czwartek, 13 lutego 2025

021425 Uczeń Chrystusa



PSZ, Dz 9:1-19

Tymczasem Szaweł był nadal niebezpieczny dla kościoła i w dalszym ciągu pragnął mordować uczniów Jezusa. 

Zjawił się u najwyższego kapłana i poprosił go o listy do synagog w rejonie Damaszku. Dzięki nim pragnął aresztować i doprowadzić do Jerozolimy tamtejszych zwolenników drogi Jezusa: zarówno mężczyzn, jak i kobiety. 

Gdy wyruszył w drogę do Damaszku i zbliżał się już do miasta, nagle oślepił go blask z nieba. Wtedy upadł na ziemię i usłyszał głos:

 —Szawle, Szawle! Dlaczego Mnie prześladujesz? 

—Kim jesteś, Panie?—zapytał.

 —Jestem Jezus, Ten, którego prześladujesz!—odrzekł głos.

 —Wstań teraz i idź do miasta. Tam ci powiedzą, co masz dalej robić. Ludzie towarzyszący Szawłowi oniemieli ze zdumienia. Słyszeli bowiem czyjś głos, ale nikogo nie widzieli. Szaweł natomiast podniósł się z ziemi, ale chociaż miał otwarte oczy, nic nie widział. Poprowadzono go więc za rękę do Damaszku. I przez trzy dni był niewidomy. Nic w tym czasie nie jadł ani nie pił. 


W Damaszku mieszkał pewien uczeń Jezusa, niejaki Ananiasz. Jemu to właśnie ukazał się w widzeniu Pan i powiedział: 

—Ananiaszu! —Słucham, Panie—odpowiedział uczeń. 

—Idź na ulicę Prostą, do domu Judy i odszukaj tam Szawła z Tarsu. Właśnie się modli. W tym momencie Szaweł w widzeniu zobaczył, jak Ananiasz przychodzi i kładzie na niego ręce, aby mógł odzyskać wzrok.

 —Panie!—zawołał Ananiasz. —Słyszałem od wielu ludzi, że ten człowiek wyrządził wiele zła Twoim świętym w Jerozolimie. Podobno ma zgodę od najwyższych kapłanów, aby i tutaj aresztować wszystkich, którzy Tobie ufają.

 —Idź, Ananiaszu!—odrzekł Pan. 

—Właśnie jego wybrałem sobie za narzędzie. On zaniesie wiadomość o Mnie innym narodom i ich władcom, a także Izraelowi. I pokażę mu, ile będzie musiał wycierpieć z mojego powodu. 


Ananiasz poszedł więc, udał się do domu, w którym był Szaweł, położył na niego ręce i rzekł: —Szawle, przyjacielu! Jezus, który ukazał ci się w drodze, przysłał mnie do ciebie, abyś odzyskał wzrok i został napełniony Duchem Świętym. 

I natychmiast spadły mu z oczu jakby łuski. Odzyskał wzrok, po czym wstał i dał się ochrzcić. Następnie zjadł posiłek i odzyskał siły. Przez kilka dni Szaweł pozostał z uczniami w Damaszku.

_____________



Każdego dnia kształtujesz swoją reputację. Jako chrześcijanin, każdego dnia kształtujesz również reputację Chrystusa. Co nasze życie mówi o Chrystusie, gdy żyjemy jako Jego uczniowie?


Ananiasz może być mniej znaną postacią biblijną, ale wywarł ogromny wpływ na życie Pawła, a tym samym na całą historię kościoła. Wynikało to z jego codziennej wierności jako ucznia Chrystusa. Trzy cechy jego uczniostwa mogą pomóc w kształtowaniu naszego własnego charakteru i zaangażowania w Chrystusa, gdy staramy się być wykorzystywani w królestwie Bożym.


Po pierwsze, Ananiasz był, jak mówi Biblia, „pewnym uczniem”; tym, który został specjalnie wybrany. Jeszcze przed sprowadzeniem Pawła (wówczas znanego jako Saul) do Damaszku lub wezwaniem Ananiasza, Bóg suwerennie zaaranżował rozprzestrzenianie się kościoła po dniu Pięćdziesiątnicy w Jerozolimie, aby dotrzeć ponad 300 km na północ do Damaszku, gdzie powstała grupa wierzących, do której należał Ananiasz. Następnie spośród tej grupy Bóg wybrał Ananiasza, aby dotarł do Pawła po jego nawróceniu. 


Ten głęboki przejaw Bożej suwerenności powinien inspirować i zachęcać nas do ufania, że Bóg może działać w sposób niedostrzegalny, aby przygotować i wykorzystać nas do wypełnienia Jego woli.


Ponadto Ananiasz był odważnym uczniem. Identyfikował się jako naśladowca Pana - część tej samej grupy w Damaszku, którą Paweł miał prześladować przed swoim nawróceniem (Dz 9:1). Lojalność Ananiasza nie była jedynie lojalnością wobec lokalnego kościoła, denominacji czy poglądów teologicznych, ale wobec samego Pana Jezusa Chrystusa. 


Podobnie jest w przypadku, gdy Jezus zawładnął naszym życiem i zmienił nas - wówczas nie możemy zatrzymać tego faktu dla siebie. Tak jak mówimy „nie” grzechowi, gdy otrzymujemy zbawienie od Chrystusa, tak samo musimy powiedzieć „nie” utajnianiu naszej wiary. Albo nasze uczniostwo zniszczy naszą skłonność do chowania się, albo nasza skłonność do nie wychylania się zniszczy nasze uczniostwo.


Wreszcie, Ananiasz był oddanym uczniem. Później Paweł wspominał Ananiasza jako „człowieka pobożnego według zakonu, o którym dobrze mówili wszyscy Żydzi mieszkający w Damaszku” (Dz 22:12). Takiej reputacji nie zdobywa się w pięć minut, ani nawet w pięć dni, ale powoli, w ciągu stabilnego biegu życia. Ananiasz wypracował taką reputację, poświęcając całe swoje życie na podążanie za Bogiem i Jego słowem - zaangażowanie, które z pewnością okazywał poprzez codzienną działalność i interakcje z innymi.


Życie Ananiasza rzuca nam wyzwanie, byśmy byli wierni na pozornie małe sposoby w pozornie zwyczajne dni. 


Być może pewnego dnia zostaniemy wezwani do zrobienia czegoś niezwykłego dla Pana - ale nie powinniśmy czekać do tego czasu, zanim zaczniemy żyć dla Niego całym sercem. To właśnie robią uczniowie: odważnie, z oddaniem i pokorą dążą do Boga i całkowicie Mu ufają. 


Niezależnie od tego, czy studiujesz, wychowujesz dzieci, robisz karierę zawodową, czy stoisz w obliczu emerytury i starości, staraj się robić to wszystko wiernie na chwałę Boga. 


Postaw sobie za cel, by być znanym tak jak Ananiasz: jako uczeń Jezusa Chrystusa.


Brak komentarzy: