sobota, 2 marca 2024

Rewolucja seksualna czyli Wolność w czystości



Nie będziesz cudzołożył.

Księga Wyjścia 20:14


Spośród wszystkich kłamstw głoszonych w otaczającym nas świecie, jednym z najbardziej rozpowszechnionych jest przekonanie, że wszelkie ograniczenia nałożone na wolność osobistą są równoznaczne z uciskiem. 


Jest to być może najbardziej wyraźne w sferze moralności seksualnej, gdzie jedyną rzeczą niedozwoloną wydaje się być samo ustalanie granic. Tragiczna ironia polega na tym, że ta tak zwana wolność jest w rzeczywistości popadaniem w niewolę grzesznych pragnień i skutkuje nie pełnią, ale zniszczonym ciałem i złamanym sercem.


To, co Słowo Boże mówi nam, jeśli chodzi o moralność seksualną, jest proste: mamy praktykować czystość poza małżeństwem i wierność w nim


Nie jest to droga do zniewolenia, lecz do prawdziwej wolności i błogosławieństwa (Jk 1:25). Dlatego właśnie siódme przykazanie brzmi tak, jak brzmi: "Nie będziesz cudzołożył". 


W małżeństwie dwoje ludzi zawiera przymierze, stając się jednością. Ten wszechstronny związek, w którym mąż i żona stają się spleceni emocjonalnie, fizycznie, duchowo i w każdym innym wymiarze - służy jako przypowieść o relacji między Chrystusem a Jego oblubienicą, Kościołem (Efezjan 5:22-33). Ten święty związek nie może być naruszany ani zrywany (Mt 19:6). 


Mówiąc: TAK, jednej osobie, mówisz: NIE, wszystkim innym.


Kiedy mąż lub żona popełnia cudzołóstwo, uruchamia to reakcję łańcuchową tragedii: pojawia się grzech przeciwko Bogu, przeciwko ciału, przeciwko współmałżonkowi, przeciwko partnerowi w cudzołóstwie i przeciwko współmałżonkowi partnera. Innymi słowy, następuje katastrofa. Seks jest przeznaczony wyłącznie dla więzi małżeńskiej, więc gdy wyjmie się go z tego kontekstu, staje się potworny, pożerający i niszczycielski.


Nie powinniśmy jednak myśleć, że cudzołóstwo ogranicza się jedynie do aktu fizycznego. Od Pana Jezusa dowiadujemy się, że cudzołóstwo zaczyna się wewnętrznie: 

"Zaprawdę powiadam wam, że każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa" (Mt 5:28). 

Wiemy oczywiście, że konsekwencje fizycznego cudzołóstwa znacznie przewyższają konsekwencje pożądania, ale zasłużony sąd i nasza wina przed Bogiem są takie same bez względu na grzech.

______________

Co mogą zrobić chrześcijanie, aby chronić samych siebie i siebie nawzajem przed cudzołożnymi czynami i myślami? 

-Na początek możemy praktykować obecność Boga, obcując z Nim i pamiętając, że nie mamy przed Nim żadnych tajemnic. 

-Możemy zapamiętywać słowo Boże, wypełniając nim nasze serca, abyśmy nie grzeszyli przeciwko Niemu (Psalm 119:11). 

-I możemy trzymać się ludu Bożego, dążąc do społeczności w uwielbieniu i odpowiedzialności, a wszystko to w celu pobudzenia się do miłości i dobrych uczynków (Hebrajczyków 10:24-25).


Niemniej jednak wszyscy jesteśmy winni wobec siódmego przykazania. Nie mamy prawa patrzeć z góry na innych ani uważać się za nieskazitelnych. Nasze życie, nasze ręce i nasze myśli nie przechodzą testu czystości. A jednak nigdy nie jesteś poza zasięgiem Bożej łaski w Chrystusie, bez względu na to, ile bagażu nosisz. 


Jeśli prawdziwie i żarliwie żałujesz za swoje grzechy, jeśli prawdziwie i żarliwie zdasz się na Boże miłosierdzie i łaskę - otrzymasz przebaczenie, odpuszczenie, oczyszczenie i uwolnienie, aby Duch Boży mógł działać w twoim życiu, umożliwiając ci myślenie i życie w sposób, który Mu się podoba.


1 Tesaloniczan 4

(1) Przyjaciele, ze względu na Jezusa, naszego Pana, raz jeszcze gorąco was zachęcamy: bądźcie doskonalsi w codziennym życiu i podobaniu się Bogu. Wiemy, że już to robicie, bo nauczyliście się tego od nas. Znacie przecież polecenia, które wam przekazaliśmy od samego Jezusa. 


(3) A wolą samego Boga jest wasze uświęcenie

On chce, byście unikali niemoralności seksualnej, by każdy dbał o świętość swego ciała i szanował je, a nie oddawał się pożądaniu, jak poganie, którzy nie przejmują się Bogiem. 


(6) On chce, byście w tych sprawach nawzajem się nie oszukiwali ani nie wykorzystywali. Bo Pan będzie surowo karcił za to wszystko, co już wam wyraźnie powtarzaliśmy. 


(7) Bóg bowiem nie powołał nas do zepsucia moralnego, ale do świętości. (8) Kto to lekceważy, lekceważy nie jakiegoś człowieka, ale samego Boga, który dał wam Ducha Świętego.

Brak komentarzy: