszywy wizerunek profesjonalnej modelki. Prawdziwe piękno znajduje się w tym, co dobre i prawdziwe.


Podobnie krzyż Pana Jezusa Chrystusa z pewnością nie jest atrakcyjny z perspektywy świata. Agonia Zbawiciela, krew Jego ofiary i horror Jego ukrzyżowania nie są piękne. A jednak, choć krzyż nie jest ładny, z pewnością jest piękny. 


-Krzyż jest piękny, ponieważ na nim Jezus zapłacił karę za grzech. 

-Krzyż jest piękny, ponieważ widzimy w nim łaskę i sprawiedliwość Boga. 

-Krzyż jest piękny, ponieważ jest również dobry i prawdziwy.


Dostojewski miał więc rację: piękno zbawi świat. Naszym zadaniem jako chrześcijan jest pamiętanie o różnicy między tym, co piękne, a tym, co ładne.


PRIORYTET PIĘKNA


Musimy również uznać priorytet piękna w każdym ludzkim sercu. Częścią tego, co oznacza bycie stworzonym na obraz Boga jest to, że tęsknimy za rzeczami, które są naprawdę piękne. Nawet najbardziej zatwardziały zwolennik świeckich poglądów zachwyca się zachodem słońca. Augustyn wyjaśnił w swoich Wyznaniach, że każde ludzkie serce ukierunkowane jest na piękno. Problem z grzesznym ludzkim sercem polega na tym, że dajemy się przekupić czymś mniej niż pięknem. Oczywiście Augustyn zwrócił również uwagę na fakt, że ludzkie pragnienie piękna nie jest zwykłym sentymentem. Prawdziwe piękno ujawnia raczej obiektywne pochodzenie i źródło piękna - samego Boga. Nasza tęsknota za pięknem ostatecznie ujawnia naszą rozpaczliwą potrzebę Boga.


MOC PIĘKNA


Jestem całkowicie przekonany, że piękno rzeczywiście zbawi świat, ponieważ nie ma nic piękniejszego niż dzieło Jezusa. 

A ponieważ dzieło Jezusa jest piękne, jest również prawdziwe. 

A ponieważ Jego ofiara jest prawdziwa, jest też dobra. Odkupieńcze dzieło Pana Jezusa jest epicentrum wszystkiego, co prawdziwe, dobre i piękne. Krzyż Chrystusa może nie jest ładny, ale z pewnością jest piękny.