środa, 31 maja 2023

Begg 2 czerwca Czy znajdzie owoc?

 Begg 2 czerwca

Czy znajdzie owoc?



“Nieopodal ujrzał zazielenione drzewo figowe. Podszedł więc, by zobaczyć, czy nie znajdzie na nim fig, lecz na drzewie były tylko liście, bo nie była to pora owocowania. Wtedy Jezus powiedział do drzewa: - Nigdy już więcej nie przyniesiesz owocu! 

A uczniowie zapamiętali te słowa.” Marka 11:13-14


Oto narracja, która "najeżona jest trudnościami" [Cranfield].


To, co jest zdumiewające odnośnie tego, że Jezus przeklął tutaj drzewo figowe, to fakt, że jest to cud zniszczenia. Wszystko inne, co Jezus czynił do tego momentu w Ewangelii Marka, było cudem związanym z przemianą lub przywróceniem. Ponieważ jest to całkowite odstępstwo od normy w przeciwieństwie do innych działań Jezusa, musimy dokładniej zbadać jego znaczenie.


W Starym Testamencie zarówno winorośl, jak i drzewo figowe są rutynowo używane jako metafory opisujące status Izraelitów przed Bogiem. Gdy winorośl lub drzewo figowe wydaje dobre owoce, wszystko jest w porządku; gdy owoce są złe lub nie ma ich wcale, lud Boży pobłądził.


Gdy Jezus obserwował zupełną pustkę, która charakteryzowała działalność religijną w tamtym czasie, następujące słowa proroka Micheasza mogły przyjść Mu na myśl: "Biada mi! Bo stało się ze mną tak, jak po zebraniu letnich owoców, jak po zebraniu winogron: nie ma grona do jedzenia, nie ma pierwszej dojrzałej figi, której pragnie moja dusza" (Micheasza 7:1). [bt: Biada mi, żem się stał jak pokłosie w lecie, jak resztki po winobraniu: nie ma grona do zjedzenia ani wczesnej figi, której łaknę.]


Przeklęcie drzewa figowego przez Jezusa nie było więc przypadkowe. Scena ta była aktywną przypowieścią o proroczej symbolice. Jezus użył drzewa figowego, aby zademonstrować sąd, który miał spaść na Jerozolimę. Jezus przybył do centrum życia religijnego w poszukiwaniu modlitwy i urodzaju, ale nie znalazł ani jednego, ani drugiego. Jałowe drzewo figowe było symbolem ceremonialnego, religijnego legalizmu, który twierdził, że zaspokoi głodne serce i zadowoli Boga, ale kiedy ludzie oddawali się takiej religii, nie było tam nic, co mogłoby ich zaspokoić - a ten akt Boskiego Syna pokazuje, że Bóg był daleki od bycia zadowolonym.


Czy to prorocze ostrzeżenie ma jakieś znaczenie dla nas, którzy żyjemy tak daleko od drzew figowych i świątyń? Jak najbardziej! Wyzwanie do przynoszenia dobrego owocu jest również dla nas. Musimy jednak wystrzegać się mylenia religijnych obrzędów lub przestrzegania reguł z prawdziwym owocem. Lud Boży jest zawsze narażony na niebezpieczeństwo pustego legalizmu zastępującego żywą relację. 


Jaki jest sposób na wzięcie pod uwagę ostrzeżenia o uschniętym drzewie figowym? W innym miejscu Jezus mówi nam: "Każdą latorośl, która we Mnie owocu nie przynosi, [Ojciec] odcina (...) Ja jestem krzewem winnym, a wy latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić" (Jana 15:2, 5). Innymi słowy, musimy starać się nie tyle czynić lepiej, ile bardziej poznawać Jezusa.


- Czy jakikolwiek aspekt tego, co reprezentuje to drzewo figowe, jest prawdziwy w twoim życiu? 

- Kiedy Jezus przyjdzie i zbada nas, czy znajdzie owoce na naszych gałęziach? 

- Czy znajdzie wiarę? 


Pozostań pokornie połączony z Jezusem, naszym Krzewem Winnym, a Jego Duch będzie rozwijał w tobie owoc, którego On szuka.


Jana 15:1-11

sz:

Ja jestem prawdziwym krzewem winorośli, a mój Ojciec - ogrodnikiem. 

Odcina On każdą gałązkę, która nie owocuje, a tę, która już owocuje, oczyszcza, aby jeszcze lepiej owocowała. Wy już jesteście oczyszczeni dzięki słowom, które do was mówiłem. 


Trwajcie we Mnie, a Ja będę trwał w was. 

Tak jak gałązka nie może owocować sama z siebie, jeśli nie trwa w krzewie, tak i wy - jeśli nie trwacie we Mnie. 


Ja jestem krzewem winorośli, a wy - jego gałązkami. 

Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten obficie owocuje. Bo beze Mnie nic nie możecie zrobić. 


Jeżeli ktoś nie trwa we Mnie, zostanie odrzucony - tak jak gałązka, która usycha. Potem zbiera się takie, wrzuca do ognia i spala. 


Jeśli jednak będziecie we Mnie trwać, a moje słowa - w was, proście o cokolwiek chcecie, a tak się stanie. 


Mój Ojciec dozna chwały przez to, że obficie zaowocujecie i staniecie się moimi uczniami. 


Ukochałem was tak, jak Mnie ukochał Ojciec. Trwajcie więc w mojej miłości. A będziecie w niej trwać, gdy okażecie posłuszeństwo moim nakazom - tak jak Ja jestem posłuszny nakazom mego Ojca i trwam w Jego miłości. 


Mówię o tym po to, aby moja radość w was była i napełniała was po brzegi. 


Brak komentarzy: