wtorek, 15 kwietnia 2025

Tozer- Biblijne objawienie jest ostateczne

 


Biblijne objawienie jest ostateczne


BW, Hebr 2:1-4


Dlatego musimy tym baczniejszą zwracać uwagę na to, co słyszeliśmy, abyśmy czasem nie zboczyli z drogi. 

Bo jeśli słowo wypowiedziane przez aniołów było nienaruszalne, a wszelkie przestępstwo i nieposłuszeństwo spotkało się ze słuszną odpłatą, To jakże my ujdziemy cało, jeżeli zlekceważymy tak wielkie zbawienie? Najpierw było ono zwiastowane przez Pana, potem potwierdzone nam przez tych, którzy słyszeli, A Bóg poręczył je również znakami i cudami, i różnorodnymi niezwykłymi czynami oraz darami Ducha Świętego według swojej woli.


PSZ, Hbr 2:1-4

Powinniśmy zatem jeszcze bardziej trzymać się prawd, które usłyszeliśmy, abyśmy nie zeszli z właściwej drogi. Skoro bowiem spełniły się słowa przekazane przez aniołów i każde przestępstwo oraz nieposłuszeństwo zostało ukarane, to czy zlekceważenie tak wspaniałego zbawienia mogłoby nam ujść na sucho? 

Najpierw zostało ono ogłoszone przez Pana, a potem potwierdzone przez tych, którzy je od Niego usłyszeli. Bóg poświadczył, że ta wieść o zbawieniu jest prawdą, dokonując niezwykłych czynów i cudów oraz udzielając ludziom darów Ducha Świętego, zgodnie ze swoją wolą.



W naszych czasach są ludzie, którzy studiowali Biblię i doszli do wniosku, że skoro Bóg jest (słyszanym, głośnym) słowem (is vocal in His universe) w swoim wszechświecie, to nie ma czegoś takiego jak natchniony kanon Pisma Świętego zawierający pełne spektrum objawionej prawdy, które może służyć jako jedyne ostateczne źródło doktryny i praktyki. 


Nauczyciele ci rozumują, że jeśli Bóg wciąż przemawia, to musimy zachować nasze umysły otwarte na dalsze objawienia, które mogą być przekazywane przez poetów, filozofów, naukowców i różnego rodzaju religioznawców. Twierdzą oni, że gdziekolwiek odkrywana jest nowa prawda lub wysuwane są nowe i zaawansowane idee, tam Bóg ponownie przemawia, tak jak kiedyś przemawiał przez proroków i widzących w dawnych czasach. 


Chociaż przyznajemy takim ludziom prawo do wierzenia w to, co chcą, to jedna rzecz jest ustalona: ktokolwiek, z jakiegokolwiek powodu, zaprzecza ostateczności (skończoności) biblijnego objawienia i nalega na ciągłe objawienie mające taki sam autorytet jak Pismo Święte - odrzuca miano chrześcijanina! Po prostu nie jest chrześcijaninem w biblijnym i historycznym znaczeniu tego słowa.


Pomiędzy ideą ustalonego kanonu biblijnego a nieustannie przemawiającym Bogiem nie ma sprzeczności! Chodzi mi tylko o to, że gdyby żywy głos Boga nie przemawiał w świecie i w sercach ludzi, spisane Słowo nie miałoby dla nas żadnego prawdziwego znaczenia.


A.W. Tozer



Pierwszego ranka, gdy usłyszałem, jak ptak ćwiczy swoje trele za moim oknem, byłem zachwycony pięknem jego pieśni. Stopniowo jednak zacząłem traktować tego porannego śpiewaka jako coś oczywistego. Pewnego dnia, gdy się obudziłem, dotarło do mnie, że nie doceniam już mojego stałego gościa. To nie była jego wina. On wciąż tam był. Jego piękna pieśń nie zmieniła się, ale ja już jej nie słyszałem.


Jako wierzący w Chrystusa możemy mieć podobne doświadczenie, słuchając Boga przemawiającego do nas w swoim Słowie. Na początku, kiedy doświadczamy zbawienia, Pismo Święte, z jego poruszającymi duszę instrukcjami i istotnym pokarmem duchowym, jest głęboko satysfakcjonujące. Z czasem jednak rutynowo czytamy te same fragmenty w sposób, który już do nas nie przemawia. Nasze duchowe zmysły stają się przytępione i ospałe, a ekscytujące Słowo Boże staje się dla nas czymś powszednim. Ale jaką radość odczuwamy, gdy jakiś fragment ujawnia ekscytującą prawdę i po raz kolejny „słyszymy” Pana!


J. I. Packer (1926-2020) w swoim klasycznym dziele Poznanie Boga mówił o czterech znanych wierzących w Chrystusa, których nazwał „bobrami Biblii”. Nie wszyscy z nich byli wyszkolonymi specjalistami, ale każdy z nich dokładał wszelkich starań, aby poznać Boga, zagłębiając się w Pismo Święte, tak jak bóbr zagłębia się i przegryza drzewo. Packer zauważył ponadto, że poznawanie Boga poprzez studiowanie Biblii nie jest przeznaczone wyłącznie dla uczonych. „Prosty czytelnik Biblii i słuchacz kazań, który jest pełen Ducha Świętego, rozwinie znacznie głębszą znajomość ze swoim Bogiem i Zbawicielem niż wyedukowany uczony, który zadowala się teologiczną poprawnością”.


Niestety, nie wszyscy, którzy studiują Biblię, czynią to z pokornym sercem, mając na celu lepsze poznanie Zbawiciela i upodobnienie się do Niego. W czasach Jezusa byli tacy, którzy czytali Pisma Starego Testamentu, ale nie dostrzegali Tego, o którym one mówiły. 


Studiujecie Pisma, bo wydaje się wam, że odnajdziecie w nich życie wieczne. A one przecież mówią o Mnie! Wy jednak nie chcecie do Mnie przyjść, aby otrzymać to życie.” (Jana 5:39-40).


Czy czasami czytając Biblię, czujesz się zagubiony? A może w ogóle zrezygnowałeś ze studiowania Pisma Świętego? Biblijne „bobry” są kimś więcej niż tylko czytelnikami Biblii. Z modlitwą i uwagą zgłębiają Pismo Święte w sposób, który otwiera ich oczy i serca, by ujrzeć i pokochać Jezusa - Tego, który został w nim objawiony.


Wertowałem Pismo Święte jednak bez zastanowienia, 

Pośpiech zamknął mi ucho i zdolność rozumienia. 

Potem z modlitwą od początku przeczytałem 

Dopiero teraz moje serce drgnęło: słyszałem. -Gustafson


Bez serca dla Boga 

- nie możemy usłyszeć Jego słowa.


Brak komentarzy: