poniedziałek, 3 kwietnia 2023

Begg 3 kwietnia Jezus stoi pośród nas J.20

 Begg 3 kwietnia


Jezus stoi pośród nas



Tego wieczoru (w niedzielę) uczniowie zgromadzili się razem. 

Choć drzwi były zamknięte (z obawy przed przywódcami religijnymi), 

Jezus wszedł i stanął pośrodku

- Pokój wam - przywitał ich. Jana 20,19 SZ


Kiedy Jezus po raz pierwszy ukazał się uczniom po swoim zmartwychwstaniu, ci chowali się za zamkniętymi drzwiami, obawiając się, co zrobią władze, które ukrzyżowały ich przywódcę. Ale zamknięte drzwi nie mogły powstrzymać Jezusa! Nic nie powstrzymało Go od wejścia do domu i ponownego wkroczenia w ich życie, udowadniając, że jest ich Zbawicielem i żywą nadzieją. 


Można Go było zobaczyć, usłyszeć, dotknąć, poznać - i w ten sam sposób podchodzi do naszego życia. Bez względu na to, gdzie jesteśmy i co zrobiliśmy, Chrystus może wejść do naszego życia - do naszego smutku, ciemności, strachu, wątpliwości - i sprawić, że będzie widziany i znany, oświadczając: "Pokój z tobą".


Może jesteś "wątpiącym Tomaszem", który szybko kwestionuje sprawy wiary. Do pewnego stopnia pytania są dobre i zdrowe. Tomasz był bezpośredni wobec Jezusa, mówiąc: "Nie uwierzę w Ciebie, dopóki nie będę mógł włożyć palca w Twoje blizny". Utożsamiamy się z tym, co znamy.. utożsamić się z kimś - oznacza zaufać, związać się, być dumnym z... no właśnie, czy Jezusowi można dalej ufać?? Nie utożsamiamy się z przegranymi, z oszustami... zrywamy więzi z tymi, którzy nas zawiedli..  

Poczucie wartości, znaczenia nadają nam zwycięzcy

(To dlatego tak łatwo przychodzi nam łamać nasze ziemskie obietnice, np. przymierza małżeńskie - czujemy, że ten ktoś nas zawiódł.) Jezus odpowiada Tomaszowi: "Dobrze, jeśli to jest dla ciebie konieczne, to proszę bardzo" (Ewangelia Jana 20:24-29). Jezus wychodzi naprzeciw Tomaszowi i nam w naszych wątpliwościach. 


A może jesteś zapierającym się Piotrem, tak samo szybki w religijnych quizach jak i w wyrzekaniu się swojej tożsamości w Chrystusie i szybki w odczuwaniu potępienia za to, jak bardzo narozrabiałeś. Jezus bierze Piotra, który wcześniej tak świetnie radził sobie w przepytywankach, ale załamał się przed prostym pytaniem pewnej służącej, i.. czyni go “skałą”, na której będzie budował swój Kościół (Mt 16:18). 


Jezus akceptuje nas pomimo naszych wad i używa naszych dotychczasowych doświadczeń na swój sposób. Sami z siebie, pomimo wielu udanych akcji w naszym życiu - nigdy byśmy nie osiągnęli upragnionego celu, spełnienia, znaczenia..


A może jesteś zhańbioną Marią Magdaleną? Przeszłość cię prześladuje, przez co czujesz się niegodna miłości i akceptacji Jezusa. Jednak Bóg nie przeznaczył pierwszego odnotowanego spotkania Jezusa po Jego zmartwychwstaniu na spotkanie z.. nauczycielką ze szkółki niedzielnej, ale z kobietą, która miała nikczemną przeszłość, naznaczoną grzechem, a nawet była opętana. A pamiętasz kto pierwszy przytula się do zmartwychwstałego Chrystusa? To nie był zbieg okoliczności, że pierwszy uścisk dotyczył właśnie takiej osoby. On oferuje ci dzisiaj ten sam odkupieńczy uścisk. 


Jezus może przejść przez zamknięte drzwi.., może też dotrzeć do zatwardziałych serc. Przez swoją śmierć i zmartwychwstanie był w stanie wypełnić lukę, którą grzech otworzył pomiędzy zbuntowaną ludzkością a sprawiedliwym Bogiem. Musimy przyjąć zbawienie, które On oferuje za darmo. To musi być świeże w naszych umysłach każdego dnia. 


Czy już to zrobiłeś? 

Czy poddałeś się Jezusowi bezwarunkowo i bez zastrzeżeń? 

Czy “obejmujesz” Go codziennie? 

Czy każdego ranka powtarzasz sobie Jego ewangelię? 


- Zaufanie w ten sposób oznacza, że oddajemy się Bogu na służbę. 

- Poddajemy się Jego panowaniu jako naszemu Zbawicielowi. 

- Bierzemy sobie do serca Boże obietnice i przyjmujemy zbawienie, które On oferuje za darmo. 


Z tym przekonaniem zobaczysz, że On stoi obok ciebie, oferując ci wieczny, intymny pokój, który odnosi triumf i przekształca twój smutek, twoje ciemności, twój strach, twoje wątpliwości. 


Usłysz, jak zmartwychwstały Chrystus mówi do ciebie: "Pokój niech będzie z tobą".


John 20:24-29


(24) Nie było wtedy wśród nich jednego ucznia, Tomasza "Bliźniaka". 

(25) Powiedzieli mu więc pozostali: - Słuchaj! Widzieliśmy Pana! - Co?! - zawołał Tomasz. - Jeżeli nie zobaczę na Jego rękach śladów po gwoździach i nie włożę w nie palca, nie uwierzę! Jeśli nie włożę ręki w Jego rozpruty bok - nie uwierzę! 


(26) Minęło osiem dni. Uczniowie znowu zgromadzili się razem - i Tomasz z nimi. 

Mimo zamkniętych drzwi Jezus wszedł, stanął pośrodku i powiedział: - Pokój wam. 

(27) Potem rzekł do Tomasza: - Włóż palec w moje ręce i rękę - w mój bok. 

Nie bądź już niedowiarkiem - uwierz! (28) - Jesteś moim Panem i Bogiem - zawołał Tomasz. (29) - Uwierzyłeś, bo Mnie zobaczyłeś? - odparł Jezus. - Błogosławieni ci, którzy uwierzyli, choć Mnie nie widzieli! 


Brak komentarzy: