Kiedyś byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu.
Postępujcie jako dzieci światłości (bo owoc światłości znajduje się we wszystkim, co dobre, słuszne i prawdziwe) i starajcie się rozróżniać, co jest miłe Panu.
Efezjan 5:8-10
Bycie usprawiedliwionym powinno prowadzić nas do sprawiedliwego życia.
Ufamy, że tylko Chrystus jest naszą sprawiedliwością, a nigdy nasze dobre uczynki. Nigdy nie możemy stracić tego sprzed oczu. Ale musimy również zdawać sobie sprawę, że sprawiedliwość, którą daje nam Chrystus, nieuchronnie będzie manifestować się w prawych uczynkach.
Paweł ujmuje to w ten sposób: jako wierzący mamy "postępować jak dzieci światłości". Dlaczego? Ponieważ "owoc światłości znajduje się we wszystkim, co dobre, słuszne i prawdziwe". Krótko mówiąc, Pan uczynił nas sprawiedliwymi; dlatego mamy postępować sprawiedliwie.
Nie możemy być beneficjentami obiektywnej sprawiedliwości Chrystusa bez dowodów w postaci naszego sprawiedliwego życia.
Sinclair Ferguson wspaniale to ujął, mówiąc, że "jesteśmy teraz odbiorcami nieodwołalnego usprawiedliwienia (lub sprawiedliwości) w Chrystusie, co z kolei prowadzi do wzrostu sprawiedliwości w nas samych"
Podobnie Jan Kalwin napisał, że "Syn Boży, choć nieskazitelnie czysty, wziął na siebie hańbę i wstyd naszego grzechu, a w zamian przyodział nas swoją czystością."
Chrystus poniósł na sobie odpowiedzialność za nas nasz grzech, w zamian daje nam swoje nieskazitelne świadectwo, a następnie upoważnia nas przez swojego Ducha, abyśmy "postępowali w sposób godny Pana, w pełni Mu się podobając" (Kolosan 1:10).
Purytanie zwykli mówić o sprawiedliwości, która została przypisana (imputed), a następnie o sprawiedliwości, która została przekazana (iparted - udzielona, zaszczepiona). Starali się rozróżnić między obiektywną sprawiedliwością, którą daje nam Chrystus, a subiektywną sprawiedliwością, którą wprowadzamy w nasze życie w mocy Ducha. Jako wierzący jesteśmy wdzięcznymi posiadaczami obu.
Niezależnie od tego, jaką terminologię preferujesz, to zawsze jest prawdą: ewangelia naszego Pana Jezusa Chrystusa nie jest po prostu darmową przepustką, która usprawiedliwia nas do robienia tego, co nam się podoba.
Ewangelia wzywa nas i upoważnia do czynienia tego, co podoba się Panu. Kluczem jest to, że ewangelia zawsze zwraca nas z powrotem do Jezusa.
Gdy spojrzysz na Chrystusa jako na swoją sprawiedliwość, On pozwoli ci "odłożyć na bok wszelki ciężar i grzech, który tak mocno do ciebie przylgnął" i wzmocni cię, abyś mógł biec w wyjątkowym wyścigu, który Bóg dla ciebie wyznaczył (Hebrajczyków 12:1-2).
Tak więc dzisiaj NIE ufaj, że twoje sprawiedliwe życie przyniesie ci zbawienie lub błogosławieństwo od Pana.
Ale NIE popełnij też błędu, pozwalając, by twoje zbawienie skusiło cię do połowicznego dążenia do sprawiedliwego życia.
Zostałeś uczyniony sprawiedliwym --> zatem idź i żyj sprawiedliwie.
Efezjan 5 sz
(8) Kiedyś bowiem i wy żyliście w ciemnościach, ale teraz dzięki Panu jesteście światłem! Niech więc będzie to widoczne w waszym życiu!
Owocem tego światła jest wszelka dobroć, sprawiedliwość i prawda.
Dążcie do tego, co się podoba naszemu Panu.
Nie miejcie nic wspólnego z żadnymi ciemnymi i bezwartościowymi poczynaniami, ale je obnażajcie. (demaskujcie)
Wstyd bowiem nawet mówić o tym, co ludzie bezbożni po kryjomu robią.
Gdy jednak ich wszystkie czyny wychodzą na światło dzienne, wyraźnie widać, jak bardzo są złe.
A to, co wychodzi na jaw, ulega przemianie pod wpływem Bożego światła. Dlatego mówi się: "Obudź się, śpiący, i powstań z martwych, a zabłyśnie ci Chrystus". Dokładnie więc uważajcie, jak postępujecie: nie jak głupcy, ale jak ludzie mądrzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz