Begg 23 kwietnia
Życie popłynie do wszystkich
"Obwód miasta będzie wynosił 18 000 łokci (ok.20km). A nazwa miasta od tego czasu będzie brzmiała: Pan jest tam". Ezechiel 48:35
Najlepsze jest dopiero przed nami.
Izraelici byli na wygnaniu od sześciu dekad, gdy w VI wieku p.n.e. do władzy doszedł Cyrus z Persji. Wkrótce potem król pozwolił niektórym z izraelskich jeńców wrócić do ich ojczystego domu. Z wielką nadzieją i oczekiwaniem Ezdrasz i Nehemiasz wyruszyli w drogę powrotną i pokierowali ludem w odbudowie świątyni i murów Jerozolimy.
Liczba powracających wygnańców była niewielka i napotykali oni na poważną opozycję. Odnosili sukcesy w swoich przedsięwzięciach, ale w żadnym wypadku nie byli to triumfatorzy. W rzeczywistości starsi, mądrzejsi ludzie płakali, kiedy kładli fundamenty pod świątynię, ponieważ wiedzieli, że nie spełni ona wielkich oczekiwań zapowiadanych przez proroków (Ezdrasza 3:10-12).
Tęsknoty tych, którzy płakali, odzwierciedlały ostatnie proroctwo Ezechiela, które zawierało wielką nadzieję: nowa świątynia zostanie kiedyś zbudowana w większej Jerozolimie. Będzie ona wspanialsza niż pierwsza świątynia, a Bóg będzie przewodniczył tej ogromnej budowli, z której popłynie rzeka dająca światu życie wieczne (zob. Ezechiel 40-48).
Izraelici wiedzieli, że to, co budują, nie jest świątynią, którą przepowiedział Ezechiel. Nie pasowało do niej. Powrót z Babilonu nie był też wielkim exodusem, o którym mówili prorocy. Pozostawiono ich poza zasięgiem własnego miasta i odbudowanej świątyni. Ostatecznie Ezechiel prorokował o nadchodzącym Królestwie Bożym. Było to proroctwo, które wykraczało poza jego możliwości pojmowania.
W księdze Objawienia Jan opisuje wizję nieba, która dostarcza odmiennego widoku: kościół w królestwie Bożym. Boży plan nigdy nie był ograniczony tylko do Izraelitów; obejmuje on o wiele więcej. Jest On zdecydowany całkowicie cofnąć skutki grzechu i odnowić cały świat. Po raz kolejny ludzkość pozna, co to znaczy żyć nieustannie w Jego obecności, w mieście zwanym "Pan jest tam". Bóg będzie pośród nas, i od Niego będzie płynęło życie dla wszystkich: "Ujrzałem miasto święte, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga (...) Nie widziałem w mieście żadnej świątyni, bo jej świątynią jest Pan Bóg wszechmogący i Baranek. A miasto nie potrzebuje słońca ani księżyca, aby mu świeciły, gdyż chwała Boża daje mu światło, a jego lampą jest Baranek" (Ap 21:2, 22-23).
Podobnie jak Izraelici przed nami, żyjemy patrząc w przyszłość.
- Skłaniamy się ku przyszłości, oczekując powrotu Króla i dopełnienia Jego zbawienia.
- Dołączymy do Jezusa w Jego królestwie i doświadczymy radości, która płynie z przebywania z Nim.
- Nie zadowalaj się tym, co to życie ma do zaoferowania, ani nie popadaj w rozpacz z powodu rozczarowań tu i teraz.
Nasze najlepsze dni są przed nami, w mieście Boga.
Ezechiela 47:1-12 bw
(1) Potem zaprowadził mnie z powrotem do bramy przybytku; a oto spod progu przybytku wypływała woda w kierunku wschodnim, gdyż przybytek był zwrócony ku wschodowi, a woda spływała ku dołowi spod bocznej prawej ściany świątyni, na południe od ołtarza.
(2) Potem wyprowadził mnie przez bramę północną i oprowadził mnie wokoło drogą zewnętrzną do bramy zewnętrznej, zwróconej ku wschodowi; a oto woda wytryskała z południowej strony.
(3) A gdy ten mąż ze sznurem mierniczym w ręku wyszedł w kierunku wschodnim, wymierzył tysiąc łokci i kazał mi przejść przez wodę, która sięgała mi do kostek.
(4) I znowu odmierzył tysiąc łokci, i kazał mi przejść przez wodę, która sięgała mi do kolan. I znowu odmierzył tysiąc łokci, i kazał mi przejść przez wodę, która sięgała mi do pasa.
(5) A gdy znowu odmierzył tysiąc łokci, był to już potok, którego nie mogłem przejść, gdyż wody wezbrały, a były tak głębokie, że trzeba by było w nich pływać, potok, którego nie można było przejść.
(6) Wtedy rzekł do mnie: Czy widziałeś to, synu człowieczy? Potem kazał mi iść z powrotem brzegiem potoku.
(7) A gdy wracałem, widziałem na brzegu potoku bardzo dużo drzew, z jednej i drugiej strony.
(8) I rzekł do mnie: Te wody płyną w kierunku okręgu wschodniego i spływają w dół na step i wpadają do Morza, do wody zgniłej, która wtedy staje się zdrowa.
(9) I gdzie tylko potok popłynie, każda istota żywa i wszystko, od czego się tam roi, będzie żyło; i będzie tam dużo ryb, bo gdy ta woda tam dotrze, wtedy będzie zdrowa, a wszystko będzie żyć tam, dokąd tylko dotrze potok.
(10) Rybacy będą stać nad nim, od Engedi aż do En-Eglaim, tam będzie suszarnia sieci; jego ryby będą tego samego gatunku, co ryby Morza Wielkiego i bardzo liczne.
(11) Lecz jego bagna i bajora nie będą zdrowe, będą przeznaczone do zdobywania soli.
(12) Na obu brzegach potoku będą rosły różne drzewa owocowe; liść ich nie więdnie i owoc się nie wyczerpie; co miesiąc będą rodzić świeże owoce, gdyż woda dla nich płynie ze świątyni. Owoc ich jest na pokarm, a liście ich na lekarstwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz